Witam,
wczoraj trochę poszperałem serwisowo przy moim moto. Chciałem ustawić naciąg łańcucha. Szedłem zgodnie z serwisówką i z 4 cm zrobiłem naciąg 2 cm (licząc od dołu do góry, czyli średnio po 1 cm z dołu i 1 cm z góry). Niestety, za cholerę nie mogę ustawić równo tych wskaźników po obu stronach śruby mocującej tylne koło. Z lewej mam 3 kreski, z prawej 4 (licząc od początku). Próbowałem poluzować lewą stronę, ale łańcuch się rozjeżdżał, przy dociągnięciu prawej strony był zbyt napięty. Dokręciłem wszystko i na stojaku wrzuciłem 1, po czym pozwoliłem na ułożenie się łańcucha. Niby wszystko gra, ale stając z tyłu zauważyłem, że zębatka zdawcza nie pracuje równo, to znaczy widać lekkie odchylenie podczas pracy łańcucha.
Jakieś porady, jak poprawnie dociągnąć koło? Poluzowałem tylną śrubę, dokręciłem po równo śruby regulujące, a i tak za cholerę nie ruszyło. Ktoś miał podobny problem i poradziłby wyjaśniając łopatologicznie?
I jeszcze jedno, czy blaszka z tyłu (ta przy śrubach regulujących) musi sztywno przylegać do wahacza? Bo w pewnym momencie ustawiłem łańcuch, a ta blaszka (z prawej strony moto) po prostu miała luz (śruba regulująca była ustawiona od wahacza, a palcami mogłem ją delikatnie poruszyć).