Siema. Dzisiaj dojechałem do domu i stwierdziłem, że mam jakiś dziwnie duży luz na klamce hamulcowej. Okazało się, że po wciśnięciu klamki tłoczek nie wysuwał się do końca i klamka pod koniec suwu bardzo bardzo powoli wracała do swojego pierwotnego położenia (ale hamulec działał normalnie). Stop palił się cały czas tak btw. Zacząłem rozbierać pompę, wyjąłem tłoczek, gumy itp. przetarłem wszystko ręcznikiem papierowym a cylinderek przedmuchałem kompresorem. Do tego rozciągnąłem trochę sprężynę, chociaż chyba i tak już wróciła do swojego pierwotnego kształtu... W każdym razie po założeniu tłoczka i wciskaniu go palcem kilka razy chodził elegancko a potem znowu się przywieszał... myślałem, że to może przez to, że działa na sucho. Zalałem płynu do zbiorniczka i zacząłem odpowietrzać układ. Przy naciskaniu klamki z otworka łączącego zbiorniczek z pompką leciał jakiś czarny jakby mglisty syf. Odsysałem go na bieżaco strzykawką i odpowietrzałem dalej aż syf przestał lecieć. Klamka w końcu stwardniała do poziomu jaki był przed całym zabiegiem i nawet stop działa normalnie ... Tylko niepokoi mnie jedna rzecz. Gdy mocno naciskam klamke hamulca ( tak jak przy odpowietrzaniu) a następnie odkręcam i zakręcam odpowietrznik. To tłoczek znowu wolno wraca do swojego położenia (zasysa płyn). Trzeba dopiero odczekać pare sekund a potem zacząć pompować klamką i dopiero wtedy wszystko wraca do normy. Sorry, że taki długi wywód, ale chciałem wszystko opisać jak najdokładniej... a teraz przejdźmy do sedna sprawy

1. Czy mogę jeździć z taką klamką ? Czy niczym to nie grozi ?
2. Jeśli nie to czy da się jakoś sprawdzić czy jest to na 100 % wina pompki hamulcowej ? a nie np zasyfionych tłoczków na zacisku (głupie pytanie, ale wole zapytać zanim zaczne rozbierać zaciski i szukać rozpieraków do nich albo zanim kupie zestaw regeneracyjny do pompki za 100 zł ) ?

wyciągnięcie i przeczyszczenie tłoczków w obu zaciskach to godzinka roboty na spokojnie bez żadnego rozpieraka to zrobisz
musisz tylko naciskać klamkę aż tłoczki będą wychodzić, gdy Ci jeden będzie wychodził bardziej niż drugi to przyblokuj go czymś i tyle
czyściłem już w wielu motocyklach tłoczki i za każdym razem robiłem to beż specjalnego narzędzia
wyeliminujesz wtedy przynajmniej tłoczki w zacisku, zabieg tani a i tak pewnie Ci się przyda jak nie zadziała to wtedy regeneracja pompy

Jeszcze dodam, że tłoczki wyczyść sobie jakimś papierkiem wodnym, bo ręcznik papierowy tak naprawdę nic nie wyczyści

ja tam czyściłem zawsze naftą tłoczki i normalną szmacianą szmatką, po czyszczeniu odtłuszczałem benzyną ekstrakcyjną i smarowałem płynem hamulcowym, wydaje mi się że papier wodny może lekko zarysować tłoczki

Miałem taki problem gdy kończyłem serwis hamulców i składałem wszystko do kupy, powodem najprawdopodobniej było powietrze które zalegało gdzieś w pompce - gdy odpowietrzałem ze zbiornikiem na kierownicy nie chciało się poddać.

Problem w tym, że ja nic nie rozbierałem stało się to nagle samo z siebie. Wyciągne dzisiaj tłoczki z zacisków i zobcze jak wyglądają. Kupiłem papier 2000 i 2500 ale jak nie będzie żadnego osadu to zostawie to tak jak jest, wyczyszcze i skupie się na pompie hamulcowej. Wydaję mi się, że prędzej tłoczek z pompy warto by było papierkiem przeszlifować

Chyba żartujesz?

Zdejmij zaciski z lag i obejrzyj tłoczki, czy przypadkiem nie wypchało Ci uszczelniacza przeciwpyłowego (ten drobniejszy - zewnętrzny uszczelniacz). U mnie go wypchało, co zauważyłem przy wymianie klocków - jest na tyle cienki, że zmieści się pomiędzy obudową zacisku a tłoczkiem, a jednocześnie na tyle gruby, by przycierał tłoczek. U mnie objawiało się to lekkim pulsowaniem przy hamowaniu (lekkie bicie na tarczy mam), które ustępowało chwilę po puszczeniu klamki, czyli tak, jakby zbyt wolno cofał się tłoczek.

Papier wodny bym sobie odpuścił. Nowy tłoczek to koszt ok. 100PLN (z uszczelniaczami, ale w necie widziałem po 40PLN takie komplety), z przodu jest ich 4... Ja czyściłem preparatem do czyszczenia tarcz hamulcowych (http://www.motoelectrical.co.uk/latest/ ... akleen.png , w każdym sklepie motoryzacyjnym powinien być jakiś i będzie dobry). Równie dobrze można użyć izopropanolu (alkohol propylowy, IPA, IPA cleaner) albo jakiegoś odtłuszczacza. Ponoć potraktowanie tego brudu na tłoczkach nowym DOT3/DOT4 też działa (rękawiczki!). Jeżeli porysujesz powierzchnię tłoczka, to będzie ona niszczyć stykającą się z nią powierzchnię uszczelniaczy, będzie ciekło i zbierało kurz/pył z klocków i koniec końców czeka Cię zestaw naprawczy. Środek czyszczący i szmatka będzie wystarczająca.
Przy składaniu zacisku można wepchnąć pomiędzy uszczelnienie przeciwpyłowe a to, które trzyma płyn trochę smaru teflonowego (w zestawach TourMax jest w komplecie z uszczelniaczami) albo po prostu posmarować tłoczki świeżym DOT4.

Nie widziałem uszczelniaczy na jeden tłoczek, u siebie wymieniłem cały komplet (96/148 PLN) i od razu zestaw do pompy hamulcowej, żeby się nie okazało, że znowu muszę spuszczać płyn, rozbierać pompę, napełniać, odpowietrzać - jeden problem z głowy na kilka najbliższych lat (znaczy: pompa - płyn raz na dwa lata, to się nie zmienia).

Jeśli używasz szczypiec do pierścieni Segera jak te http://www.mojenarzedzia.pl/files/galleries/id8/9/2/5/id9363/4_2130.jpg, to radzę spiłować krawędzie tych szczęk, bo tyle k...w ile poleciało przy rozbieraniu pompy, to garaż dawno nie słyszał Lepsze są takie: http://sklep.ck.com.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_ff23b535e638c7d0f57686bbe62b26ad.jpg, tylko trzeba je mieć

Skończyło się w końcu bez rozbierania zacisków i z tego co widzę to nie ma sensu bo przyczyna leży w tłoczku pompy hamulcowej. Pompa odłączona od układu na stole w warsztacie wykazywała podobną niechęć do współpracy więc raczej wpływ zacisków można wykluczyć... Na ten moment przedmuchałem ją porządnie kompresorem i jest lepiej, ale problem nie ustąpił do końca więc po 10tym kupie poprostu zestaw regeneracyjny. (jak moto dłużej postoi to pierwsze wciśnięcie wykazuje bardzo nieznacznie większy opór, ale potem praca pompy jest jeszcze lepsza niż przed czyszczeniem)

Odkopuje temat bo po regeneracji pompy hamulcowej problem na chwile ustąpił by pojawić się ponownie. Tym razem rozebrałem 1 zacisk i przy wypychaniu tłoczków osłona przeciwpyłowa wyszła częściowo razem z tłoczkiem... Wyczyściłem w miarę wszystko (najtrudniejszy dostęp jest do tego kanaliku w którym siedzi uszczelniacz przeciwpyłowy, metal tam jest wyraźnie brudny ale przeszorowałem to szczoteczką do zębów na tyle na ile się dało i powinno być ok). W każdym razie jeden tłoczek ma wyraźne 2 rysy na tej samej wysokości http://i65.tinypic.com/2vw9shy.jpg raczej kwalifikuje go to do wymiany prawda ? Drugi wydaję się w porządku, występuje tam lekka chropowatość ale na samym końcu tłoczka (od strony klocków) więc z tym chyba nie powinno być problemu. Tak czy inaczej zamawiam komplet uszczelniaczy do dwóch zacisków.

Spróbuj ten porysowany przeleciec delikatnie papierem wodnym 2500. Zresztą wszystkie tłoczki możesz przelecieć tym papierem. Tylko dużo wody

Dziaku, wybacz ale muszę zapytać bo prowizorka w temacie hamulców brzmi dla mnie słabo trochę Czy robiłeś już coś takiego u siebie i pojeździło to większą ilość km bez problemu ?

Przepoleruj ten tłoczek papierem jak pisze Dziaku i potem sprawdź paznokciem czy jest ona wyczuwalna.
Masz rysę prostopadle do pracy tłoczka więc moim zdaniem nie jest źle gorzej jakbyś miał ją wzdłuż tłoczka.

@acinr_PL

Prawda, lepsza taka rysa niż prostopadła. Martwie się raczej o to, że przez tą rysę szybko zużyje się uszczelniacz.

Tak robiłem, a potem jeździłem (obecny właściciel dalej jeździ i nie skrażył sie na hamulce ), stan moich tłoczków był dużo gorszy od twojego


Dwa skrajne są już po szorowaniu papierem 1500, środkowe tylko wyczyszczone płynem hamulcowym. Potem jes troche pomęczyłem jeszcze papierem 2000 bodajże, poskładałem. Okazało się szczelne i hamowało ekstra

A robiłem to tak, że wziąłem grubą śrube, owinąłem szmatą i taśmą, wepchałem w tłoczek, potem do wiertarki i ogień Tylko trzeba często płukać papier i dobrze go moczyć

O kurde Masz u mnie piwo. Do mnie już idzie zestaw uszczelniaczy na tłoczki (to się zrobi odrazu serwis zacisków) i zamówiłem jeszcze 1 zacisk na farta, żeby było materiału na przeszczepy. Ale widzę, że niepotrzebnie