TomK przetarłem zębatki ze smaru żeby było widać na zdjęciu dokładnie zużycie zębów.
Łańcuch w jednym miejscu ma odpowiedni naciąg 20-30mm, pół obrotu kołem i jest sztywny, że ani drgnie. W jednym miejscu można odciągnąć łańcuch od zębatki tylnej, w innym znowu nie.

No łancuch masz zaszuszony jak śliwka na zimę. Smarować trzeba również pomiedzy blaszkami ogniw a nie tylko po srodku.
Natomiast co do wyciągnięcia to ustal czy faza napiety-luźny jest związana z obrotem koła. Tzn np. pół obrotu koła i luz a drugie pół i naciagniety. Jezeli tak jest to koło krzywo siedzi na zabieraku bądź on sam krzywo lata. Jezeli związku z obrotem koła nie stwierdzisz to łańcuch kaplica.

Nie wiem jak łańcuch, ale zębatki wyglądają na jeszcze dosyć dobre jak na moje oko

Też miałem dobre zębatki jak zmieniałem napęd. Nowego łańcucha na stare zębatki nie założysz.

Założyć założysz tylko szkoda łancucha, bo się szybko znowu zużyje na starych zębatkach.

Ta zdawcza to już jak na moje wyraźnie ostrzy sie na rekina
(prywatnie to ja robię tak: zmieniam łańcuch z kołami. Śmigam tak dobrych pare tysiecy i wymieniam kółko zdawcze. Śmigam dalej aż zdechnie łańcuch. Czasami łańcuch jest dobry z domu i warto mu zmienić też koło odbiorcze. Chyba właśnie trafiłem na taki i zafunduję mu oba koła nówki )

Witam Panowie ,mam pytanie jaką średnice mają bolce które regulują zawieszenie przednie.Myślę nad pokrętłami i nie wiem które wybrać, a w domu nie dysponuje suwmiarką będę wdzięczny za każdą odpowiedz

A próbowałeś kiedyś ?
Ja próbowałem w rowerze kilkanaście lat temu jak chodziłem do średniej szkoły i z kasą było krucho.
Rower górski. Efekt ? Łańcuch skakał po zębatkach bo na całej zębatce tylko kilka ogniw miało punkty podparcia na zębach. Lepiej było na starym łańcuchu bo był doposowany do zębów. W motocyklu po takim eksperymencie wróże urwanie łańcucha.

Dzięki panowie za zaangażowanie w piątek poświęcam motocyklowi więcej czasu, dokładnie wyczyszczę napęd, nasmaruje, odpowiednio wyreguluje, sprawdzę czy jest w osi. Jeśli te zabiegi dalej nie pomogą to zamawiam nowy. Pozdrawiam, miłego wieczoru

Zdumiewająca jest wiara w to, że można utrzeć dupe szkłem. Nie mozna zakładać łańcucha na stare zębatki. Wg objawów jakie opisujesz to trzeba koniecznie i pilnie wywalić i łańcuch i zębatki. Łańcuch jest wyciągniety równomiernie, a napian się w jednym miejscu dlatego, że nie pasuje do zębatek, które mają obecnie mniejszą średnice

Ja założyłem pompę od bandíta 650 ale dlatego że nie chciałem mieć plastíkowego zbiorniczka bo mam "eskę" przerobioną na "enkę".Jakby co,to mam na zbyciu oryginalną pompę,przejrzaną i wyczyszczoną ze zbiorniczkiem w komplecie

Ja też mam wersję N, także też bez plastikowego zbiorniczka. Ok, to kupuję w takim razie od bandita jak pasuje, bo do SV nigdzie nie ma.

Miałem identyczną sytuację... jednak u mnie pomogło wycentrowanie koła i tak jak pisze TomK, od sprawdzenia tego bym zaczął. A zużyty napęd też przerabiałem... u mnie objawiało się to cyklicznym przeskakiwaniem łańcucha na przedniej zębatce (a takich odgłosów uwierz mi byś nie przegapił)... do tego w moim przypadku łańcuch miał zaje***ste luzy na boki. Twoje zębatki w porównaniu z tym co było u mnie wyglądają całkiem nieźle
A masz możliwość jeszcze regulacji naciągu?

Kizior Czoher, dzisiaj dokładnie przyglądałem się łańcuchowi. Słyszę tak jak napisałeś cykliczne przeskakiwanie łańcucha na przedniej zębatce dodam, że łańcuch został oczyszczony i porządnie nasmarowany. Zostały mi 2 kreski naciągu. Śmiem również twierdzić, że jest to oryginalny łańcuch montowany w fabryce [ma 13 lat].

Co powiecie o takim zestawie napędowym : http://allegro.pl/zestaw-napedowy-suzuki-sv-650-99-08-jakosc-i4102231213.html
zębatki JT z tego co się zorientowałem mają dobre opinie, a łańcuchy SFR co o nich możecie powiedzieć .. ?

A że się tak zapytam to co daje smarowanie ? Bo mnie w Promotorze uczyli, że oni tylko smarują żeby nie rdzewiał czyli wtedy kiedy popada deszcz, a czy smarujesz czy nie to i tak sie wyciagnie, więc po co smarować, smar i tak jest wewnątrz oringów.

Tańszego nie było...

To nie chodzi o to że smar jest w środku. Tylko o to żeby sam oring na sucho nie latał bo go szlag trafi raz dwa i przestanie chronic to co w środku. X-ringi znoszą nieco więcej, znaczy mniejszą częstotliwość smarowania. Dlatego że mają >miejsce< na zrobienie sobie małego zapasu smaru. Te bardziej wypasione (np. DID takie ma) Potrafia się w trakcie pracy >obrócić, przekręcić< tz. będą pracować aż straca smar w rowku. Wtedy wzrasta tarcie i przekręci go (w sensie sam x-ring poprzecznie) o 90 stopni. Dzieki temu kosztem smaru który był wewnątrz on sam dalej się smaruje.
Wnikałem dokładnie w specyfikację DID-a i tam wyraźnie to zostało opisane.
Można więc w uproszczeniu napisać że nie smarujemy łańcucha tylko jego uszczelnienia.
I tego smarowania wcale nie musi byc tak żeby kapało. Dobry sprey i w locie spsikac tylko raz żeby był ledwo wilgotny. To już wystarczy. Wg DID-a na 500 km. A według producenta spreyu do kiety którego używam na 1000 km ponieważ ma jakieś stałe smary w swoim składzie specjalnie zaprojektowane żeby lepiły się do gumy. Z obserwacji wynika że chyba prawde napisali
(osobiście to psiknę na łańcuch co drugie, albo trzecie tankowanie. Tylko tyle że nawet na koło nic potem nie chlapie)

Wymieniam właśnie napęd, odkręcam tylną zębatkę a między zębatką a zbierakiem podkładki ;o Tak ma być?! Nie powinny one być na zębatce(zębatka-nakrętka)??

no raczej

Może ktoś poprawiał ustawienie kół zębatych? Żeby były w linii. A czemu nie są bez podkładek to trzeba sprawdzić.