Autor |
Wiadomość |
Tomeczek
motocyklista
Dołączył(a): 26 cze 2011, o 14:56 Posty: 220 Lokalizacja: Poznań\Jarocin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S K4 golas
|
demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
heja
kupiłem bak do sv wtryskowej, razem z wlewem paliwa, niestety zakluczonym i rzecz jasna bez kluczyka:) macie jakieś patenty jakby go usunąć? odkreciłem śrubki mocujące, ale sam "kapsel" i tak sie trzyma w baku.
do ślusarza mi nie po drodze, a śrubokretem na chama nie chce otwierać, bo wlew by mi się jeszcze przydał:)
jakies pomysły?
_________________ SV 650 k4 na golasa
|
31 sty 2014, o 20:11 |
|
|
Rozkosmany
SV Rider
Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
Jedynie szybka nauka otwierania bez kluczyka. Potrzebować będziesz miekka blaszkę którą włożysz zamiast kluczyka. Najczęściej świetnie nadaje się ucieta fest nożyczkami ta robiąca jako zaślepka w obudowach do kompów zatykająca miejsca na kary rozszerzeń. Czarny niezmywalny marker i pilnik. Wytkasz pomalowana blaszkę w zamek, troszkę szarpiesz w ta i nazat jakbys chciał otworzyć. Luzy na grzebieniu przy zapadkach w tego typu zamkach są tak duże że na markerze odbiją ci kształt kluczyka. Pomachasz chwile pilnikiem i dorobisz kluczyk. Hej ps. Nie byłem włamywaczem. Majster ze ślusarni w szkole mnie nauczył (ed. to wersja dla opornych i bardziej czasochłonna. Bo normalnie taki zamek otworzę drutami )
|
31 sty 2014, o 20:26 |
|
|
kisiel_krzychu
SV Rider
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 20:43 Posty: 1795 Lokalizacja: kościerzyna
Płeć: mężczyzna
Moto: sv100s 2003
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
a po co Ci wlew bez kluczyka? a może napisz do gościa co Ci to sprzedał może prześle kluczyk
_________________ SPRZEDAM MOJĄ SV1000s http://olx.pl/oferta/suzuki-sv-1000-s-d ... d198d58589[/color]
|
31 sty 2014, o 23:36 |
|
|
Tedi
SV Rider
Dołączył(a): 26 gru 2013, o 12:42 Posty: 456
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
Przypomina mi się spuszczanie paliwa z samochodu ojca do motorynki. To były czasy
|
31 sty 2014, o 23:58 |
|
|
Tomeczek
motocyklista
Dołączył(a): 26 cze 2011, o 14:56 Posty: 220 Lokalizacja: Poznań\Jarocin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S K4 golas
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
sprzedajacy nie ma kluczyka po rozebraniu wkładki moge sobie ją dorobić pod dowolny kluczyk, tylko najpierw musze to otworzyc
_________________ SV 650 k4 na golasa
|
1 lut 2014, o 00:00 |
|
|
ciastek329
SV Rider
Dołączył(a): 5 sty 2014, o 23:19 Posty: 319
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2001
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
A ta wersja szybsza, z drutami, jak wyglada? tak z ciekawosci pytam :p Sent from my ZTE V880H using Tapatalk
|
1 lut 2014, o 03:45 |
|
|
Rozkosmany
SV Rider
Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
potrzeba drucika, moze być wyprostowany spinacz i wkretak. Wkrętak nie służy do wyłamania zapadek tylko do wygodnego >badania< zamka. No więc drucik do zamka i najpierw liczysz zapadki. Po czym starasz się drucikiem z wygietym koncem powoli wciskac pierwszą od nas zapadkę a śrubokrętem delikatnie szarpiesz w ta i nazat. Gdy zapadka trafi na swoja wysokość to zwiekszy się nieco >luz < na wkrętaku i czasmi też to słychać Bada sie po kolei wszystkie w ten sposob. Gdy już wiesz która zapadka na jaką wysokość ma byc uniesiona to wyginasz odpowiednio drucik, wkładasz go pod kątem do środka, po czym śrubekrętem delikatnie usiłujesz otworzyc zamek, szarpiesz i jednocześnie zmniejszasz kąt pod jakim wetknąłes drut. Jeżeli masz do tego talent to otworzysz zamek Ale nie oszukujmy się, trzeba nieco treningu żeby to obcykać. Zamek z obustronnymi zapadkami jest oczywiście trudniejszy bo musisz manipulowac dwoma drutami na raz przy otwieraniu, Kształt wygięcia jest taki sam bo wiekszość zamków ma symetryczny klucz. Zamek niesymetryczny to już z rok w kiciu trza siedziec żeby obcykać otwieranie Trudnym przeciwnikiem jest też zamek z bocznymi zapadkami do których klucz jest płaski z nawierconymi na odpowiednią głebokość rowkami. Po prostu drutem ich już nie podeprzesz odpowiednio. Nie mniej znam jednego co takie zamki otwiera chwila moment. Ale on długoletnie nauki pobierał ed. zdaje się że aktualnie znowu jest na uczelni. Doktorat robi
|
1 lut 2014, o 22:11 |
|
|
voss
motocyklista
Dołączył(a): 18 gru 2013, o 14:27 Posty: 172 Lokalizacja: de. Obertshausen /pl. ok. Opole
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1000 sz
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
Rozkosmany
tak przez internet tego zamka nie otworzysz Myślę ze prędzej będzie jak koledze opiszesz jak szybko vibratorek ( tylko bez skojarzeń )do zamka zrobić.
to podobnie jak na drucik ale można i bez talentu. pozd. voss
_________________ Noc była czarna jak sumienie faszysty ... ......... WSK 125 pierwsze kroki ......... Suzuki SV 1000 SZ razem z ZZR 600
|
1 lut 2014, o 22:25 |
|
|
ciastek329
SV Rider
Dołączył(a): 5 sty 2014, o 23:19 Posty: 319
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2001
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
Chyba zaczne sie szkolic, nigdy nie wiadomo kiedy i co czlowiekowi sie przytrafi... A Ci uczeni to ciekawi ludzie. Jak kiedys kolega zamknal, pod szkola, kluczyki w tico to pierwszy do pomocy zglosil sie nauczyciel, co prawda wf'u ale dalej magister Sent from my ZTE V880H using Tapatalk
|
1 lut 2014, o 22:31 |
|
|
polly
SV Rider
Dołączył(a): 18 lis 2013, o 15:05 Posty: 387 Lokalizacja: Krakuf
Płeć: mężczyzna
Moto: DR-Z400S
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
Mechaniki też się znają na rzeczy. Jeden taki podczas wyjazdu najpierw wyciągnąl kluczyki zatrzaśnięte w aucie, a później brakowało mu kliku minut do odpalenia motocykla, od którego właściciel zgubił kluczyki... Brakło mu minut, bo kluczyk się znalazł. Mechaniki to nie koniecznie po "uniwersytecie".
|
2 lut 2014, o 02:06 |
|
|
voss
motocyklista
Dołączył(a): 18 gru 2013, o 14:27 Posty: 172 Lokalizacja: de. Obertshausen /pl. ok. Opole
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1000 sz
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
no i znowu się potwierdza " nie Matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera "
_________________ Noc była czarna jak sumienie faszysty ... ......... WSK 125 pierwsze kroki ......... Suzuki SV 1000 SZ razem z ZZR 600
|
2 lut 2014, o 02:11 |
|
|
ciastek329
SV Rider
Dołączył(a): 5 sty 2014, o 23:19 Posty: 319
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2001
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
I ludzie mowia, ze takie rzeczy sa tylko w filmach mozliwe...
Sent from my ZTE V880H using Tapatalk
|
2 lut 2014, o 02:22 |
|
|
tompas
motocyklista
Dołączył(a): 2 wrz 2013, o 21:15 Posty: 187 Lokalizacja: czwa
Płeć: mężczyzna
Moto: oddam w dobre rece
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
Jej, od kilku lat juz taki wibrator jest na rynku. Tyle ze ciut drogi http://m.youtube.com/watch?v=7nbjKnD08yc
|
2 lut 2014, o 08:24 |
|
|
Cisu
SV Rider
Dołączył(a): 22 lip 2014, o 20:55 Posty: 359
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N 2000
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
ja dzisiaj otwierałem nowo zakupiony bak z zmontowanym wlewem paliwa. Otwarcie okazało się prostsze niż myślałem. Ja po prostu użyłem kluczyka od mojej SV'ki, włożyłem go do zamka nowego zbiornika i delikatnie szarpiąc we wszystkie strony przekręciłem kluczyk. Operacja zajęła około 30s
|
8 paź 2014, o 16:56 |
|
|
tercero
motocyklista
Dołączył(a): 5 paź 2014, o 14:06 Posty: 227 Lokalizacja: Wrocław
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2008
|
Re: demontaż wlewu paliwa...bez kluczyka
No i masz dużo szczęścia że nie złamałeś kluczyka ja bym poprostu rozwiercił zamek i otworzył śrubokrętem, podobno zawsze działa niszczy się tylko wkładkę którą i tak wyrzucisz
|
2 lis 2014, o 21:46 |
|
|