Witam,

pojawił się u mnie nowy problem ze sprzęgłęm. Na początku sezonu wymieniłem sprzęgło (tarcze + dociski) ponieważ już się solidnie ślizgało pod koniec ubiegłego sezonu. Po przejechaniu ca. 500-600km pojawił się kolejny problem tj. przy wciśniętym sprzęgle silnik wydaje inny odgłos niż na puszczonym (jakby odgłosy tarcia) a dodatkowo jak mam zapięty pierwszy bieg i wciśnięte sprzęgło do oporu i dodam manetką gazu to motocykl porusza się do przodu. Łączy się z tym fakt, że ciężko jest czasami zmienić bieg ponieważ jakby sprzęgło nie wysprzęglało do końca. Dziś próbowałem regulować sprzęgło ale chyba niewiele to dało. Przez chwilę było ok a po kilku próbach wróciło do stanu poprzedniego. Czy to linka jest już wyciągnięta czy jednak przyczyna leży w dokładniejszej regulacji? Jak myślicie?

PS. W jaki sposób mierzycie ten kąt 80-85 stopni bo ja się wyginam i przeginam i nijak kątomierzem nie mogę pomierzyć dokładnie

1. Jaki masz olej wlany (marka, typ, lepkość, przebieg)?
2. Ja sobie wyciąłem z kartonu mały trójkąt o kącie 85 stopni, który przykładam do wysprzęglika i traktuję jako miarkę

olej to motul 5100 10w40 a przebiegu ma tyle samo co sprzeglo po wymianie czyli z 500-600km
dobra rada, sprobuje tego samego

Hop hop, ktoś z obecnych ma może jakiś pomysł co tutaj może stanowić problem?

A przekładki miałeś proste?

Raczej nie...

Sprzeglo robil polecany w Toruniu mechanik i mowil ze przekladki nie byly do wymiany dlatego nie wymienil czy w zwiazku z tym radzicie rozebrac sprzeglo i sprawdzic czy sa w porzadku?

Samo się raczej nie zagoi. Reklamuj robotę u mechanika.

Miałem to samo, winny był wysprzęglik, po wymianie na nowy i regulacji działa idealnie, również jechał na wciśniętym sprzęgle i ciężko było biegi wbijać.

Pomijając kwestię za<>przeciw reklamacji to ja na sam początek polecam bardzo ale to bardzo wnikliwe ogledziny linki.
Linka która jest w SV ma bardzo ale to bardzo przykrą cechę w postaci korozji na małym odcinku którego za ch.... na początku nie widać Jest to miejsce na łączeniu metalowej rurki która jest przy klamce z tą dalszą elastyczną jej częścią. Bywa tak że nawet sprytny mechaniol to przegapi a w środku we spomnianym miejscu jest jeden czy dwa urwane druciki i takich cudów mogą narobić że osiwieć można.
Bywa nawet tak że ludziska wymieniają sprzęgła, wysprzęgliki, dźwigienki i sprężyny a sprzęgło dalej w kulki leci. W koncu pada > ale ciulowe jakieś te sprzęgła robią< trza żyć a po roku linka w końcu się zlituje i pęknie w skorodowanym miejscu.
I nagle wszystko zajebiście nawet na krzywych tarczach i słabych sprężynach po jej wymianie


ED. SV z zeszłego wieku, tak ?
No nie ma ch..... we wsi stary. Ta linka musi być tam już nadżarta

Mam podobny problem.
Na 1 biegu lekko ciągnie. Śrubą od regulacji już wyciągnąłem całe sprzęgło i nadal muszę wcisnąć całą dźwignię aby zmienić bieg, a i to się czasem nie udaje.
Sprzęgło ma przejechane jakieś 12 tyś
Jakieś rady?

A ja dalej swoje

Weź zrób eksperyment pomiarowy. Mianowicie gdy wciskasz klame to jaki odcinek linki przy niej ona wybiera. Powiedzmy że jest to 20 mm wyciagnięte przy klamce. A teraz to samo mierzymy przy dźwigni wysprzęglika.
Jeżeli wciąga też 20 mm to OK i badamy dalej ślimak (uwierz że potrafi być gumowa). Ile wyciśnięcia robi zużywając te 20 mm linki. Jeżeli tylko z 1-2 mm to za mało. Tak na moje oko to powinien walnąć z 5 mm żeby sprzęgło puściło.
(jeżeli ktoś mierzył te zależności to niech napisze)
Jeżeli ledwie się ślimak wyśrubuje to masz przyczynę znalezioną.

Generalnie to tam nie ma co radzić za bardzo Jeżeli biegi ciężko wchodzą to sprzęgło trzyma i tyle.
Jeżeli ciężko wchodzą podczas jazdy bez jego użycia (zakładam umiejętność takiej zmiany) to spi.... jest coś w skrzyni.
(a generalnie to trza mieć talenta żeby rozj.... skrzynię w Suzie )

Rozkosmany ma racje
obecnie szukam moto i lekkie zaniedbanie zamienia sie w problem z czasem o fuszerce nie wspomne ....