Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=12686
Strona 1 z 1

Autor:  Tomeczek [ 31 sty 2014, o 20:11 ]
Tytuł:  demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

heja

kupiłem bak do sv wtryskowej, razem z wlewem paliwa, niestety zakluczonym i rzecz jasna bez kluczyka:) macie jakieś patenty jakby go usunąć? odkreciłem śrubki mocujące, ale sam "kapsel" i tak sie trzyma w baku.

do ślusarza mi nie po drodze, a śrubokretem na chama nie chce otwierać, bo wlew by mi się jeszcze przydał:)

jakies pomysły?

Autor:  Rozkosmany [ 31 sty 2014, o 20:26 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

Jedynie szybka nauka otwierania bez kluczyka.
Potrzebować będziesz miekka blaszkę którą włożysz zamiast kluczyka. Najczęściej świetnie nadaje się ucieta fest nożyczkami ta robiąca jako zaślepka w obudowach do kompów zatykająca miejsca na kary rozszerzeń. Czarny niezmywalny marker i pilnik.
Wytkasz pomalowana blaszkę w zamek, troszkę szarpiesz w ta i nazat jakbys chciał otworzyć.
Luzy na grzebieniu przy zapadkach w tego typu zamkach są tak duże że na markerze odbiją ci kształt kluczyka. Pomachasz chwile pilnikiem i dorobisz kluczyk.
Hej

ps. Nie byłem włamywaczem. Majster ze ślusarni w szkole mnie nauczył :mrgreen:
(ed. to wersja dla opornych i bardziej czasochłonna. Bo normalnie taki zamek otworzę drutami :hahaha: )

Autor:  kisiel_krzychu [ 31 sty 2014, o 23:36 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

a po co Ci wlew bez kluczyka? a może napisz do gościa co Ci to sprzedał może prześle kluczyk :]

Autor:  Tedi [ 31 sty 2014, o 23:58 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

Przypomina mi się spuszczanie paliwa z samochodu ojca do motorynki. To były czasy :P

Autor:  Tomeczek [ 1 lut 2014, o 00:00 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

sprzedajacy nie ma kluczyka

po rozebraniu wkładki moge sobie ją dorobić pod dowolny kluczyk, tylko najpierw musze to otworzyc ;)

Autor:  ciastek329 [ 1 lut 2014, o 03:45 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

A ta wersja szybsza, z drutami, jak wyglada? ;) tak z ciekawosci pytam :p

Sent from my ZTE V880H using Tapatalk

Autor:  Rozkosmany [ 1 lut 2014, o 22:11 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

potrzeba drucika, moze być wyprostowany spinacz i wkretak. Wkrętak nie służy do wyłamania zapadek tylko do wygodnego >badania< zamka. No więc drucik do zamka i najpierw liczysz zapadki. Po czym starasz się drucikiem z wygietym koncem powoli wciskac pierwszą od nas zapadkę a śrubokrętem delikatnie szarpiesz w ta i nazat. Gdy zapadka trafi na swoja wysokość to zwiekszy się nieco >luz < na wkrętaku i czasmi też to słychać :mrgreen: Bada sie po kolei wszystkie w ten sposob. Gdy już wiesz która zapadka na jaką wysokość ma byc uniesiona to wyginasz odpowiednio drucik, wkładasz go pod kątem do środka, po czym śrubekrętem delikatnie usiłujesz otworzyc zamek, szarpiesz i jednocześnie zmniejszasz kąt pod jakim wetknąłes drut. Jeżeli masz do tego talent to otworzysz zamek :obity:
Ale nie oszukujmy się, trzeba nieco treningu żeby to obcykać. Zamek z obustronnymi zapadkami jest oczywiście trudniejszy bo musisz manipulowac dwoma drutami na raz przy otwieraniu, Kształt wygięcia jest taki sam bo wiekszość zamków ma symetryczny klucz. Zamek niesymetryczny to już z rok w kiciu trza siedziec żeby obcykać otwieranie
:obity:
Trudnym przeciwnikiem jest też zamek z bocznymi zapadkami do których klucz jest płaski z nawierconymi na odpowiednią głebokość rowkami. Po prostu drutem ich już nie podeprzesz odpowiednio.
Nie mniej znam jednego co takie zamki otwiera chwila moment. Ale on długoletnie nauki pobierał
:mrgreen:

ed. zdaje się że aktualnie znowu jest na uczelni. Doktorat robi
:hahaha:

Autor:  voss [ 1 lut 2014, o 22:25 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

Rozkosmany

tak przez internet tego zamka nie otworzysz
Myślę ze prędzej będzie jak koledze opiszesz jak szybko vibratorek ( tylko bez skojarzeń )do zamka zrobić.

to podobnie jak na drucik ale można i bez talentu.

pozd.
voss

Autor:  ciastek329 [ 1 lut 2014, o 22:31 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

Chyba zaczne sie szkolic, nigdy nie wiadomo kiedy i co czlowiekowi sie przytrafi... A Ci uczeni to ciekawi ludzie. Jak kiedys kolega zamknal, pod szkola, kluczyki w tico to pierwszy do pomocy zglosil sie nauczyciel, co prawda wf'u ale dalej magister :)

Sent from my ZTE V880H using Tapatalk

Autor:  polly [ 2 lut 2014, o 02:06 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

Mechaniki też się znają na rzeczy. Jeden taki podczas wyjazdu najpierw wyciągnąl kluczyki zatrzaśnięte w aucie, a później brakowało mu kliku minut do odpalenia motocykla, od którego właściciel zgubił kluczyki... Brakło mu minut, bo kluczyk się znalazł.
Mechaniki to nie koniecznie po "uniwersytecie".

Autor:  voss [ 2 lut 2014, o 02:11 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

polly napisał(a):
Mechaniki to nie koniecznie po "uniwersytecie".

no i znowu się potwierdza
" nie Matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera "
:mrgreen:

Autor:  ciastek329 [ 2 lut 2014, o 02:22 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

I ludzie mowia, ze takie rzeczy sa tylko w filmach mozliwe...

Sent from my ZTE V880H using Tapatalk

Autor:  tompas [ 2 lut 2014, o 08:24 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

voss napisał(a):
Myślę ze prędzej będzie jak koledze opiszesz jak szybko vibratorek ( tylko bez skojarzeń )do zamka zrobić.
s


Jej, od kilku lat juz taki wibrator jest na rynku.
Tyle ze ciut drogi

http://m.youtube.com/watch?v=7nbjKnD08yc

Autor:  Cisu [ 8 paź 2014, o 16:56 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

ja dzisiaj otwierałem nowo zakupiony bak z zmontowanym wlewem paliwa. Otwarcie okazało się prostsze niż myślałem.

Ja po prostu użyłem kluczyka od mojej SV'ki, włożyłem go do zamka nowego zbiornika i delikatnie szarpiąc we wszystkie strony przekręciłem kluczyk. Operacja zajęła około 30s :D

Autor:  tercero [ 2 lis 2014, o 21:46 ]
Tytuł:  Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka

No i masz dużo szczęścia że nie złamałeś kluczyka ;) ja bym poprostu rozwiercił zamek i otworzył śrubokrętem, podobno zawsze działa :) niszczy się tylko wkładkę którą i tak wyrzucisz :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/