Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Ślizgające sprzęgło
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=13759
Strona 1 z 1

Autor:  mrc87 [ 7 maja 2014, o 14:21 ]
Tytuł:  Ślizgające sprzęgło

Witam,
ostatnio zaobserwowałem nieprzyjemną rzecz, mianowicie kiedy dynamicznie odkręcę manetkę motocykl zamiast przyspieszać wchodzi momentalnie na wysokie obroty i nie ciągnie do przodu (przy powolnym owijaniu przyspiesza jak należy do jakichś 8krpm potem ślizg). Czy takie ślizganie sprzęgła to definitywna wymiana czy wymóg jakiejś regulacji czy cokolwiek. Dodam, że niestety nie miałem za dużo czasu żeby zerknąć na cokolwiek bo musiałem zostawić zaraz po zauważeniu motocykl i wyjechać, ale chyba poluzowała mi się linka bo sprzęgło puszcza dopiero pod sam koniec luzowania dźwigni i bez dodania gazu moto przy ruszaniu przygasa.
Prosiłbym o radę, oraz jeśli ktoś wie to informację ile kosztuje wymiana i czy jest sens brać się za to samemu jako laik czy lepiej oddać w ręce mechanika.

Dzięki za pomoc,
mrc

Autor:  SVRider [ 7 maja 2014, o 14:34 ]
Tytuł:  Re: Ślizgające sprzęgło

Sprawdź linkę (czy jest wyciągnięta). To możesz samemu zrobić, w manualu jest instrukcja. Jeżeli nie ma już czego regulować, to kłaniają się tarcze sprzęgłowe, które trzeba wymienić ;)

Autor:  swayzee [ 7 maja 2014, o 14:35 ]
Tytuł:  Re: Ślizgające sprzęgło

jak już to linka się nie poluzowała tylko naciągnęła! Sprawdź bo może jeździsz na delikatnym 'rozsprzęgleniu' xD jeśli nie to trzeba sprawdzić tarcze albo dokręcenie sprężyn

Autor:  Miles [ 7 maja 2014, o 18:05 ]
Tytuł:  Re: Ślizgające sprzęgło

Jakie wyciągnięcie linki? Jakie dokręcanie sprężyn? Coś tam dzwoni, ale nie wiecie chyba w którym kościele :) Jeżeli ślizga się sprzęgło to są właściwie cztery opcje:

1. Nieprawidłowo wyregulowany naciąg linki sprzęgła. Jeżeli linka jest zbyt mocno naciągnięta, to sprzęgło może się ślizgać. Dobrze jest, jeżeli linka w stanie spoczynku (puszczona klamka sprzęgła) jest delikatnie luźna.
2. Uszkodzony wysprzęglik. Bardzo często spotyka się pogubione kulki w wysprzęgliku. Jeżeli jest ich zbyt mało, to powoli tworzą się wyżłobienia we frezach. Nadmierne zużycie może prowadzić do przycinania się i blokowania wysprzęglika.
3. Zużyte sprężyny docisku. I nie ma tutaj mowy o jakimś poluzowaniu się śrub dociskających sprężyny. Po prostu z czasem sprężyny tracą swoje właściwości i nazwijmy to tak brzydko "sklepują" się. Należy je wyciągnąć, zmierzyć i porównać wyniki z wartościami zawartymi w serwisówce.
4. Zużyte tarcze sprzęgłowe. W SVce sprzęgło jest na prawdę długowieczne. Często jeżeli sprzęgło było szanowane, to nawet po przejechaniu 50 tys. km zużycie jest praktycznie zerowe.

Moja propozycja. Zacznij sprawdzać w takiej kolejności jak Ci napisałem. Wtedy unikniesz zbędnej roboty ;)

Autor:  Rozkosmany [ 7 maja 2014, o 18:53 ]
Tytuł:  Re: Ślizgające sprzęgło

Miles dobrze gada :piwo:
Napewno mogę potwierdzić długowieczność sprzegła. Akurat Suzie stuka cos ok 50 tys przebiegu i przy ostatnim grzebaniu zmierzyłem z ciekawości. Generalnie zużycie śladowe mógłbym powiedzieć i daleko powyżej minimum serwisowego.
Natomiast spręzyny przyklapowały się konkretnie. Zamówiłem nowe EBC i troche lipa. Twarde i owszem, nic nie ślizgało ale ich długość mniejsza niż fabrycznych. Przez to charakterystyka pracy inna i akurat mi nie odpowiadająca. Mianowicie sprzegło z nimi brało gwałtownie i na małym odcinku pracy klamki że się tak wyrażę. Do takiego trochę szarpiącego silnika jak w SV mi nie leży i tyle. Ponownie załozyłem stare, ale że zdarzało się przy mocnym odwinięciu że już płyną. To pod kapelusiki załozyłem po dwie podkładki na sztukę (lekko dpasowane z jakiś pierwszych z brzegu ). Łączna grubość cos ok 4-5 mm. Miało to być tymczasowe rozwiązanie ale jakoś nie śpieszy mi się bo wszystko jest ok. Pewnie będa potrzebowac z 5 lat żeby jeszcze bardziej się sklepały.

Autor:  Miles [ 7 maja 2014, o 21:03 ]
Tytuł:  Re: Ślizgające sprzęgło

U mnie też przebieg prawie 50 tys. i zużycia praktycznie brak. Natomiast sprężyny na równi z granicą podaną w serwisówce. O tych EBC słyszałem, że działają tak jak piszesz zero-jedynkowo, a tego bym nie chciał. Chociaż na razie nie zaprzątam sobie tym głowy, bo sprzęgło się nie ślizga.

Autor:  Rozkosmany [ 7 maja 2014, o 23:45 ]
Tytuł:  Re: Ślizgające sprzęgło

Tak sobie własnie pomyslałem co by było gdyby założyć co drugą sprężynę te EBC.
Wydaje mi sie że brałoby łagodnie bo za początek odpowiadalby dłuższe i miekkie fabryczne a potem dowaliłby te twarde EBC
:hmm:
Może byłoby całkiem ok.
Zbadam kiedy przy okazji tą teorię.

Autor:  SVRider [ 8 maja 2014, o 04:23 ]
Tytuł:  Re: Ślizgające sprzęgło

Miles napisał(a):
Jakie wyciągnięcie linki? Jakie dokręcanie sprężyn? Coś tam dzwoni, ale nie wiecie chyba w którym kościele :) Jeżeli ślizga się sprzęgło to są właściwie cztery opcje:

1. Nieprawidłowo wyregulowany naciąg linki sprzęgła. Jeżeli linka jest zbyt mocno naciągnięta, to sprzęgło może się ślizgać. Dobrze jest, jeżeli linka w stanie spoczynku (puszczona klamka sprzęgła) jest delikatnie luźna.


Przez wyciągnięcie miałem na myśli właśnie nieprawidłowy naciąg ;) Linka jednak poddaje się naciskowi, który występuje podczas wciskania klamki. Zmęczenie materiału ;) Co do luzu na klamce, ma mieć od 10-15 mm, samo "delikatnie luźna" to pojęcie ekstremalnie względne ;)

Autor:  Miles [ 8 maja 2014, o 10:54 ]
Tytuł:  Re: Ślizgające sprzęgło

Nie przesadzajmy, to nie apteka. Regulacja sprzęgła to nie regulacja luzów zaworowych. Każdy luz na klamce dopasuje do swoich preferencji. Ja mam praktycznie zerowy. Zrobiłbym trochę większy niż 15 mm też by działało. Aby tylko nie przegiąć czy to w jedną, czy w drugą stronę ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/