Panowie i Panie, czy ktoś z Was przeprowadzał samodzielnie taką operację? W serwisówce napisali, że śruba powinna być cofnięta o 2 1/2 obrotu lub 3 1/2 obrotu w zależności od silnika czy gaźnika. Zastanawia mnie to bo nie wchodzi płynnie na obroty. Zrobiłem czyszczenie gaźników (były dysze powietrza zatkane na amen) pomogło lecz nie jest to jeszcze to. Mówimy o SV 650 S rok 2000.

pozdr.

Jeśli nie masz analizatora spalin to ustaw po prostu na wyczucie.

Jeśli masz jakieś przeróbki (tłumik + filtr) możesz poszukać w necie podobnych sprzętów, i jak kto ustawił. Na sv johns page było coś podobnego - nie mówię że dokładnie masz zrobić tak samo jak oni, ale zawsze kolejny punkt odniesienia

Ja bym zaczął od znalezienia oznaczenia na gaźniku i ustawienia śruby regulacji tak jak jest w serwisówce. Jeżeli będzie dobrze, to dobrze. Jak nie, to dopiero wtedy starałbym się zmniejszać dawkę paliwa aż do położenia, w którym przestanie równomiernie pracować i ustawiłbym ciut powyżej tej wartości. Jeżeli masz przelotowy wydech, to prawdopodobnie właśnie będziesz musiał nieco zubożyć mieszankę, zarówno na wolnych obrotach jak i w zakresie średnich, ale to właśnie załatwia śrubka od składu mieszanki wolnych obrotów. Ew. później można się jeszcze pobawić iglicą i poziomem pływaków. Jeżeli masz seryjny wydech i filtr powietrza, to nastawy z serwisówki powinny być ok

Sprzęt jest bez przeróbek i na oryginalnym filtrze. Więc zrobię tak jak przewiduje serwisówka. A cofnąć wszystko do stanu obecnego zawsze mogę.

Już sprawdziłem. Jedna była wykręcona 3 1/4 a druga 2 1/4. według nr gaźnika powinienem mieć wykręcone 3 1/2 obrotu i tak zrobiłem lecz jeszcze nie przetestowałem. Jak by to był jeden gaźnik to regulacja mieszanki jest banalnie prosta ale przy dwóch się komplikuje.

A to ciekawe ustawienie, czyli jeden cylinder na bogatej, drugi na uboższej i jak to miało równo chodzić? A pozostałe nastawy w obu gaźnikach były tak samo? Chodzi mi o pływaki i iglice.

Przez to, że układ V i kratownicowa rama, to dostęp do śrub jest niezwykle podły, faktycznie. Ale jedyna różnica w samej "technice" regulacji, to że warto zrobić synchronizację po wszystkim. Chyba, że bawimy się już profi i sprawdzamy temperaturę spalania w każdym cylindrze oddzielnie, ale do tego potrzeba już więcej zabawek

Pozostałe nastawy gaźnika bez zmian tam nikt nie mieszał. Ktoś bawił się tylko nastawą mieszanki.
Snchro gaźników obowiązkowe.

Gaźniki zamontowane synchro zrobione, moto nie to samo. Jednym słowem warto było poświęcić trochę czasu.

Cześć!

Jednak okazuje się, że po założeniu Pudziana strzela nieco z rury. Efekt fajny ale raczej niezbyt zdrowy.
Poprawił się dół i średni zakres obrotów ale nieco krztusi się przy 9k/10k obrotów ( rzadko pałuję do tych obrotów ale raczej nie powinno być już na nich "odcinki" nie?)
Więc pasuje zrobić regulację.
Na stokowym wydechu robiłem synchro na u-rurkę i efekt był świetny.

Jak to jest z tym analizatorem spalin?
Mam znajomego na pobliskiej stacji kontroli i mogę sobie podjechać po każdej regulacji.
Pytanie: Co powinien wykazać analizator po dobrze wykonanym wzbogaceniu na przelocie?
Czy zwyczajnie ma wskazać poprawne wyniki z norm?

Pozdro!