Wstępnie zasięgnąłem języka w "szybkie pytania, szybie odp.." jednak podane propozycje nie sprawdziły się u mnie (olej na dobrym poziomie, linki i naciąg również w porządku). Temat wyglądał następująco:
"Nie chciałem zakładać nowego tematu, dlatego tutaj. Dzisiaj po ok 17km jazdy miałem problem z wrzuceniem czwartego biegu, jednak redukcji i ponownej próbie udało się. Po przejechaniu kolejnych dwóch kilometrów i wrzuceniu trójki nie mogłem już ani zrzucić biegu na niższy ani włączyć wyższego. Jakieś pomysły? Powiem szczerze, że bardzo się martwię a dopiero pod koniec tygodnia mogę go oddać do mechanika....Ma wtryskową SV650 z 2005r. Kupiłem ją jesienią ale przejechałem dopiero ok 60km (nie dawno wymieniałem olej, ok 50km temu), zauważyłem, że przy odpalaniu zimnego tak jakby trochę wylatywała woda z tłumika, ale nie widzę ubytku płynu ani raczej nic w oleju i ni wiem czy może to mieć cokolwiek wspólnego. Wcześniej raz się zdarzyło, że nie mogłem włączyć luzu po dojechaniu na postój i raz nie jestem pewien ale wydaje mi się że wyskoczył mi bieg (możliwe że kiepsko go włączyłem al szukam jakichś przyczyn) Z góry dzięki za jakieś wskazówki "

P.S. Teraz tak myślę, że może jakąś wskazówką być to że wracając do domu sprzęgło działało tak jak trzeba bo dopiero później sobie przypomniałem, że stawałem raz na światłach i 2 razy na STOP-ie i na wciśniętym sprzęgle motocykl ładnie stał w miejscu mimo zakleszczonego biegu i z płynnym ruszeniem również nie było dużego problemu...

Trzeba spuścić płyn chłodniczy, odkręcić prawy dekiel i zobaczyć na mechanizm do zmiany biegów, bo może łożysko się tam uwaliło, albo coś nie tak z gwiazdką.

Też kiedyś się bałem że skrzynia mi poszła, 2. bieg nie wchodził a i zdarzało się, że luz z nikąd się pojawiał między 4 a 5 biegiem. Przyczyną byłem ja sam.
Na twoim miejscu zanim cokolwiek rozkręcisz sprawdz cięgno do zmiany biegów, może ono jest wadliwe. Jeśli tam wszystko ok, to dopiero tak jak słoniu napisał.

Jeśli winna jest linka sprzęgła, co jest możliwe, to proponuję zmianę biegu bez sprzęgła. Jedziesz na odpowiednich obrotach napierając nogą na dźwignię w górę, odejmujesz gaz na moment a bieg wskakuje sam. Jeśli zadziała to bardzo możliwe, że padła właśnie linka sprzęgła. Sprawdź też na wyłączonym silniku, czy można zejść bieg w dół.

A więc tak:
- Linka i rzeczy związane z nią są w porządku
- Oleju już nie ma bo spuściłem i płyn chłodzący też

Sprawa wygląda tak, że nie widać nic od prawej strony złego tzn. to słoneczko(gwiazdka czy jak zwał) i rzeczy dookoła wyglądają na całe i sprawne i raczej nie specjalnie zużyte.
Zdjąłem te elementy które zasłaniają słoneczko i śrubokrętem przy jednoczesnym ruszaniu kołem przełączyłem "ręcznie" (tym śrubokrętem) i bieg wyskoczył i mogłem ty sposobem przełączać biegi od jeden do 3 (luz też) ale na trzecim się zawsze zacina w pewnym momencie kiedy chcę dalej w górę, więc z tego co ja myślę to jest coś głębiej czyli niestety chyba czeka mnie rozpołowienie silnika, żeby dostać się dalej do mechanizmu wewnątrz.
ktoś ma jakieś pomysły ??

Słoniu, które łożysko miałeś na myśli dokładnie?
Szczerze to bardzo nie uśmiecha mi się rozbieranie silnika, bo koszty robią się od razu kosmiczne chociażby zakup samych uszczelek (622zł brutto larsson) a chyba wypadałoby wymienić wszystkie na nowe przy składaniu...a już nie mówię o wymianie zepsutej części... wiem że to nie rower i raczej kosztowne hobby ale może pomożecie mi jakoś te koszty ograniczyć... Z góry dzięki za wszelką pomoc

Chodzi o łożysko na tym ramieniu co wpada między ramiona gwiazdki. Odkręć te ramię, tak aby była sama gwiazdka i spróbuj nią kręcić i zmieniać biegi.

Może po prostu masz skrzywione cięgno i dlatego biegi tak chodzą. Ale bardziej też bym obstawiał problemy z wybierakiem.

To malutkie łożysko ładnie się kręci, na wszystkie biegi poza tym trzecim gdzie jakby w połowie ząbka od gwiazdki się zatrzymuje, więc to nie to...ale dzięki za odpowiedź

Awarie skrzyni biegów w SVce występują rzadko, ale nie muszę daleko szukać by znaleźć kogoś, kto takowej się niestety doczekał (i to od nas z forum o ile dobrze pamiętam... jeden z wałków czy tam koło zębate się po prostu rozsypało). My wróżkami być nie możemy, dlatego zanim podejmiesz decyzję o rozbiórce silnika to zasięgnij pomocy u sprawdzonego specjalisty, któremu zależy na fachowej poradzie, a nie na pieniądzach.

A masz może kontakt do tego kolegi? bo tak nie bardzo potrafię znaleźć przez szukajkę?

Dałem mu namiary na ten temat. Powinien się odezwać na PM.

Hej
Przeczytałem cały Twój wątek. Przez monitor raczej wiele nie podpowiem, niestety wypadałoby rozebrać i organoleptycznie sprawdzić co jest nie tak. Jeśli niższe biegi wchodzą dobrze i jedynie nic powyżej 3 nie da się wbić, to szukałbym przyczyny w sprzęgle kłowym czwartego biegu. Być może "coś" się ułamało, urwało i fizycznie blokuje sprzęgnięcie się dwóch trybów. Gdyby faktycznie okazało się, że coś Ci się rozsypało w środku, to mam na sprzedaż całą skrzynię biegów od 650tki K5. Obie "choinki", mechanizmy sterujące, cały komplet. Części pochodzą z silnika o przebiegu 16tys km, stan jak z fabryki.
Ale mamm jednak nadzieję, że to tylko jakaś pierdoła i skończy się na dużym strachu
Pozdrawiam!
Michał

Witam,
Jeśli będzie taka potrzeba na pewno się zgłoszę po części, ale też mam nadzieję, że nie będzie trzeba. Sama operacja otwarcia silnika trochę mnie przeraża, ale jak rozumiem i widzę z serwisówki nie da się inaczej zbadać co tam się stało....
Pozdrawiam

radex
A gdy już tak udawało ci się śrubokrętem przekładac biegi. To czy próbowałeś to robić kręcąc skrzynią? W sensie silnikiem, bądź kołem podniesionym go góry.
Sprawdź tą opcję jeszcze w razie czego. Jeżeli znajdzie się fałszywy luz to troche pokręc też kołem do tyłu. mógł mu tam jaki śmieć wpierniczyc się w rowek od sterowania wodzikami.
Np. kawałek ukruszonej okladziny od sprzęgła.

Albo ułamany ząbek z koła zębatego skrzyni biegów... historia prawdziwa

No że tryby mu się wyszczerbaciły to byłby pech, aczkolwiek jest to mozliwe oczywiście. Ja jako optymista wolę wstępnie zakładac że jakaś pierdółka. Kawałek okładziny, dudzież może uszczelki itp. W końcu nie maldował że cos mu zgrzytało.
Może co w oleju było Jaki wiekszy śmieć. Bo to wiadomo co on tam wlał

a nie, to w sąsiednim temacie raczej takie sprawy rozpotrywać mozna.



Da się bez rozgrzebania. Endoskop zapuścić i oblukać.

Endoskop wjedzie tam lada dzień i zobaczymy przed otwieraniem silnika Olej był nówka jakieś 50k wcześniej (silnika niczym nie płukałem), ale wszystko możliwe. Pisałem do tego kolegi to z jego relacji wynika, że robił to w zakładzie i z tego co wie to wyszczerbił się kawałek trybu od 6-tego biegu i to zblokowało prace, koszt naprawy ok 2000-2300zł, nie pamięta dokładnie.

Chyba na TWF Racing kilku ludzi skarżyło się na 6 bieg. Rozwalili go pałując na torze.

Skrzynie w swojej SV naprawiał też Duraj, napisz do niego może Ci coś podpowie, z tym że o ile dobrze pamiętam to jemu skrzynia rozleciała się w drobny mak podczas jazdy, ale mogę się mylić.

Tak jak pisałeś, u niego była inna sytuacja..ale dzięki za namiar

Odpisał mi tak:
"Ja mialem trochę inny przypadek, u mnie skrzynia rozleciala sie podczas jazdy. Normalnie przyspieszalem i podczas zmiany biegu z 3 na 4 uslyszalem trach i zablokowało mi koło. Okazali sie po rozbiórce ze 2 i 6 tryb sie rozpadl Wcześniej objawiało sie to tym że wpadal mi luz miedzy 5 a 6 biegiem. Nie mam pojęcia dlaczego sie tak stalo moze to byl mój zly sposób zmiany biegów albo jakas wada fabryczna, chociaz po wymianie skrzyni luz juz nie wskakuje. Jeśli masz zamiar wymieniac skrzynie to lepiej silnik poszukac z gwarancja a stary sprzedac na części, lepiej sie wychodzi finansowo"