Witam.
Mam w maszynie awarię silnika polegającą na spadku mocy i stukach jakby panewki.
Ostatnio odpaliłem z trudem.Chodził trochę jakby normalnie, trochę napier.. aż w końcu zgasł.
Następnie nie można było obrócić wałem w żadną stronę,ale po kilku próbach puściło.
Nie wyciągałem jeszcze silnika,ale zdjąłem sprzęgłowy dekiel i wyłowiłem magnesem z wnętrza silnika oprócz opiłków dwa kawałki zmielonej stalowej blachy wielkości 1cm kwadratowego przypominającej osłonę krytego łożyska. Bez remontu ,lub wymiany silnika i tak się nie obędzie,ale macie może jakieś pomysły co to za blacha?

hmmm a powiedz może co robiłeś z tym motocyklem że stało to co się stało? Wydaje mi się że nie użytkowałeś go zgodnie z jego przeznaczeniem prawda?

Nie.
Kupiłem już taki wiedząc że jest problem prawdopodobnie z rozrządem, ale to jakaś grubsza sprawa raczej.
Poza tym, Moto jest świetne i się zdecydowałem. Mam zamiar go naprawić,ale nie wiem czy nie szukać silnika lepiej.

Stanowczo lepiej szukać nowego silnika skoro z tego wyciągasz takie "kwiatki".

łał
co do mocy sv ma taki silnik że nawet jak o 3 zęby przeskoczy to nic mu nie jest poza brakiem mocy ( dopiero chyba za 5 jest bum )
co do blachy .. dobre pytanie - musisz sam obadać
silnik wymienic nie probem a w tym zawsze można troche podłubać zobaczyć co i jak

A ja czekam na fotki zniszczeń .
Dla wszystkich potomnych, w przypadku oznak awarii silnika takich jak metaliczne stuki, paląca się kontrolka ciśnienia oleju, wysoka temperatura płynu chłodniczego/oleju staramy się silnik jak najszybciej zgasić, nie kontynuujemy jazdy, nie sprawdzamy czy zapala. Pozwala to uniknąć całkowitego zniszczenia silnika.

Ja byłem przekonany że to zawór spotkał się z tlokiem i blokuje. Jednak po sprawdzeniu okazało się że nie. Krecilem wałem na sucho i kiedy odblokowalo to odpalilem ale wtedy kontrolka oleju gasla. Później zgasl bo znowu zablokowało. Sory za literowki,pisze z telefonu.

Jutro rozkrecam to porobie foty.

A jaki to model wtrysk czy gaznik?? wiem ze jeden h... ale robie ankiete

SV 650s 2000r

Chodzi o to że jak wiedziałeś o awarii (taką kupiłeś) to lepiej było rozebrać silnik niż go odpalać...i patrzeć jak się wykańcza.
Będzie dobrze, kupisz nowe serce i będziesz jeździł , możesz pobawić się w przekładkę od wtryskowej, tylko zamiast wtrysków wrzucić gaźniki, pytaj kogoś kto to robił np. Suzi Mua - ostanio nie aktywny na forum.

Z ciekawości: nie orientujesz się, z jakim poziomem oleju go kupiłeś? Bo jestem ciekaw, czy to znany przykład zatartego gaźnikowca z powodu braków oleju...

mogło i tak byc - ktos zapomniał dolewać a oliwe mu chlipało .
przed sprzedaniem ktos mógł uzupełnić ...

Jak zwykle ledwo sięgał do oka.

A wy poziom oleju sprawdzacie oczywiście w płaszczyźnie pionowej motocykla, a nie jak stoi pochylony na stopce tak ? [na stopce w większości motocykli nie widać oleju w szkiełku]

możę ci panewkę wypluło jak na sucho pochodził silnik

kwestia wprawy , wsadze fotke jak lać przestanie deszcz, jak ja sprawdzam bez stojaków i wsadzania głowy pod bak .
jakoś tak przy pierwszym moto mi w krew weszło sprawdzanie oliwy i świateł co jakieś 1/2 mies wiatru w oponkach
bo po zimie spadło do 1 atm .
Co do silnika to przez forum nie zbadamy - musisz polau rozkręcać i paczeć

wyjąłem piec i ściągnąłem cylindry. Jednak ta blacha to musi być rozsypana panewka. Na pierwszym korbowodzie luz, góra dół. Ale oba zatarte, że ciężko obrócić.

Niestety, stosunkowo częste. A do tego - moja konstatacja - powód wciąż jest nieznany. Najprawdopodobniej, według moich "statystyk", winą przede wszystkim jest zbyt mały poziom, niewłaściwy typ lub zbyt długi okres od wymiany oleju.

Napewno przyczyną był zaniedbany olej. Silnik niby nie wygląda na grzebany, jednak zastanawia mnie, że na stopkach obydwu korbowodów wybite są "2"

Jak wogóle ustawia się luzy zawodowe, skoro są tylko szklanki bez żadnych płytek?

?
Płytki są i to je się wymienia