Re: Stuka w silniku po regulacji / czyszczeniu gaznikow
Johny
Jeżeli chodzi o mechanika to nawet gdyby oddał ci takiego jak masz teraz to powinien coś na temat sprzętu powiedzieć. Co go boli itd...
Mniejsza z nim.
Upadek mocy bądź odłączenie się od pracy któregoś cylindra przywodzi mi generalnie tylko jedno na myśl.
>> O poprawnej wielkości luzu na zaworach to tam już masz wspomnienie. Prawdopodobnie zą zbyt ciasne.
To stukanie to po mojemu jest spowodowane przez krzywkę (krzywki) któregoś cylindra. Pewno po strone ssącej.
No ale może byc kilka innych źródeł nie mniej skupmy się na razie na tym co wiemy.
Czy mogło się pojawić tak nagle po regulacji?
Wszystko mogło, niestety.
Tak więc zrób to jakoś tak żeby nabrać pewności najpierw co do gaźników. Bo ktoś tam przed toba mógł byc jeszcze większym fanem ekonomii niż ja
Opuścił iglice, skręcił skład mieszanki na min. wstawił mniejsze dysze i przeciagnął przez nie drut jak to sie kiedys w woju robiło żeby Gaz nie chlał 30 tylko 8l/100.
Wprawdzie pod co stromszą górke trza było pchać
ale można było za to wspomagać okoliczną ludność i dorabiac na sękacze w kantynie
A przy okazji w papierach wsio było git. Gaz nie był zamulony w 60-ciu procentach tylko sprawny jak szwajcarski zegarek w 40-tu. Na tym opierała się cała potęga armi PRL-u
Teraz wersja czarniejsza. Sorry
Ponieważ szpara na zaworach ciaśniejsza niż przyzwoitość nakazuje to porobiły się fałdy na gniazdach od przegrzania. W zasadzie powinno to uniemozliwić wogóle pracę silnika ale bywa tak w okresie przejściowym że gdy zimny to odpala, pracuje zdawałoby się normalnie ale daje się usłyszeć stuk. Jest on spowodowany w takim wypadku przepuszczaniem zaworu w trakcie części cyklu pracy.
Niestety, w takim wypadku będzie cię czekać docieranie zaworów.
Nie chwaląc się dla mnie w zasadzie pikuś i gdyby się za to zabrał w swojej suzie teraz to za 3-4 (no dobra-5) godziny miałbym machine ponownie na tip-top.
Jeżeli ma się tym zając mechanik to trudno mi powiedziec ile tygodni mu to zajmie oraz ile siana zawoła.
Tak więc procedure na teraz powinieneś mieć taką:
1) pewność co do ustawień gaźników
2) na własne oczy widziec jakie blachy szczelinomierza przechodzą pod krzywkami zaworów. I w jakim stanie sa krzywki
Jeżeli stukanie nie przejdzie to szukać przyczyny innej. Byc może napinacz.
Panewki wału, korbowody itd... w SV są mocnymi zawodnikami i raczej nie srac ogniem że to one. Najpierw wykluczyć wszystko inne.
Dobrze wyregulowana SV wbrew pozorom, przy jeździe z pasażerem wcale nie będzie palić dużo więcej niż 4 litry.
Zapodasz emeryta to nawet może zejść poniżej tej wartości. Nie mniej jako norme w przyzwoitym kulaniu się z przestrzeganiem przepisów (w większości przypadków) to należy przyjąć że jest to ok 5 litrów (wleczenie się w zasadzie ciut szybsze niż ślimaki jeżeli prawdzie spojrzec w oczy)