Witam serdecznie. Wczoraj zrobiłem sobie małą wycieczkę ok 100km, w połowie trasy zjechałem na stacje zgasiłem moto, zatankowałem i już ze stacji nie odjechałem. Stacyjka nie reaguje na kluczyk, nie odpalają się światła totalnie nic! tak jakby nie było akumulatora. Sprawdzałem już czy to może być jego wina ale niestety nie, aku jest dobry. Szukałem z grubsza czy może gdzieś jakiś kabel się nie przerwał itp ale nic nie znalazłem. Bezpieczniki wszystkie są ok. Dodam że nie zauważyłem żadnych niepokojących zjawisk poprzedzających tą sytuacje. Czy ktoś może pomóc?

a green connector ? ja miałem taki sam problem

green connector to ta zielona wtyczka pod filtrem powietrza (okolice snorkla) ? Co z nią może być nie tak? Wymieniałeś ją czy czyściłeś?

przeczyść to - musi mieć dobre przewodzenie bo przy słabym Cie odcina przekręć kluczyk na on i tym poruszaj
pomaga też psiknięcie troszkę białego smaru do łańcucha w kostkę ( jest pochodnym wazeliny techn no chyba ze masz smar miedziany)
w dodatku sprawdź masę na aku czy masz dobrze klemy dokręcone

U mnie była przepalona. Wymieniłem na nową

Dzięki Panowie Zrobione. Winny okazał się green connector tak jak pisaliście. Upalił się jeden kabel i trzeba było zrobić obejście. Dzięki raz jeszcze pozdrawiam!