Na łączeniu przedniego stelaża z główką ramą mam luz. Mogę unieść o jakieś 2-3 mm czachę jeśli złapię ją od spodu. A przy najechaniu na większe nierówności cały przód się telepie.

Otwory na śruby w stelażu mają minimalnie większą średnicę niż gniazda w ramie. Ja mam nieoryginalne śruby i zastanawiam się, czy:
1. Oryginalne śruby mają jakiś kołnierz dzięki któremu dopasowują się elegancko do obu elementów
2. Przy stelażu powinna być jakaś uszczelka/podkładka/whatever która kasuje ten luz

Mam więc prośbę do posiadaczy wtryskowych S żeby zobaczyli jak to u nich wygląda.

Na zdjęciu poniżej zaznaczyłem na czerwono miejsca w których u mnie luz widoczny jest luz.

Mam wtryskowa Ske rozebraną wiec wieczorkiem cykne fotki. Z tego co pamiętam to mam jeszcze takie jakby zaczepy które utrzymują pozycje.

Poza tym tam jest gwint w ramie i nie ma żadnych nakrętek, więc wnioskuje ze masz coś skopane i ktoś rozwiercił otwory, tylko po co ?

Gwint jest nadal i nic nie jest rozwiercone
Śruby trzymają się doskonale same z siebie, ale ponieważ w zestawie z nimi miałem nakrętki samokontrujące to stwierdziłem że nie zaszkodzi je przykręcić.

Aha, zrozumiałem że latają ci jak żyd po pustym sklepie z tąd był mój wniosek że nie masz tam gwintu.

Śruby trzymają się pewnie, stelaż ma trochę luzu bo tak jak pisałem otwór na śruby od stelaża ma trochę większą średnicę niż gwint w ramie - a nie mam żadnej uszczelki czy innego elementu który by ten luz kasował.

U mnie jeden i drugi element mają gwint !
Dlatego na twoim miejscu przegwintowałbym oba elementy pod ciut większe śruby co prawdopodobnie definitywnie rozwiąże problem, tam żadnych uszczelek czy podkładek nie ma i być nie powinno, bo po co. Zresztą zajrzyj do serwisówki, jest ładnie rozrysowane.

Chodzi o to miejsce na stelażu:


Jesteś pewny że masz tam jakiś gwint? Widziałem dwa stelaże zdjęte z SVki (wymieniałem u siebie) i nie kojarzę żeby tam był jakiś gwint, choć sprawdzić chwilowo nie mogę. W serwisówce nic nie widać (patrzę na stronę 7-7).

Wiercenie w ramie odpada (przechodzą mnie ciary na samą myśl). Co najwyżej mogę dospawać jakieś nakrętki do stelaża.

Dawno nie zdejmowałem czaszy ale jutro chyba będę to robił bo muszę zmienić łożyska główki ramy więc sprawdzę, ale wydaje mi się że stelaż czaszy też jest nagwintowany.
A element ramy, który proponowałem przegwintować to tylko ucho do stelaża więc nie ma strachu

stelaż sam w sobie nie ma gwintu, gwint masz w ramie ( tzn. w tym mocowaniu do ramy) tam wkręcają się śruby.
oryginalnie śruby mają mały kołnierz. mi nic nie telepie.


edit:

Ok, czyli problem w samych śrubach, tak jak się spodziewałem... No nic, trzeba będzie tam jakąś podkładkę zmieścić.
Dzięki za sprawdzenie

wymień śruby na takie które wkręcają się w gwint w ramie,
dwa nawet jakby tam był lekki luz to przecież usztywnia ten stelaż w kilku elementach czacha poprzez kilka śrubek, śrub itp.
jeżeli twoje śruby są mniejszej średnicy niż te co powinny być to stelaż o tą różnice w średnicy będzie ,,chodził"

pozdro

Chyba muszę odkręcić te nakrętki i jeszcze raz zdjęcia zrobić...

Śruby wkręcają się w gwint w ramie i trzymają sztywno!
Na dużych nierównościach telepie się cały stelaż wraz z czachą, lusterkami itd. Jedyne dodatkowe mocowanie stelaża (i tym samym owiewki) do ramy to dwie śrubki po bokach półowiewki, ale one całej tej konstrukcji nie usztywniają.

goccolo mi w delikatne wibracje stelaż wpada nawet jak jadę od samych wibracji silnika, to nie jest nic dziwnego wg mnie.

Wibracjami bym się nie przejmował, ale u mnie na wybojach widać wyraźnie że cała ta konstrukcja pracuje i hałasuje. Nakręcę filmik to zobaczysz o co kaman.

Krzychu, czy te zdjęcia ukazują aktualny stan twojego moto? Jeśli tak, to czy możesz zmierzyć suwmiarką średnicę tych kołnierzy na śrubach?
Ta sama prośba do innych jeśli mają akurat rozbabrany przód w swoich wtryskowych S-kach

zdjęcia sprzed roku ale jak będę miał czas - nie dam rady wcześniej niż jutro to postaram się zmierzyć. pzdr

Jak masz specjalnie do tego rozbierać moto to nie kłopocz się, równie dobrze sam mogę to zrobić i zmierzyć sobie otwory w stelażu. Po prostu myślałem że już masz sprzęta "na warsztacie".

Jest prośba: czy ktoś mógłby zrobić zdjęcie oryginalnych śrub? Nie trzeba nic rozbierać, wystarczy cyknąć fotkę z dwóch stron kiedy wszystko jest poskładane.
Szukam tych śrub na allegro, ale każdy sprzedający potrzebuje zdjęć.

Tymczasem poradziłem sobie w ten sposób, że ostatnie 5 mm gwintu (od strony główki śruby) owinąłem dwa razy taśmą izolacyjną. Tak jest OK, wszystko ładnie się trzyma i nic już na wybojach nie hałasuje, ale to tymczasowe rozwiązanie...

Na forum jest dużo wtryskowych S-ek, czy naprawdę nikt nie może się do swojej przejść i zrobić dwóch fotek? Będę wdzięczny.