Witam koledzy i koleżanki,
Zabrałem się za wymianę klocków hamulcowych. W pierwszej kolejności chciałem wymienić z tyłu. Odkręciłem 3 śruby trzymające zacisk. Zdjąłem zawleczki zabezpieczające znajdujące się na prowadnicach klocków zaznaczone otwory strzałka w kolorze żółtym. Chciałem zdjąć owe prowadnice zakreślone na czerwono, ale nie chcą się ruszyć. Czy jest tutaj potrzeba tylko i wyłącznie godność osobista i siła? czy jest na to inny sposób. Na zdjęciu zaznaczyłem o co mi chodzi.


http://zapodaj.net/706b83bba9ab8.jpg.html

Dawno nie ruszane to możesz jedynie spryskac WD i poczekać. Poza czystą fizyką nie ma innego sposobu
Przed ponownym założeniem dokładnie wyczyść z tlenków gniazda, na błysk bolce i dobrze walnąć troche parafinowego smaru żeby wytrzymało do następnej wymiany i nie potrzebowało zbyt wiele dzikiej fizyki do wydłubania.

Wielkie dzięki za odpowiedź. Myślalem już w pewnym momencie że trzeba rozkręcić cały zacisk. Dodatkowo 2 imbusowe śruby( na schemacie C) Mało logiczne i nie zgadzało się ze schematem ale to już chyba będzie ostateczna ostateczność. Całą noc postało to zobaczymy czy pości dziś.

Jednak noc z WD-40 nic nie dała. Jak było tak i jest. Ani drgnie. Może ma ktoś jeszcze jakiś patent na to ?

Dobra żaba którą dasz radę złapać kołek i próba skręcania naprzemiennego. Ale w granicach sprężystości materiału. Chwila zabawy z takim gibaniem i rozruszasz to na tyle że powinno wyłazić. Próba jego wyrwania spełznie na niczym raczej.

Powiem szczerze ze raz te klocki zmienialem i pamietam ze malo co nie uszkodzilem tych prowadnic,bo wg mnie nie dalo sie ich wyciagnac i dostalem sie w do nich w inny sposob (pewnie rozkrecilem) oczywiscie nie pamietam w jaki, ale na bank nie bylo to ich wyjecie wg mnie nie da sie ich wyjac( tych prowadnic) jak rozkrecisz to sam zobaczysz ze sie nie da

Małym palnikiem nagrzej aluminium dookoła kołków i wyciągaj tak

A u mnie w przednim prawym zacisku tak się zapiekło, że niczym nie szło tego ruszyć nie uszkadzając tych ala prowadnic. Jedyne wyjście było to nawiercić mały otwór z drugiej strony i wybić punktakiem tą prowadnicę.

Pierwsza opcja zastosowana. Kręciłem żabą, prowadnica troche się poniszczyła, ale udało mi się nawet okręcić ją o 360 stopni. W teorii powinno dawno puścić. W praktyce dalej trzyma jak trzymało. ehh chyba bez rozkręcenia zacisku się nie obędzie. Opcje z palnikiem zostawiam sobie na sam koniec.

Skoro tak zapieczone to w środku też strupy i dziadostwo. Rozkręć go, wyjmij tłoczki i zrób porządnie wszystko tak jak trzeba..

Tłoczki wypchać, umyć cylinderki oraz tłoczki, uszczelkę nasmarować, gniazda klocków umyć, wszystko wyczyścić i będzie git.

Są specjalne pasty do tłoczków, oraz smar do prowadnic.

Potem oczywiście nowy płyn i odpowietrzenie.

Robota dość łatwa i przyjemna.

Nie pozostaje nic innego jak tylko zrobić tak jak radzicie. W końcu to hamulce

rozbieraj nie peniaj

Witam, troche to trwało ale dziś udało sie skończyć wymianę klocków z tyłu. Wyjęcie trzpieni tylko i wylacznie za pomocą siły i godności osobistej. Żabą kręcenie na boki. Wszystko wyczyściłem zastosowałem smar do tłoczków oraz smar miedziany. Poszedł do tego nowy płyn hamulcowy i odpowietrzenie. Mam dziwne wrażenie że pedał hamulca nożnego jest miękki i idzie do samego dołu. jeszcze nie jeździłem ale nie wiem czy powinno tak być.

Masz nowe klocki hamulcowe które są grubsze, czyli przy jednoobwodowym układzie hamulcowym pedał powinien się podnieść gdyż klocki są grubsze. Pedał powinien mieć mniejszy skok. Sugeruję przejechać się, zahamować parę razy oraz ponownie sprawdzić odpowietrzenie jednocześnie kontrolując stale wysoki poziom płynu w zbiorniku.

Nie powinno tak być u mnie na tyle mam hamulec bardzo skuteczny łapie od minimalnego wciśnięcia dźwigni i wystarczy niewielka siła by koło w tyle ciągnąć zablokowane. Mogłeś jeszcze rozebrać pompę sprawdzić stan tłoczyska i uszczelek.

A ja mam takie pytanie jak odkręciliście zacisk tylny, bo mi się to nie udało. Są tam dwie śruby jedna z przodu a druga z tyłu motoru, tą z tyłu odkręciłem a tą z przodu nie mogę podejść do niej bo przeszkadza mi tłumik oryginalny. Czy jest na to jakiś sposób czy może za mało sprytu użyłem

Moto na podnośnik, zdejmujesz koło i gotowe

Właśnie miałem odkręcone koło bo zmieniałem zębatkę i chciałem odkręcić zacisk aby włożyć koło i miałem problem z odkręceniem przedniej śruby. A klocki jakoś nie chciały wypaść po odkręceniu koła.

Hej, nie wiem jak jest w wersji wtryskowej. U mnie w gazniku są 2 śruby które wystarczy odkręcić i zacisk zchodzi razem z przewodem .