Witam
Podczas ostatniego wypadu wbiłem dwójkę i już mi tak zostało, nie mogłem zmienić biegu na niższy ani wyższy. Dojechałem tak do domu i następnego dnia podchodzę i przy przestawianiu sv-ki nagle mogłem zmienić bieg, to wbiłem luz odpaliłem i się przejechałem zmieniłem perę razy biegi i w pewnym momencie wbijam 4 i to samo zablokowało się i nie chce się ruszyć. Biegu nie mogę zmienić ani na wyższy ani na niższy.
Ktoś wie co jest lub ktoś miał podobnie?

A po zgaszeniu silnika też nie możesz zmienić biegu?

Tak na odpalonym, po zgaszeniu wcale nie chce się nic ruszyć.

Oczywiście to wróżenie z gówna osła, bez zajrzenia do skrzyni biegów, ale miałem kiedyś bardzo podobny przypadek w yamaszce xt600.
Pewnej nocy w trakcie jazdy na 5 biegu dźwignia zmiany biegów się zblokowała, ani w górę nie dało się zmieniać ani w dół. Powrót kilkadziesiąt kilometrów do domu na 5 biegu bezcenny Okazało się, że ukruszony jeden ząbek od koła zębatego drugiego biegu pływał sobie luźno w oleju. Pływał do czasu, aż zadomowił się pod wodzikiem, skutecznie go blokując. U mnie na szczęście wystarczyło zdjąć lewy dekiel silnika, usunąć intruza i dalej można było jeździć. Przy okazji dowiedziałem się też, czemu dwójka od zawsze była wyraźnie głośniejsza niż pozostałe biegi
A co tam się zablokowało u Ciebie, to dopiero będziesz wiedział, jak rozbierzesz...

Na sam początek można zdjąć cały prawy dekiel i spojrzeć czy coś nie nawaliło przy "gwiazdce" mechanizmu sterującego wałkiem wodzików.

u mnie w skrzyni na "choince" rozpiął się seger i tryby dostały luzu, objawy były bardzo podobne bieg po włączeniu (konkretnie trzeci) nie dał się wyłączyć. Jak pokombinowałem kołem na podnośniku tu udało się wykleszczyć, ale po kawałku jazdy znów utknął na trzecim.... roboty było sporo bo do samej skrzyni dostęp ciężki, za to przy okazji sporo innych rzeczy ogarnięte jak miałem silnik wyjęty oczywiście nie straszę i mam nadzieję, że u Ciebie to jakiś bzdet

No też liczę że coś sobie tam pływało i znalazło się tam gdzie nie miało ale tak pytam orientacyjnie żeby wiedzieć czego mógłbym się spodziewać

Witajcie,

pisze tutaj, bo nie chce zaśmiecać forum postami o tej samej tematyce.

Mam podobny problem. U mnie wyglądało to tak: jechałam sobie drogą ekspresową i przez dłuższy czas zmieniałam biegi z najwyższego na niższy i z powrotem. Nie było żadnych problemów, nic wcześniej się nie działo. W momencie kiedy dojechałam do świateł i trzeba było się zatrzymać, ładnie, bez problemu zeszłam do 1ki. Jak ruszyłam dwójka weszła ładnie i tyle. Na trójkę nie da się wrzucić. Tak jakby się zablokowała. W obrębie 1 i dwa zmieniam biegi bez problemu, nic nie stuka działa jak wcześniej. Ale o trójce i góra mogę pomarzyć. Martwi mnie to i liczę, że to tylko jakaś pierdoła. Podpowiecie co wypadałoby najpierw posprawdzać? Wszystkie prace zlecam mechanikowi, ale chciałabym poznać wasze opinie, poczytać jakieś rady, żeby mniej więcej nastawić się na koszta i czas naprawy. A jak wiadomo, bez motoru jak bez nogi

P.S. Jeżdżę SV 650s z 2003r.

1. Czy po tamtej sytuacji jeździłaś jeszcze i ten problem występował?
2. Na pewno warto sprawdzić regulację sprzęgła (jest w manualu, jest również gdzieś na forum).
3. Kiedy zmieniałaś olej? Olej ma wpływ na pracę skrzyni, więc jeśli niedawno zmieniałaś na zupełnie inny niż wcześniej, to może chodzi po prostu o przyzwyczajenie się, niewielką zmianę techniki operowania skrzynią (wiem, że to, co napisałem jest dość naiwne ale zawsze warto wykreślić tę możlwiość).

stało się to wczoraj i cały czas jest ten problem. Odkąd przestała wchodzić 3ka nie wsiadałam już na motor, bo po prostu nie da się jeździć tylko na dwójce.

To spróbuj na spokojnie odpalić, daj mu się zagrzać 3-4 minuty i spróbuj zrobić spokojną przejażdżkę. Jeśli problem nie ustąpił, będziemy kombinować dalej. Możliwe - mało prawdopodobne, ale jednak - że wczoraj w czasie ostrego przejazdu olej był bardzo rzadki i przez to nie umiałaś bez zwiększenia obrotów wbić bieg. Warto to sprawdzić.
Poza tym, jeśli potrafisz, to spróbuj wbić trójkę w czasie jazdy bez używania sprzęgła.

nie da rady. Nie ważne czy się zagrzej czy nie. Po prostu nie wchodzi trójka i jest takie wrażenie jakby się zablokowała. Próbowałam ze sprzęgłem i bez, oczywiście bez rezultatów. Nie pozostaje nic innego jak oddać ją w ręce mechanika. Obawiam się, że to nie będzie zwykła pierdoła

Spróbuj zrobić samodzielnie regulację sprzęgła - jest dobrze opisana u nas na forum i jest to naprawdę proste.

próbowaliśmy, nic to nie zmienia. A ogólnie pomiędzy jedynką a dwójką chodzi płynnie.

To przychodzą mi do głowy tylko grubsze rzeczy: skrzywiony wodzik, ukruszony ząb koła zębatego... Niech to zobaczy mechanik, ale daj znać, jak będziesz miała diagnozę.

pierwsze oględziny i mechanik stwierdził, że jest to jedna z dwóch opcji. Uszkodzony wodzik, albo posypała się skrzynia (nie pamiętam jak to dokładnie ujął, ale w każdym bądź razie jest źle). Aż nie chce myśleć co mnie czeka

Niestety, tak jak podejrzewałem. Awarie skrzyni nie są częste, ale zazwyczaj właśnie wodzik albo ukruszone zęby. To nie tragedia, ale kilkaset złotych Cię będzie kosztowało. Plusem jest to, że mechanik przy okazji oceni aktualny stan silnika.

Witam,

motor już po oględzinach, problemem są ukruszone zęby na przesuwce między dwójką a trójką na wałku zdawczym. Poszukuje całego wałka zdawczego lub samej przesuwki (23 zęby). Jest opcja coś takiego dostać? ma ktoś coś?

Pisz do Łasucha (kilka postów wyżej też jest). Miał kiedyś całą skrzynię na sprzedaż, tylko nie pamiętam, z którego modelu (może jest ta sama w obu).