Siema,

od bardzo niedawna mam problem z moją wtryskową sv650 2003. Konkretniej gdy postoi do ostygnięcia, innymi słowy jest zimny, to po jego odpaleniu moto brzmi jakby pracował na jeden gar... w dodatku obroty spadają i pracuje nie równo, potrafi nawet zgasnąć. Jednak jeśli go przegazuję to zaczyna wszystko ładnie pracować.

Sprawa się wyjaśniła. Wymieniłem świece i ustawiłem fast idle

Pozdro

Wymien na poczatek swiece

Podepnę się pod temat, bo szkoda zakładać nowego, a temat jest zbliżony...
Otóż, dziś rano jak odpaliłem moto, to obroty na zimnym były około 1000 obr/min.
Gdy wyruszyłem do pracy to lekko moto szarpało, takie delikatne, wyczuwalne.
Lecz na trasie nastąpiła bardziej niepokojąca rzecz, a mianowicie jak stanąłem na światłach, wolne obroty zleciały do 700 obr/min., a na kolejnych światłach moto zgasło!
Odpaliłem ujechałem do kolejnych i znów zgasło na wolnych obrotach. Doczołgałem się do pracy i na finiszu obroty były już w granicy 1300 obr/min.
2 Tyg temu wymieniłem olej, na początku sezonu (jakieś 2tys km świece, jakieś 5tys. km temu były robione zawory.

Czy ktoś ma jakiś pomysł? Znów świece? Jutro będę miał chwilę może do grzebania przy moto, ale chciałbym wiedzieć, abyście mi Drogie koleżanki i Drodzy koledzy powiedzieli od czego zacząć i na co zwrócić uwagę.

Woda w paliwie, zanieczyszczone wtryski... Na pewno warto obejrzeć świece, fajki, kable (może jakieś przebicie?). W tę stronę bym szedł.

lub ogólna jakość tego co wlałeś. Był tu ostatnio taki temat, z litrem chyba. Sam tez miałem ten numer ze swoim.

No ja zawsze leję na Orlenie, tym samym, wcześniej nie było takich problemów...

Moje tankowanie wtedy też było na Orlenie. Zlane paliwo wziąłem do kosiarki i podczas koszenia waliło rozpuszczalnikiem nitro. Kosiarka leciała na nitro. Zacznij od paliwa.

Sorry za odkop, ale nie będę zakładał nowego tematu, ponieważ mam podobny problem. Mam SV 650S z 2005 roku i chcę ją sprzedać. Przyjechał kupiec, przejechał się i silnik zaczął falować, po czym zgasł, na zimnym silniku jest ok, odpala bez problemu, po rozgrzaniu zaczyna falować, a gdy obroty znacząco spadną-gaśnie, potem dość ciężko odpala, trochę przestygnie i jest git, dodam, że nie wymieniałem jeszcze oleju w tym sezonie, a zaczęło się to dziać po wlaniu paliwa z orlenu(wcześniej nie raz tankowałem na tej stacji i nie było problemów, także to pewnie zbieg okoliczności). Jutro będę miał czas i chciałem się tym zająć, czytając forum dowiedziałem się, ze powinienem sprawdzić kable od świec i same świece, wszelkie styki i kostki, pompę paliwa. Co jeszcze może być przyczyną?

Hmm to dziwne, ale już któraś historia z rzedu o orlenie. Najpierw wymień paliwo, bp shell lotos, najlepiej to droższe, troche układ przeczyści.
Skad jesteś? Południe Polski?

Okolice Poznania, woj. wielkopolskie. Gość przyjechał z "mechanikiem" i stwierdził, żebym sprawdził przepustnice i zawory, więc myślę, że od tego zacznę. Motocykl stał ponad rok, odpalany co jakiś czas, mówiłem mu o paliwie i stwierdził, że raczej nie powinno być lipy z orlenu, ale po historiach z forum sam nie jestem pewien