Witajcie koleżanki i koledzy
Moją SV niestety trapi problem z fast idle. Może bez zbędnego owijania w bawełnę opowiem co i jak. Są dwie opcje:
1) podchodzę do motocykla, uruchamiam wszystko i odpalam sprzęt - fast idle nie działa
2)podchodzę do motocykla, włączam kluczyk, killswitcha, odkręcam lekko gaz i puszczam, odpalam silnik - fast idle działa
I teraz jak to wygląda od strony "dziury w ramie". Wszystkie czujniki mające wpływ na działanie automatycznego ssania są sprawne, STVA działa poprawnie i bez oporów (uchyla dodatkowe przepustnice tyle ile trzeba, im zimniej tym bardziej). Działa bez oporów, nie ma żadnych luzów. Cała heca zaczyna się na elemencie, którym STV uchyla główne przepustnice a mianowicie na tej małej sprężynce, która sprawia wrażenie jak by nie miała siły uchylić głównych przepustnic. Rollgaz chodzi lekko, bez żadnych niespodziewanych oporów przy odkręcaniu i zamykaniu. Ktoś ma jakiś pomysł co to może być? Możliwe, że ta sprężynka się zużyła i trzeba ją wymienić na nową/twardszą?