Witam,
wpadłem na forum na temat dotyczący spalania oraz vmax. O ile vmax mój egzemplarz osiąga zbliżony do reszty (ok. 200km/h) o tyle co do spalania mocno odstaje.
Szczerze mówiąc lekko zdziwiło mnie jakie spalanie osiągają inni w porównaniu do mojego. Jeżdżąc tylko po mieście nie udało mi się zejść poniżej 7 l/100km, fakt że energicznie przyspieszam itp ale różnica i tak wynosi prawie 20% więcej niż inni użytkownicy.
Wyniki na trasie szczególnie mnie zaskoczyły. Wartości rzędu 4-5 l/100km są u mnie nie do osiągnięcia. Przy stałej prędkości ok 110 km/h bez ciągłego przyspieszania i hamowania moja SV spala ok 6 l/100km.

Gdzie szukać przyczyny tak wysokiego spalania? Regulacja gaźników i zaworów czy co innego?

Pozdrawiam

spalanie 4-5 jest gdy nie przekraczasz 100km/h i jeździsz maksymalnie ekonomicznie. Normalnie powinno być około 6 litrów.
Na spalanie przekłada się wiele rzeczy. Niedopompowane opony, zabrudzone filtry, niewyregulowany gaźnik (czy wtrysk), zmiany biegów dopiero na czerwonym polu, nie odpuszczające hamulce (to byś czuł).

Zmieniam biegi raczej dużo przed czerwonym polem, opony sprawdzam co ok. 2 tyg. hamulców raczej nie czuje żeby się blokowały, pozostaje więc zabrać się za filtry, gaźniki i wtryski.
Troszkę mnie uspokoiłeś ale i tak spalanie mam powyżej normy więc coś jest nie tak mimo wszystko.

Za wtryski się nie zabieraj nawet, bo nic z tego nie będzie xD
Ale za reszte jak najbardziej i luzy sprawdz

Filtr powietrza może podbić spalanie o 0.5L jak go bardzo zaniedbasz, do tego sprawdź heble i machnij standardowe regulacje. Tylko jeżeli cyt. "zmieniam biegi raczej dużo przed czerwonym polem" to dla ciebie 7krpm, to dużo ze spalaniem nie zejdziesz
Wyniki poniżej 5 to raczej w spokojnej trasie, jak komuś tyle pali w mieście to równie dobrze mógł by jeździć 125

sprawdź filtr powietrza a potem iglice na którym rowku są ustawione

mnie się nigdy nie udało wyjść powyżej 7l/100km, przy ciągłej prędkości 160km-175km na autostradzie i zatankowaniu tuż przed rezerwą wyszło mi średnio 6,5L max, po mieście i okolicach bez kręcenia bez potrzeby choć nie zawsze to ok. 5L a też mam gaźnik

samo przestawienie u mnie iglicy o jeden ząbek wyżej to ok 0,5L więcej na 100km. Brudny filtr powietrza też był u mnie przyczyną wyższego spalania

Nie za bardzo wiem o co chodzi z tą iglicą. Mógłbyś rozwinąć gdzie to zrobić i jak powinno być prawidłowo?

iglice masz pod przepustnicami ciśnieniowymi w gaźnikach (pod tymi plastikowymi przykrywkami) , do jednej masz dostęp bez wyciągania gaźników np. żeby sprawdzić na którym jest rowku, powinna być na 2-gim od góry. Żeby przestawić to i tak musisz gaźniki wyciągnąć.

przy okazji sprawdź w jakim stanie masz filtr powietrza

Ok czyli raczej nie będę do tego zabierał się samodzielnie tylko pojadę do jakiegoś sprytnego mechanika
Dzięki za informację.

A tankujesz na jednej stacji czy na różnych ? Bo ja przez kilka lat trzymałem się jednej stacji bo była blisko... okazało się że mają tam takie kijowe paliwo że gdy zacząłem tankować na innej stacji spalanie spadło mi o ok 1,5/100km. Spróbuj jakiejś sprawdzonej np Shell, byle nie stacja gdzie paliwo biorą z orlenu jak już to prawdziwy orlen.

....albo licznik na stacji pokazywał złą ilość paliwa

mam ten sam problem ze spalaniem.
przy jeździe po mieście pali mi od 7,5l do 9l przy pałowaniu
na trasie przy prędkości ok 140 km/h 7,5-8,5l 160-180 powyżej ok 9l normalna jazda bez pałowania
prędkość vmax 200 z małym haczykiem
regulowane luzy zaworowe i synchro wtrysków w ASO Piaseczno po tej operacji spalanie spadło ok 0,5l

nawet przy jeździe 110-120 na trasie z przyspieszaniem emeryckim (zmiana biegów 4-5krpm) nie zszedłem poniżej 6,5l

tankowane na różnych stacjach, paliwa od 95 do v-power 100
wynik ten sam

Ale wam złopia masakrycznie te motorynki.

No ale do zuzycia paliwa trzeba podejść metodycznie. Tak jak już tutaj było napisane Najsampierw oblukać motóra czy kółka lekko sie krecą (SV ma sie pchać po równym z wysiłkiem porównywalnym do kulania rowera składaka)
Czy dobrze napompowane koła, heble nie trzymają i uwaga (może mieć spory wpływ na zuzycie) nierówno wyciągnięty łańcuch na zajechanych kołach zębatych.
Jezeli ogledziny wypadną : to jedziem dalej i patrzymy na filtr, ale cudów nie nalezy oczekiwać że po jego wymianie spadnie spalanie o 2 litry np. Jeżeli tak to lepiej się nie przyznawac bo któryś z nas co bardziej wyrywny pojedzie dać po łbie.
Sprawdzamy luzy i bardzo fajnie też pomierzyć ciśnienia jak mamy gdzie-czym

Następnie wykręcamy świece i uważamy żeby ich nie pokręcić która gdzie była. Obie mają wyglądać tak samo, słynny kolor kawy z mlekiem. Nie mleka z kawą ani kawy bez mleka tylko dokładnie kawa z mlekiem ew. z nieco wiekszą ilością mleka.
Ale maja być takie same
Jeżeli nie są to zabieramy się za gaźniki. Wszedzie piszą że maja byc śruby pilotujące o 2,5 obrotu ( )wykręcone w obu gaźnikach
Wcale nie muszą
Iglice ustawione na drugim rowku (fabrycznie) w obu gaźnikach
Wcale nie muszą

Zakładając że gaźniki mają dobry poziom paliwa , ustawione są tak samo a świece róznią się barwą to patrz na:
Wcale nie muszą być ustawione tak samo

Mają być ustawione tak żeby warunki pracy obu cylindrów były TAKIE SAME

Jeżeli obie świece są koloru ciemnego , kawy bez mleka to najpierw zabieramy się za iglice. Może zdażyć się tak że poprzedni właściciel był z typu tych którzy uważają: więcej paliwa=większy wykop
Gówno prawda
Paliwa ma być tyle ile da radę się zjarac. Nie mniej nie więcej
Za mało kicha będzie i może zaszkodzić zaworom za dużo zamulac nam będzie sprzęta i posyłac komornika do portfela.

No ale zebym za dużo nie pisał to trzeba zacząc od gruntownego przetrzepania gaźników. Wyczyszczenia na błysk. Przede wszystkim w środku Z wierchu może byc nawet obsrany. Ale w środku ma być jak sala chirurgiczna w szpitalu. I wszystkie elementy sprawne, ośki przepustnic bez luzów, króće szczelne itd.. Po prostu żadnej ściemy, druciarstwa itd.....
Składamy je i bujamy trochę na nastawach fabrycznych. Iglice 2-gi rowek, śruba wolnych 2,5 obrotu.
Sprawdzamy też czy kaliber dysz właściwy a nie jakis tjuningowy z przelotem jak w ruskim kukuruźniku.
Po zjaraniu ze dwóch zbiorników, nawet jeżeli zuzycie paliwa nas satysfakcjonuje to i tak wykręcamy Nowe świece które dopiero co załozyliśmy
Jeżeli (chyba bardzo czesta przypadłośc w SV) kolor tylnej jest jaśniejszy to podnosimy iglicę w tylnym gaźniku o jeden rowek. Przedni zostawiamy jak był i bujamy dalej. Po jakimś czasie sprawdzamy ponownie.

Sprawa śrubek składu wykręcanych o 2,5 obrotu.
Po synchronizacji gaźników ustawiamy jałowe dosyć nisko, powiedzmy 900 obrotów i patrzymy na obrotomierz. Jeżeli wskazówka buja się w ta i nazat to śrubokręt w łapę i skręcamy obie o jeden obrót. Wskazówka będzie bujac jeszcze mocniej bądź moto zdechnie. Oznaczac to będzie że przegieliśmy pałę
Jezeli chodzi to zajebieście i metodycznie wykręcamy śrubki po kolei o 1/4 obrotu
>1/4 obrotu pierwszy>obserwacja wskazówki
>1/4 obrotu drugi > obserwacja wskazówki
itd...

w pewnej chwili natrafimy na punkt w którym wskazówka buja sie najmniej. Dodajemy odrobinkę (odrobinka to 1/8 obrotu) na obu i tak zostawiamy.

(gdyby mi sie chciało to zrobiłbym filmik jak wyglada wskazówka obrotomierza na wolnych obrotach. Byłby nudny Wygladałby jak zdjecie z obrotomierza stojącego na tysiącu obrotów)

Jeżeli wszystko jest tak jak powinno uważam że SV przy emeryckiej jeździe zbliży się do zużycia 4 l /100 km (moja kiedyś zużyła 3,8)
Spokojna wycieczkowa jazda, przepyrkanie przez wioske tudziez jaki ładny zakątek świata przy okazji to ok 4.5l
Normalna jazda, zgrubsza zgodna z przepisami to ok 5 l
Autostrada ale bez przegięcia pały to jakie 5,3-5,5
Niemiecka autostrada 5,7-6
Pośpiech na faszystowskiej autobanie to 6,5-7 (znaczy okolice 200 do max naprzemiennie)
Pałowanie to z 8-9 litrów. Wiecej raczej nie ma prawa bo ten silnik jest zbyt słaby żeby jarać więcej pędzyny. Chyba że na jakim torze ale to juz inna para kaloszy
Wszystko co napisałem to w oparciu o mój egzemplarz, troche wiercony na jakie 700 z groszami (ja tego nie robiłem tylko taki kupiłem)
Filtr K&N, gaźniki: iglica pierwszego na 3,5 rowka (z podkładką grubości 1/2 odległości od rowków). Drugiego na 3 cim.
Śruby wykręcone również różnie. Pierwszy gaźnik coś koło słynego 2,5 obrotu, tylny o prawie obrót więcej.
Tłumik zapomniałem jak mu tam
aaaaa G-Force. Znaczy pusta ruła z wełną którą chu...... strzelił.
Wku...... mie ten tłumik juz niezemsko i zostanie zamieniony fabrycznym. Na nim SV ki zdaje sie bujaja najlepiej.
Być może to zasługa kształtów esowatych tylnego >kolanka które w G-force jest zwykłą zespawaną na prosto ze sobą konstrukcją.
W każdym razie po założeniu tej rury spadła moc i wzrosło zuzycie i żadne regulacje nie pomogły.
W każdym razie ja wyrosłem z tłumików i ch... na nie wykładam. I tak jeżdże w korkach
A co inni powiedza to jeszcze bardziej ch..... na to kładę

ed. pokręciło mnie się troszeczkę : iglica pierwszego na 2,5 rowka drugiego na 3

@Rozkosmany zes sie rozpisal

@mrc87 - SV tak maja, ze jak sa niewyregulowane, to niestety pija sporo. Mialem problem z SV1000, ktory mi wciagal 10-11l i w ktoryms poscie opisalem ten problem. Dzis ciagnie 6-7, a na miescie katowany na zimno tj 6km do pracy i 6 spowrotem (i tak zrobiony caly bak) spalanie nie przekracza 9ciu. Wydaje sie duzo, ale na rozgrzanym silniku na miescie chyba nie przekracza 7,5, wiec efekt osiagniety.

@Tengux - robilem moto w ASO w Wawie i jakos sie nie przytulili do tematu, wiec musialem sam rozwiazywac te rozterke. Tobie tez sugeuruje takie rozwiazanie.

Recepta jest dosc prosta i wiecej zajmie Ci kompletowanie odpowiednich elementow / narzedzi niz sama robota:
#1. Czy moto Ci bierze olej? Jezeli spada Ci poziom oleju miedzy wymianami, ale nie musisz dolewac tzn, ze w tej kwestii jest ok. A jezeli tak... no to pewnie wsadzilem kij w mrowisko. Lepiej kupic caly silnik niz sie bawic w remont. Tzn remont jest jakas opcja, ale nie w sprzecie za 6k i z silnikiem o niewiadomej historii. Robiac jedno, mozesz byc calkowicie nieswiadomy agonalnosci serducha. Jezeli bys mial sprzet od nowosci i lal dobre oleje, to moglbys stwierdzic, ze to rzeczywiscie zuzyte tloki i pierscienie.
#2. Synchronizacja dziala cuda i wiecej zajmuje zakladanie rurki niz prawdziwa regulacja. Wszyscy mowia, ze spalanie im spada po tej operacji nawet, w 4 w rzedzie, gdzie nie mieli wakuometru, ale jakos kombinowali, by bylo lepiej. Jak? Nie wiem i nie chce wiedziec W Vkach i Twinach opcja z U-rurka jest znana od latkow
#3. Jezeli jest to model gaznikowy, a rocznik na to wskazuje, to wypada Ci pare problemow jak regulacja TPS, STPS itp, ale moze sie okazac, ze membrany w gaznikach masz przetarte, ktos namietnie krecil przy skladzie mieszanki lub nawet wstawil inne dysze. Kumpela miala LTD 450 i to jej wciagalo z 8l, czy cos. Miala wlasnie ten przyklad z dyszami. Jak to sprawdzic? W sumie najlepiej sprawdzic swiece. Jezeli beda czarne, to sklad mieszanki, jezeli beda normalne, to warto sprawdzic dysze. Do tego sa tez te zaworki iglicowe, ale jezeli totalnie nie wiesz jak wyglada gaznik, to raczej tego nie ruszaj. Pekniesz membrane, zle wsadzisz iglice i Ci nie odpali. Tzn nie jest to trudne, sam kiedys przy tym babralem, no ale wolisz pchac do warsztatu, czy jechac? :p BTW skladu mieszanki - kiedys sie to regulowalo, ale japonscy producenci gaznikow doszli do wniosku, ze jest to operacja trudna do sprawdzenia i zbedna. Totez czesto regulacja jest, ale trudno do niej dotrzec i trzeba uzywac jakichs specjalnie zawinietych srubokretow, by w ogole ruszyc srubke. Why? by wlasnie matolki przy tym nie grzebaly. W Virago 535 mialem regulacje na wierzchu. Forum mowilo, by robic to na sluch. Dziwne, ale skuteczne - po synchronizacji krecisz skladem mieszanki i gdy silnik spada z obrotow, to krecisz w druga strone - obroty znow rosna, az zaczynaja spadac. Stan posredni to ten, kiedy gaznik podaje optymalna mieszanke. Pytanie zasadnicze - po kiego wala Ci to? :p Slyszales o regulacji wtryskow? bo ja nie, hehe
#4. U mnie byl problem z termostatem, ktory sie niestety zuzyl. Mialo to bezposredni zwiazek ze skladem mieszanki... no bo wtrysk skads musi wiedziec, czy ladowac wiecej wahy, czy nie. Mozliwe, ze to ma w gaznikach jakis zwiazek. Nie wiem z czym, ale cholera wie. jezeli zegar Ci pokazuje temp, to sprawdz ja z innymi ziomami na forum. Termostat powinien sie otwierac w SV650 przy 82st.C. Powinno oscylowac w tej okolicy, ale to Ci inni potwierdza.
#5. Swiece - sprawdz, czy nie masz przypadkiem tzw zimnych swiec - w serwisowce bedziesz mial podane swiece normalne i zimnie. Zmien na normalne, oczywiscie Dla pelni samogwaltu mozesz kupic irydowe - dla mnie szkoda pierdolenia sie
#6. Filtr powietrza - proste, szybkie i czasem zbyt czesto olewane Nie baw sie w zadne sportowe filtry - zanabadz standard - chcesz wyeliminowac problem, a nie ladowac kase w sprzet, ktory pewnie ktos zapuscil.

Reszta pomyslow jest malo prawdopodobna, ale moze miec to jakies znaczenie:
- zaciski hamulcowe moga sie blokowac tzn nie odbijac. Sugerowane przeczyszczenie calkowite hebli. Wszystko wybebeszyc, sprawdzic uszczelki, czy nie parcieja, wszystko wyczyscic szczoteczka do zebow, nasmarowac odpowiednim smarem i patataj. Jak sprawdzic, ze tak jest? Klamka sztywnieje, gdy jezdzisz i duzo hamujesz - np na miescie. Mialem tak w jednym sprzecie i nie przypominam sobie, by to mialo znaczenie.
- lozyska... jezeli robia jakis chory opor, no to why not - bardzo malo prawdopodone.
- sprawdz, czy linka ssania nie jest za bardzo napieta. Moze sie okazac, ze caly czas latasz na ssaniu. Nawet w lekkim wymiarze jest to killer ekonomii.

A tak dodatkowo: jezeli masz rzeczywiscie zapuszczony sprzet i bedzie on cykal gitara po regulacjach, to sprawdz lozyska glowki ramy - na bank bedziesz to mial skatowane, a pomaga bardzo. Do tego wymien olej w lagach. Sa one chyba bez regulacji, prawda? Poczytaj na forum, czy ludzie laduja bardziej lepki olej niz zalecany. W litrach jest pelna regulacja, ktora odpuscilem pod swoja wage i o dziwo mam miekko, ale zawias sie az tak nie kompresuje i trzyma trakcje miodzio Wszyscy olewaja wymiane oleju w lagach. Jezeli sprzet masz prosty, to bedzie smigal jak po sznurku bez wywalania z zakretow. A - nie oszczedzaj na gumach, nie czekaj az dojdzie do uzwojenia, czy totalnej sciery. Sprawdz przy okazji wycieki w amorku centralnym i napiecie sprezyny. Tarcze i stan lancucha nie powinny miec znaczenia, ale oczywiscie warto sie przyjrzec tematowi w ktoryms momencie.

A ty to niby zdawkowo?

Przestraszymy chłopaka bo mu już pewno remont kapitalny w oczach stoi.
No ale nie tylko SV tak mają że zabiedzone nie chca normalnie jeździć i dużo żłopią

Urban spada mi poziom oleju ale tylko przy jeździe 9-12 krpm, a to normalne w V-kach
przy normalniej jeździe spada ale nie trzeba dolewać
filtr K&N po przebiegu ok 15k km wygląda że spokojnie może przejechać kolejne 15k km

po za tym nie znam się na ustawianiu moto dlatego oddaje do ASO gdzie powinni ogarnąć temat najlepiej (dostęp do sprzętu i informacji)

@Rozkosmany - w pracy zamulalem i jakos tak poplynalem :p

@Tengux - k6 to wtrysk, to mozesz do mnie wbic i podstawy wyeliminowac. Gwarant, ze TPS nie jest ustawiony, a o STPS w serwisie to nie slyszeli. Do tego pewnie PAIR juz sie 5 razu zasyfil i nikt w niego nie patrzyl. A masz zamontowane TRE-mod? Paradoksalnie zwiekszona moc na niskich biegach zmniesza spalanie, bo szybciej osiagasz optymalna predkosc i moto mniej sie meczy na miescie, by utrzymac odpowiednia predkosc Filtr powietrza moze wygladac pieknie, a i tak nie bedzie przepuszczal. Z tego co pamietam, to sportowe filtry trza dmuchac sprezonym powietrzem... a normalny po prostu wymieniasz tak czesto jak filtr oleju, by nie zapomniec o tym procederze - chyba co 2 wymiany oleju. Robisz synchro i na tym konczysz zabawe. Jak nie pomoze, to bedzie trza grzebac glebiej, ale to juz w zime sie pobawisz. No i tez wspomniany termostat - temp Ci trzyma? A jakies bledy Ci pokazuje, gdy zarzucisz dealers mode?

Kurde... Jakbym czytał o spalaniu mojej Vki

o takich wynikach to mogę pomarzyć

Ja najniżej do tej pory zszedłem w okolice 4,1-4,2. Jadąc nocą, w deszczu, po Słowacji, nie do końca ciepło ubrany . Więc jechałem spokojnie, żeby przypadkiem policji nie spotkać .
Na dodatek miałem z tyłu pasażerkę, sakwy i kufer. Z przodu tankbaga.
W okolice 9l/100km doszedłem tylko jeżdżąc po torze. Na ulicy najwyżej doszedłem do okolic 6,5-7.
Modyfikacji silnika nie mam żadnych. Wtedy nawet wydech miałem seryjny. Oleju bierze znikome ilości - około 100ml na 1000km. Teraz mam przelot, ale spalanie nie zmieniło się za bardzo. Ciut wzrosło, ale nie wiem czy to zasługa wydechu czy mojej prawej ręki.