Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Gdzieś piszczy...
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=16135
Strona 1 z 2

Autor:  Mateusz [ 23 mar 2015, o 01:13 ]
Tytuł:  Gdzieś piszczy...

Witam,

przeszukałem tematy, ale nie znalazłem zachowania podobnego jak u mnie.

A więc, sprawa wygląda następująco:

piszczenie pojawia się gdzieś w okolicach 50 km/h, jasny, ostry i wysoki dźwięk. Jest pulsujące. Częstotliwość oraz intensywność są proporcjonalne do prędkości.
Nie zależy od sprzęgłą. Nie zależy od obrotów. Wciskanie przedniego hamulca nic nie zmienia (przy hamowaniu piszczenie słabnie, zgodnie z wcześniejszą zależnością).

Z ogólnych obserwacji, mam wrażenie, że dochodzi to gdzieś z przedniej części motocykla. Ale nie jestem piewien.
Hamulce raczej odpadają.
Może to prowadnica po której ślizga się łańcuch na wahaczu ?
Może łożysko w przednim kole ?

Zauważyłem to wczoraj. Zrobiłem jakieś 220km po zimowym przestoju (przed rozpoczęciem sezonu wymieniłem olej i płyn hamulcowy).

Co to może być, Waszym zdaniem ?

Pzdr.
Matt

Autor:  jacaaaa [ 23 mar 2015, o 02:27 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

Ślimak obrotomierza /prędkościomierza ?!

Autor:  Miles [ 24 mar 2015, o 17:09 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

jacaaaa napisał(a):
Ślimak obrotomierza /prędkościomierza ?!


W SVce żaden parametr nie jest przekazywany w sposób mechaniczny - nie ma żadnych ślimaków.

Autor:  kisiel_krzychu [ 24 mar 2015, o 20:32 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

wyciągnij przednie koło i obejrzyj oś i looknij na łożyska.,

Autor:  gpiorzel [ 25 mar 2015, o 09:21 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

Obejżyj tarcze czy nie trze zacisk naprzykład, może za mocno skręcone koło masz przednie, prowadnica łańcucha jak jest złużyta to bardziej strzela niż piszczy:)

Autor:  Mateusz [ 25 mar 2015, o 13:12 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

kisiel_krzychu napisał(a):
wyciągnij przednie koło i obejrzyj oś i looknij na łożyska.,


To jest podejrzany nr 1. Odgłos jest strasznie mocny. Jadąc 80km/h i więcej, bez problemu przebija się przez huk powietrza i inne hałąsy. Niestety nie mam zaplecza technicznego żeby wyjąć przednie koło i grzebać z łożyskami. Pozostaje zatem serwis.

Update jest taki, że piszczenie trzochę zelżało. Czesem w ogóle nie piszczy :P Pewnie to coś się już trochę przetarło.

Hamulce, jak pisałem wcześniej, raczej wykluczam, ponieważ hamując np. z 90 km/h, charakter piszczenia się nie zmienił. Tzn. piszczy tak samo, tylko ze spadkiem prędkości, słabnie.

Dzięki za diagnozy. LwG

Autor:  Goccolo [ 25 mar 2015, o 13:33 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

Sprawdź też oś tylnego koła, wrażenie, że dźwięk dochodzi z przodu, może być mylne. Oś może wymagać nasmarowania, może też być zbyt mocno skręcona. Tylne koło łatwiej zdjąć niż przednie, więc powinieneś szybko tą ewentualność wyeliminować.

Autor:  Pedros [ 25 mar 2015, o 13:41 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

A jak zmieniasz oponę smarujesz oś albo spryskujesz ją jakimś środkiem żeby się mogła kręcić luźno ?
Tarcze masz proste i nie luźne na pływakach ?

Autor:  jacaaaa [ 25 mar 2015, o 18:06 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

Byłem pewny, że jest tak samo jak w GS :P Mój błąd.

Autor:  Pedros [ 25 mar 2015, o 22:45 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

Jest polewej cos slimakopodobnego :) u mnie robi tylko za obowiazkowy dystans.

Autor:  sianek [ 26 mar 2015, o 09:58 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

U mnie był taki świst gwizd czasem piszczenie raz głośniej raz ciszej ale prawie zawsze po przekroczeniu 70km/h okazało się że dźwięki te wydawał mechanizm napędu szybkościomierza.

Autor:  jacaaaa [ 26 mar 2015, o 11:31 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

Wiec może jednak "ślimak" .

Autor:  kisiel_krzychu [ 27 mar 2015, o 00:54 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

podwieś moto na pasach jak masz możliwość, wywal oś , obejrzyj łożyska, oś i ślimak, jak będzie lipa to wymień co trzeba jak nie to przesmaruj i powinno być git. układ hamulcowy raczej odpada skoro przy hamowaniu dalej słychać pisk.....

Autor:  Mateusz [ 27 mar 2015, o 16:30 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

sianek napisał(a):
U mnie był taki świst gwizd czasem piszczenie raz głośniej raz ciszej ale prawie zawsze po przekroczeniu 70km/h


U mnie jest podobnie. Teraz, przy około 60-70 km/h zaczyna piszczeć.

Goccolo napisał(a):
Sprawdź też oś tylnego koła, wrażenie, że dźwięk dochodzi z przodu, może być mylne.


Na 99% jestem pewien, że to dochodzi z przedniego koła. Jak zobaczycie gościa leżącego na kierownicy i nasłuchującego odgłosów przy 70 km/h, to będę ja :P

kisiel_krzychu napisał(a):
podwieś moto na pasach jak masz możliwość, wywal oś , obejrzyj łożyska, oś i ślimak, jak będzie lipa to wymień co trzeba jak nie to przesmaruj i powinno być git.


Chciałbym mieć taką możliwość. Z chęcią bym pomajsterkował. Niestety nie mam. W przyszłym tygodniu wybieram się na serwis i wszystko będzię jasne. Mam taką nadzieję.

LwG

Autor:  komi [ 27 mar 2015, o 21:02 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

Jeśli nie zamówiłeś jeszcze wizyty w serwisie, to możesz podjechać do mnie, mam podnośnik pod przedni i tylny widelec, więc koło można spokojnie zdjąć i zerknąć. Klucz dynamometryczny też mam, więc o skręcenie tego w całość się nie martw. Odezwij się na priv, to może się uda na sobotę albo niedzielę ustawić (w weekendy też pracuję ale w elastycznych dniach/godzinach :) ).

Edit://
Nie zrozum mnie źle - to o pracy w sobotę/niedzielę nie znaczyło, że zajmuję się mechaniką zawodowo i chcę Cię na jakąś kasę naciągnąć :D
Znaczyło to tyle, że w weekend będę musiał być w swojej pracy i wtedy trzeba będzie się zgadać tak, żeby pogodzić jedno i drugie.

Autor:  yacow [ 29 mar 2015, o 08:45 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

a nie luzowałeś czasem śrub kierownicy?

miałem raz takie piszczenie pulsujące, mam go gdzieś nawet nagrana na kamerce, gasiłem silnik w czasie jazdy żeby go lepiej zlokalizować, łapałem za zegary w czasie jazdy i wszystkie luźne elementy które mogły by trzeć o siebie

Autor:  Rozkosmany [ 29 mar 2015, o 12:04 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

Wiem że śmiech na sali będzie.
U mnie niedawno piszczało też. Okazało się że to peknięta klapka wentylacji kasku.
Ta na samym szczycie kasku (Caberg) Też w pierwszej chwili myślałem że to gdzies z moto dobywa się.

Autor:  Dziaku [ 29 mar 2015, o 19:41 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

Też mam Caberga, szyba mi się nie domykała i też myślałem że to coś z przednim kołem bo "pisk" wydawało się że dobiegał z przedniego koła, tylko to jeszcze na CBR 125 jak jeździłem...

Autor:  Mateusz [ 30 mar 2015, o 11:15 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

yacow napisał(a):
a nie luzowałeś czasem śrub kierownicy?
...łapałem za zegary w czasie jazdy i wszystkie luźne elementy które mogły by trzeć o siebie


Generalnie, niczego poważniejszego nie odkręcałem. Kiedyś odkręciłem owiewkę... sprawdze to.

Rozkosmany napisał(a):
U mnie niedawno piszczało też. Okazało się że to peknięta klapka wentylacji kasku.


Też przyszło mi to na myśl. Ale kręcąc głową w czasie jazdy powinno się to piszczenie zmieniać, a tu nic. Jeździłem też bez kasku (żeby wyeliminować kask i lepiej słyszeć) i dalej to samo :P

komi napisał(a):
Jeśli nie zamówiłeś jeszcze wizyty w serwisie, to możesz podjechać do mnie, mam podnośnik pod przedni i tylny widelec, więc koło można spokojnie zdjąć i zerknąć.


Dzisiaj miałem dzwonić. To super, sprawdzę jeszcze plastiki, żeby być pewnym, że to nie jakaś pierdoła. Odezwę się wieczorem.

Pzdr.
LwG

Autor:  Mateusz [ 11 kwi 2015, o 12:51 ]
Tytuł:  Re: Gdzieś piszczy...

Elo,

niedogodność pokonana.

Dzięki uprzejmości Komi'ego i jego wiedzy, szybko i sprawnie uporaliśmy się ze świerszczem. Dzięki Komi !

Co się okazało:
winny był plastik od mechanizmu prędkościomierza. Chodzi o jego obudowe, konkretnie obręcz, która wchodzi w tuleje w kole. Zabrakło smaru, lub plastik się przemieścił i zaczeło trzeć. Były wyraźne ślady spalonego plastiku w tulei koła.

Pzdr.
LwG

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/