Witam!

Jestem od 3 dni szczęśliwą posiadaczką Sv-ki z 2003 roku. Niestety jestem trochę niska i wsiadając na nią palcami dotykam ziemi. Obawiam się, że to stanie się powodem częstych upadków pod wpływem ciężaru. Zna ktoś jakiś sposób jak ją obniżyć, żebym mogła pewnie postawić nogę na ziemi?

Z góry dziękuje za pomoc
Pozdrawiam

Dogbones, poszukaj na forum. Były tematy z obniżaniem, także nie będzie problemu. Wymieniasz tylko takie 2 blaszki

i ciut lagi w półki wpuścić

Siemka, możesz to zrobić stosując coś takiego: viewtopic.php?f=28&t=11473&p=200637#p200637
Zapoznaj się i po więcej szczegółów pisz do kolegi lasoocha
K3 ma ciut wyższy tył niż kolejne młodsze roczniki SV ze względu na prosty stelaż zadupka. Zawsze też możesz wymienić cały stelaż na taki od młodszej ale to aż tyle ci nie da co wymiana kości.
3 opcja to załóż wysokie szpilki

Dziękuje wam bardzo
Znalazłam takie cuda na allegro ale troszkę sobie kosztowały. Zastanawiałam się czy coś jeszcze można zrobić. Ale wydaje mi się że 4 cm wystarczą

jak dobrze pamiętam to ktoś na forum miał kiedyś niższe siedzenie może takie rozwiązanie wystarczy w Twoim wypadku

podepnę się ze swoim pytaniem. Mam 186 wzrostu i sv 650 N 2003. co można zrobić abym miał mniej podkurczone nogi pod sobą. W takiej pozycji 100 km trasy i nogi odmawiaja posłuszeństwa.

Kolega lasooch kiedyś robił takie dogbones'y napisz do niego. Powinny być taniej niż z allegro

Zdecydowanie taniej tez mnie poratowal

zmienić moto,
w tym temacie chodzi o obniżenie odległości górnej krawędzi siedzenia w stosunku do podłoża.
a Tobie chodzi o zmianę położenia siedziska w stosunku do setów a z tym to problem, no chyba że zapodasz regulowane sety a to za dużo nie da pewnie i jest dość kosztowne.

pozdro

Mam 187 i po jeździe na wtryskowej N'ce z 2005 jedyne co mnie bolało to od wąskiego siedzenia Jakoś nogi mi nie przeszkadzały a trasa podobna.

Malina666 - możesz przerobić siedzisko na wyższe i/lub wymienić podnóżki na regulowane, np. coś tego typu:

(do kupiena na ebayu oczywiście)

Barbra88 - jeśli masz ochotę na dłuższe, obniżające dog-bonesy, to zapraszam
viewtopic.php?p=200637#p200637

Kozikowa

Moja Martyna obniżała jakiś czas temu swoją SVkę. Na pierwszy ogień poszło siedzenie - tapicer ściął je na maxa zostawiając tylko tyle, żeby pupa za bardzo nie bolała na dłuższej trasie. Potem wymieniliśmy kości zawieszenia, o których wspominał już Janek87. One chyba najbardziej pomogły. Dalej wpuściliśmy lagi przedniego zawieszenia w półkę i ustawiliśmy zawieszenie tylne tak, żeby bardziej siadało przy obciążeniu. Po wszystkich zabiegach moto obniżyło się o około 5-7cm co w zupełności wystarcza, żeby Martyna, która ma 160cm wzrostu bezpiecznie śmigała.

Też myślałam o zadupku. Ale tu właśnie nie wiele to da. Może jeśli kości za mało dadzą to z zadupkiem też pokombinuje. Zobaczymy. Dzięki za rady

Trzeba się przyzwyczaić początkowo tez miałem problem teraz i 500 da się zrobić z przerwom na dolanie paliwa. trzeba wytrenować

Ja nie muszę, ja mam gaźnik, kanapa jak w domu, choć ciut twarda momentami

500 się da zrobić spokojnie ale to że kanapa nie jest idealna to inna sprawa... szkoda tylko że te akcesoryjne OEM z żelem nie pasują podobno do k3 bo bym kupił.

ja też swoją obniżałam .. przód trochę obnizony i mam założone te kości .. i powiem po obniżeniu rewelacja ..

lasooch- pisałam do Ciebie na priv. Nie wiem czy dostałeś wiadomości. Jestem zainteresowana tymi bonesami