Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Kupiłem sv-kę 650 N 2001
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=17108
Strona 1 z 1

Autor:  pstrągmen [ 3 sie 2015, o 22:20 ]
Tytuł:  Kupiłem sv-kę 650 N 2001

Witam Kolegów i Koleżanki .
Zakupiłem SV 650 N. ;) ;) ;) ;) ;) ;)
Wczoraj jak jechałem w deszczu to prawdopodobnie zamokła mi świeca bo moto przerywało , prychało i było słabe - falowały obroty .
Dzisiaj kiedy było sucho motorek śmigał aż miło .
Co warto sprawdzić w nowym nabytku albo co wymienić . Może wymiana świeć pomoże ? Poprzedni właściciel nie wymieniał ich dwa lata .
Proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam
Filip

Autor:  Memory [ 3 sie 2015, o 22:24 ]
Tytuł:  Re: Kupiłem sv-kę 650 N 2001

W przypadku przedniej świecy w SV pomaga tylko i wyłącznie przedłużka błotnika i okresowe czyszczenie kanału odpływowego.

Autor:  Inkling [ 4 sie 2015, o 13:41 ]
Tytuł:  Re: Kupiłem sv-kę 650 N 2001

Ale świece i tak warto wymienić - razem z olejem, filtrem oleju, płynem chłodniczym.

Autor:  Rozkosmany [ 4 sie 2015, o 23:26 ]
Tytuł:  Re: Kupiłem sv-kę 650 N 2001

Memory napisał(a):
W przypadku przedniej świecy w SV pomaga tylko i wyłącznie przedłużka błotnika i okresowe czyszczenie kanału odpływowego.


Nie neguję że to działa ale absolutnie nie mogę się zgodzić z tym że wyłącznie.
U mnie znakomicie sprawdza się dokładne wyczyszczenie gniazda, natarcie wazeliną kabla i tej gumy uszczelniającej i wepchnięcie jej do poziomu gdy kanał już >przestaje się zwężać.
Dodatek zaś Hylomara (który nie skleja i jest wiecznie mażący jakby) który w zasadzie nie jest dedykowany do tego wogóle nie ma opcji żeby tam coś pociekło.

Autor:  Memory [ 4 sie 2015, o 23:50 ]
Tytuł:  Re: Kupiłem sv-kę 650 N 2001

No dobra, przyznam się, że tylu rzeczy tam jeszcze nie pchałem :D Zawsze smarowałem tylko ten gumowy kapturek przy samym kablu. Posmaruje, przetestuje :spoko:

Autor:  Marpol [ 5 sie 2015, o 08:45 ]
Tytuł:  Re: Kupiłem sv-kę 650 N 2001

Nigdy nie miałem przedłużki błotnika i nigdy nie zamokła mi świeca
( moze miałem dobre przewody ) szczelnie zatykające
mimo wszystko przeczysć kanałek udroznaijący i popatrz bo tu na forum jest kilka
patentów jak np kawałek blaszki tamujący fale wody z koła :P

Autor:  Inkling [ 5 sie 2015, o 11:51 ]
Tytuł:  Re: Kupiłem sv-kę 650 N 2001

Moje skromne doświadczenie jest takie: do jazdy w deszczu wystarczy czysty odpływ i dobrze założona fajka. Ale po zatrzymaniu motocykla po ulewie już go nie odpalimy. W czasie jazdy w ulewie nie miałem problemu, ale gdy się zatrzymałem, by zatankować - moto odpaliło tylko na tylni gar. Woda spłynęła po kablu i fajce, wcześniej zapewne pęd powietrza ją zdmuchiwał. Po tej akcji przedłużyłem błotnik i problem z głowy.

Nie wiem, czy ktoś potwierdzi moją opinię.

Autor:  pstrągmen [ 6 sie 2015, o 08:47 ]
Tytuł:  Re: Kupiłem sv-kę 650 N 2001

Witam . Bardzo dziękuję za tak wyczerpujące odpowiedzi Kolegów .
Tak się dzieje . Dwa dni temu też jechałem w deszczu i sytuacja zaczęła się powtarzać . Nie zatrzymałem się . kiedy tylko wyjechałem na suche to prawie natychmiast wszystko wróciło do normy . Moto dowiozło mnie do domu i działa jakby nigdy nic .
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

Filip

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/