Forum Suzuki SV - SVforum.pl https://suzukisv.com.pl/ |
|
Rozwalony karter... https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=12076 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | alus [ 29 paź 2013, o 18:02 ] |
Tytuł: | Rozwalony karter... |
Nie wnikając w to jak to się stało... mam uszkodzony dość znacznie prawy karter (od strony sprzęgła) oraz wałek zdawczy. I teraz pytanie zasadnicze. Czy kupno karteru od innego silnika i przełożenie wszystkich bebechów podoła w dalszej eksploatacji ? niestety wydaje mi się że nie. Ale przed pochopnym wydaniem kasy na nowy silnik wolę zapytać... |
Autor: | lasooch [ 29 paź 2013, o 18:28 ] |
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... |
Przydałaby się szklana kula, żeby coś sensownie odpowiedzieć Jakieś zdjęcia, więcej konkretów? |
Autor: | Janek87 [ 29 paź 2013, o 19:51 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... | |||||||||
|
Autor: | vioox [ 29 paź 2013, o 20:12 ] |
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... |
Moze opowiedz jak to sie stalo to wtedy sie da cos wywnioskowac ... |
Autor: | TomK [ 29 paź 2013, o 23:09 ] |
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... |
Typuje urwany łańcuch , wszystkim ostatnio silniki padają i każdy ma karter rozwalony. |
Autor: | alus [ 2 lis 2013, o 17:44 ] |
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... |
Panowie... ale po co tutaj zdjęcia? pytanie NIE brzmi : czy da się coś zrobić z rozwalonym karterem? tylko czy kupno nowego karteru i przełożenie wnętrza z mojego silnika z rozwalonym karterem ma sens? zawsze byłem sceptycznie nastawiony do takich ,,mixów'' i dopatrywałem się paru aspektów strony technicznej, które mogłyby spowodować przedwczesne zużycie/awarie silnika -ale często teoria nie pokryw się w pełni z praktyką. PS. uszkodzenie nie jest od zerwanego łańcucha (btw. nie ta strona). W zasadzie pytanie obecnie jest czysto teoretyczne, ponieważ sezon się kończy a do następnego uzbieram raczej fundusze na nowy piec. Co nie zmienia fakty że chciałbym się dowiedzieć czy miał ktoś może styczność ze zmianą karterów z pozostawieniem starych bebechów w SV-kach? |
Autor: | lasooch [ 2 lis 2013, o 18:10 ] |
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... |
Jeżeli cała operacja będzie zrobiona 1) z użyciem odpowiednich narzędzi, 2) przez kogoś doświadczonego, to jak najbardziej taki silnik z nowym karterem musi dalej jeździć i nie widzę tu większego problemu. Niestety podejrzewam, że ani nie masz doświadczenia, ani odpowiedniego sprzętu, bo wtedy raczej nie pytałbyś o takie rzeczy na forum. A zlecając to kompetentnemu mechanikowi, cenowo wyjdzie pewnie podobnie do kupna całego używanego silnika. |
Autor: | alus [ 2 lis 2013, o 23:25 ] |
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... |
hm... Więc w przypadku SV selekcja panewek na zasadzie karter-wał w każdym przypadku jest taka sama ? |
Autor: | pm2z [ 2 lis 2013, o 23:39 ] |
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... |
Kartery są odlewane w zestawach, tj. że nie zawsze dwa kartery dwóch różnych silników są naprawdę identyczne. Podmiana może pokazać, że jakieś otwory (np. śrub) nie się pokryją idealnie. Pytania o przyczynę czy, tzw. okoliczności zdarzenia wynikają z tego, że karter nie ma dziury bez powodu. Jeśli była gleba i leje się olej, to możesz próbować podmiany, ale jeśli coś wybiło dziurę od środka, to sama wymiana nic nie pomoże - musisz się jeszcze zająć tym, co wybiło ową dziurę |
Autor: | kozik [ 3 lis 2013, o 00:13 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... | |||||||||
z tymi nie pasującymi śrubami bym nie przesadzał znając Japończyków odchyłki mogą być tak małe, że potencjalny składający mechanik tego nie zauważy. Takie odchyłki to nic przy tym jak musi być dokładnie dokładnie złożony ten silnik ze względu na jego budowę (układ korbowy). Co innego jest położyć wał na karterach tak jak to jest w silnikach R2-R4 i skręcić go drugim karterem a co innego ścisnąć go dwoma karterami + do tego dochodzi skrzynia. Wszelkie nawet najmniejsze naprężenia powstałe już na początku składania wyjdą wraz z przebiegiem wiec nie polecam takiej zabawy komuś kto przynajmniej nie złożył kilku tego typu silników i potem na nich śmigał |
Autor: | alus [ 3 lis 2013, o 00:27 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... | |||||||||
to oczywiście wiem- lecz w przypadku na tyle nowoczesnych odlewów raczej nie obawiałbym się o pokrycie się otworów, gwintów, tulejek stabilizujących itp. Pragnąłbym otrzymać odpowiedź dotyczącą panewek. Więc powtarzam pytanie : w przypadku SV selekcja panewek na zasadzie karter-wał w każdym przypadku jest taka sama ? |
Autor: | lasooch [ 3 lis 2013, o 09:17 ] |
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... |
Panewki wyjmuje się z karterów i oczywiście powinny być one w komplecie z wałem. A co do pasowań, to w serwisówce masz podane dokładne wymiary, są 3 pasowania. Ale na szczęście nie mają one żadnego związku z karterami, a jedynie ze średnicą (zużyciem) czopów wału korbowego. Kozik, akurat w silniku SV nie ma żadnych naprężeń, o których piszesz. Co innego, gdyby wał był łożyskowany na zwykłych łożyskach kulkowych, to wtedy faktycznie jest ciut zabawy ze składaniem, dystansowaniem wału (jak w ktm), gdzie nawet grubość uszczelki między karterami ma znaczenie. Ale w SV wał lata na boki względem karterów naprawdę z duuużym luzem i wchodzi w panewki również zupełnie luźno. Wałki skrzyni biegów też mają luźne pasowania z łożyskami. Rozbiera się to dosłownie gołymi rękami Co nie zmienia faktu, że pewne doświadczenie i kultura techniczna są potrzebne. |
Autor: | kozik [ 3 lis 2013, o 20:43 ] |
Tytuł: | Re: Rozwalony karter... |
Problem zaczął się pojawiać na forum tak naprawdę w tym sezonie kiedy to zaczęły padać panewki a co za tym idzie rozwalone kartery i przez to wielu się zastanawia czy wymieniać silnik czy remontować silnik. Nie przeglądałem szczegółowo forum ale chyba nikt nie podejmował tego problemu od strony technicznej kiedy trzeba rozpołowić silnik i na nowo go złożyć z nowym wałem i karterami. Przepatrzyłem serwisówkę i zastanawiało mnie sformułowanie: "Podczas mocowania z prawej i lewej połówki skrzyni korbowej, dokręcić każdą śrubę tak, aby wyrównać ciśnienie. Dokręcić wszystkie śruby mocujące do określonych wartości momentu obrotowego...oraz "Kiedy śruby skrzyni korbowej zostały dokręcone ,sprawdź, czy wał korbowy,wał napędowy obraca się płynnie. Pamiętam kiedy skręcałem dwie połówki (jedna na płycie grzewczej) w innych motocyklach o podobnej konstrukcji silnika to wał zawsze obracał się lekko ale czy był wyważony? wszystko wychodziło po pokonaniu określonego przebiegu Taka konstrukcja o jakiej piszesz ułatwi składanie nie jednemu ale nie zmienia to faktu, że potrzebne jest doświadczenie aby sobie z tym wszystkim poradzić |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |