Nie ma tu takiego tematu wiec zacznę

Dziś przy majstrowaniu przy moto spojrzałem na świece - tylko na tylną bo do przedniej nie chciało mi zabierać narazie. Mam NGK. Standardowo widzę, że powinny być CR8E lub CR9E. Ile one mają elektrod? U mnie o dziwo świeca ma inne oznaczenie - CR9EK i jest dwuelektrodowa. Są jakieś zalety dwóch elektrod? Moto chodzi bez zarzutu - odpala bez zarzutu - dzisiaj po zimie odpalił praktycznie bez ssania, więc nie jest źle - ale czy jeśli CR9E jest jednoelektrodowa to czy byłaby lepsza?

I kolejne pytanie - cała świeca jest brązowa a czubek ma czarny - wydaje mi się, że to oznaka niedogrzania - czy może to być wynikiem tego, że ostatnio odpalałem go przy około -8 w grudniu? Czy może to grubsza afera i potrzeba by zimniejszej świecy - chociaż 9 to chyba jest już zimniejsza?

Pozdrawiam

Czy jedna elektroda czy dwie to nie szkodzi ja w swojej mam dwuelktrodowe świece i gada maszyna. Co do koloru to powinna ona być cała koloru cegły wtedy jest cacy. Na razie nic nie rób włóż je i pojeździj trochę jakaś większa trasa coś około 150 kilometrów wtedy wykręć i zobacz jak się świeca ma.

CR8E i CR9E to świece z jedną elektrodą boczną. Ja bym jednak zastosował to co fabryka podpowiada. Izolator powinien być brązowy, coś jak kawa z mlekiem.

2 - elektrodowe świece są chyba droższe od zwykłych, ja bym się nie pakował w takie wydatki, chyba lepiej zmieniać świece na zwykłe, ale za to częściej, a finansowo wyjdzie bez zmian A na zwykłych świecach SV też nie powinna mieć problemów z zapalaniem.

Jeśli świeca jest czarna, to faktycznie jest niedogrzana, ale w chwili obecnej - po zimie, nie przejmowałbym się tym. Sprawdź świecę po dłuższej jeździe, a nie tylko po małym przepalaniu sprzęta, może się jej poprawi
A ciepłoty świecy bym nie zmieniał - do gaźnikowej SV zalecana jest CR9E, do wtryskowej CR8E. Gdyby nadal było coś nie tak, to raczej myślałbym o tym czy mieszanka nie jest zbyt bogata...

Lasooch, w gaźniku miałem CR8E standard. Tak było napisane w fabrycznym owners manual. Przynajmniej w tym z 1999 r.
Dwuelektrodowe są tylko troche droższe od tych z jedna elektrodą. CR8EK są w litrze montowane.

Wg larssona też do obu SV są CR8E, ale jak zajrzysz do katalogu NGK to jest to wyraźnie rozróżnione - gaźnik CR9E, wtrysk CR8E. U mnie siedzi 9 i jest bardzo ładnie wypalona

No właśnie na allegro widzę, że te EK byłyby droższe o około 10zł na parze. Pytam o to ponieważ chodzi mi po głowie zmiana świec przed sezonem bo nie wiem kiedy ktoś to ostatnio robił a koszty są niewielkie. Zastanawiam sie tylko nad ilościa elektrod - z LPG wiem, że jedna elektroda daje mocniejsza iskrę i tam nie zaleca sie wielu elektrod - a ja jeździłem nieświadomy na Championach 4-ro elektrodowych przez 40tys (a powinno sie zmieniać co 10-15 ale jakoś nie mogłem się zebrać) i było OK. Bardziej chyba powinienem zapytać - Czy to prawda, że świece jedno elektrodowę są lepsze bo dają mocniejsza iskrę a świece wieloelektrodowe są trwalsze ale z proporcjonalnie słabsza iskierką? Kupie sobie CR9E i zobaczę jak będą się sprawowały.

I dobrze zrobisz

Cały czas piszemy tu o niedogrzaniu o złej świecy ale czy ktoś sprawdza przerwę na świecy bo to też ma znaczenie.

Czy świece irydowe mają inne właściwości jeżeli chodzi o temperaturę spalania w porównaniu do standardowych świec?
Kupiłem motor, w którym zamontowane były świece DENSO U24ESR-N czyli odpowiednik CR8E i nie dopalały się. Wymieniłem je na irydowe CR8EIX firmy NGK i jest bajka teraz

Kurcze ja właśnie zmieniłem na CR8E a mogłem wstawić CR9E ale jakoś nie natrafiłem na taką informację.

Nie przejmuj się. Jeździłem stara SV na CR8E i świeca również wyglądała prawidłowo. Owners manual-w standardzie CR8E dla starych SV . Jak już wcześniej lasooch wspomniał, katalog NGK mówi o CR9E dla przedliftowych. Możesz wierzyć albo fabryce albo producentowi świec. Jak wynika z naszych doswiadczeń, obie są dobre.

Koledzy jak wykręcić świece bo za nic nie chce puścić zapiekły się.

Rozgrzej silnik i spróbuj wtedy, powinno być łatwiej. A jak będziesz wkręcać nowe świece, to na zimnym silniku, żeby później znowu nie mieć tego samego problemu

Witam,
Czy może ktoś krok po kroku napisać jak dostać się do świec zapłonowych w SV650 z 2000'? Z angielskiej serwisówki która mam, nic nie widać na zdjęciach, a na podstawie instrukcji do nowszych modeli nie chciałbym kombinować, bo już raz się przejechałem na innym ulokowaniu elementów
Pozdrawiam.

Podnosisz bak (2 śruby z przodu), podpierasz tym drutem który masz w zadupku. Voila, tyli cylinder masz na wierzchu i możesz dłubać.

Z przednim jest więcej zabawy, optymistyczna wersja to odkręcenie mocowań chłodnicy (bez zdejmowania węży), wyciągnięcie kołków od boczków które wchodzą w chłodnicę , podważenie chłodnicy kawałkiem drewna i wciśnięcie klucza. Któregoś razu po zimie połamałem oryginalny klucz to musiałem niestety całą chłodnicę ściągnąć żeby się do tego dobrać.

Czy tylko u mnie nie da się podnieść baku po odkręceniu 2 śrub z przodu? bak nie 'przechodzi' przez kierownicę - pomaga dopiero poluzowanie śrub baku pod siedzeniem kierowcy, w sumie dla mnie to nie kłopot, ale zastanawiam się czy to normalne. Napisałeś, że połamałeś oryginalny klucz, zatem aby wydobyć świeczkę potrzebny jest jakiś specjalny?
Pozdro.

Zdjąłeś siedzenie?
Nasadka na świece 16mm + przedłużka i grzechotka.

Oryginalny klucz jest o tyle zajebisty że akurat wchodzi pod chłodnicę. Wszystkie sklepowe dłuższe albo krótsze, mimo wszystko to zwykła nakładka do małych świec.

Tylko że te oryginalne klucze są zrobione z francuskiego sera...
Jak masz odpowiedni zestaw narzędzi to żadna świeca niestraszna