Forum Suzuki SV - SVforum.pl https://suzukisv.com.pl/ |
|
Motocykl nie chce składać się w zakręty https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=1772 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | pink25 [ 19 sie 2010, o 12:43 ] |
Tytuł: | Motocykl nie chce składać się w zakręty |
A ja mam pytanko tak na 80 % kręcące się koło opon... Mojego litra mam od kilku miesięcy. Wiadomo zmiana z dużo mniejszej mocy to trzeba się uczyć nowego... Od początku zauważyłem, że moto ma problemy ze składaniem się do zakrętów... , ale nic mówię to ja dupa jestem. Przejechał się kolega i jego zdanie podobne a doświadczenie ma dużo większe. Do tego na innych maszynach (słabszych turystykach np: transalp , deauville) nie mamy problemów z tymi zakrętami . Generalnie sam siebie/mojego SV na transalpie objeżdżam także coś nie halo . Wygląda to tak (to nie skręcanie): Najwyraźniej widoczne jest to wtedy gdy powiedzmy jadę 90 km/h, jest łuk, aby w niego wejść muszę przyhamować, robię to i chce skręcić, zsuwam się nawet z moto a ten wybiera jazdę na wprost. Przerysowałem to trochę bo jednak jeżdżę ale łatwo nie jest. Ale nawet jadę 50km/h jest ciasne skrzyżowanie 90 stopni. Każdym innym moto na drugim biegu te 30-40 km/h ładnie przechodzę. Na SV często nawet redukuje do 1 i w zakręt już nawet wchodź "siłowo". Nie ma tej lekkości ładnego pochylenia się i przejścia łuku... Wczoraj zbadałem ciśnienia w oponach. Jak wyczytałem powinno być przód 2,25 tył 2,5. Mi na mierniku cyfrowym pokazało tył 1,4 a przód 2,4. Mechanikowi godzinę później tył 1,4 a przód tez 1,4 - nie wiem o co kaman. Nic, dopompowanie do wartości zalecanych. Jazda próbna po Wawie do domu w szczycie korkowym nie dawała możliwości jazdy po winklach ale jakieś 2 zakręty pokazały mi, że już jest dużo lepiej bo przejechałem je szybciej a zestresowany nie byłem . Dziś obejrzałem opony i pomierzyłem głębokości. Mam Dunlop SportMax Race Replica D208F RR (58W) przód głębokość bieżnika 2,8 mm środek, boki 3 mmm. Tył ten sam model opony (73W) środek 2,4 do 2,8 mm, boki 3 mm. Mechanik stwierdził iż przód do wymiany bo widzi ząbkowanie. Długo musiałem się przyglądać i dotykać aby pokumać o co mu chodzi (słabe to ząbkowanie) i nie jestem przekonany że to akurat może powodować mój efekt. Znalazłem jeszcze jeden mały defekt, który może ograniczać mnie w winklach. Łożysko główki ramy. Jak sobie siedzę na moto i mam kierę w pozycji środkowej i ruszam kierą to czuje ale bardzo lekko ściśniecie łożyska w pozycji na wprost czyli aby dać lekko w lewo lub prawo wyczuwalny jest minimalny opór (ale minimalny), ale w lekkich winklach tak naprawdę kierownica chyba jest prawie prosta i te wychylenie może akurat wypada w punkcie "scisliwości". Droga przyjaciółko pomóż co robić z tym wszystkim i na jakie zmienić opony, szczególnie jakie mi radzicie na przód . Jazda u mnie mieszana, głownie na wprost ale ja rozwojowy jestem także z czasem będę chciał i winklach się trzymać. Deszcze niby mało obchodzą ale jak spadnie to tez trzeba jakoś do domu dojechać bez upadku także wiadomo |
Autor: | lasooch [ 19 sie 2010, o 13:24 ] |
Tytuł: | Re: jakie opony? |
pink25 - ten objaw z brakiem chęci do skręcania to w dużej mierze wina niskiego ciśnienia w przedniej oponie. W litrze przód powinien mieć 2,5, natomiast tył 2,9. Wartości, które podałeś, tyczą się 650tki. Identyczny objaw przerabialiśmy niedawno na przykładzie SVki Dzwonka. Z przedniego koła uchodziło powietrze, do tego tylna opona była już kwadratowa i w efekcie motocykl w ogóle nie chciał skręcać. Co do łożyska główki - jeżeli czujesz choćby lekkie "kliknięcie" przy przejściu przez pozycję "na wprost" to łożysko kwalifikuje się do natychmiastowej wymiany. Jak wymienisz, to nie poznasz własnego motocykla, gwarantuję |
Autor: | KID [ 19 sie 2010, o 13:30 ] |
Tytuł: | Re: jakie opony? |
Przypadek który opisujesz to w 99% wina zbyt niskiego ciśnienia w przednim kole. Ma się wtedy uczucie, że motocykl w zakręcie sam chce "wstać" i jechać prosto. Mam czasami to samo, bo - o czym pisałem wcześniej - mnie ucieka z przodu permanentnie |
Autor: | pink25 [ 19 sie 2010, o 14:50 ] |
Tytuł: | Re: jakie opony? |
No to do roboty 1) zaraz dopompuje na 2,5 i 2,9 2) zmienię łożysko. Kolega strasznie chce mi w tym pomóc (robił to już u siebie) to chyba damy radę. Gdzie w wawie kupić łożysko i jakie to ma mieć oznaczenie? 3) Pewnie do końca sezonu dolatam na tej "wyząbkowanej" oponie a na jesieni zmienię chyba, że zaraz dostane w super promocji od kogoś z forum fajna gumę to zmienię szybciej 4) Zapisuje się na jakieś jazdy doszkalające w winklach bo kwadratowy jestem. Tu możecie mi napisać jak to najlepiej zrobić, gdzie na tor jechać i jak podłapać jakiegoś instruktora. |
Autor: | skwaro [ 19 sie 2010, o 15:11 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: jakie opony? | |||||||||
http://www.pro-motor.pl/Treningi_doskon ... moto-szosa |
Autor: | pink25 [ 19 sie 2010, o 15:18 ] |
Tytuł: | Re: jakie opony? |
Do promotoru już kilka dni temu zapisałem się na wykłady nocne z motoryki jazdy (termin na październik ). Szkolenia praktyczne to problem bo teraz nie ma terminów. Kombinuje może jakieś tory i tam podłapać kogoś aby podszkolił. |
Autor: | skwaro [ 19 sie 2010, o 15:28 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: jakie opony? | |||||||||
Który termin? Ja do Marka na wykład idę 13.10 :-) |
Autor: | pink25 [ 19 sie 2010, o 15:39 ] |
Tytuł: | Re: jakie opony? |
Zdaje się że to ten termin . Jeszcze mój kolega (posiadacz bandita 1200) tez tam idzie no i kolega bierze w najbliższy poniedziałek indywidualnie instruktora w promotorze na 2 godziny. Nie chce zaśmiecać pobocznymi sprawami. Jest może jakiś dobry watek o doszkalaniu na torze pod okiem fachowca... ? Gdzie, terminy z kim i dlaczego? . |
Autor: | skwaro [ 19 sie 2010, o 15:42 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: jakie opony? | |||||||||
Jak nie robiłeś u nich prawka to warto się najpierw na takie coś wybrać jeszcze przed wykładem. |
Autor: | pink25 [ 19 sie 2010, o 16:54 ] |
Tytuł: | Re: jakie opony? |
Nie wiem co masz na myśli z tym prawkiem... robiłem 18 lat temu... Motocykl to już z piąty będzie. Myślisz że nie ma sensu iść na ten suchy wykład w takim przypadku? ...zaraz jadę do Larssona na Połczyńską po łożysko do główki ramy. Koledze do bandita też kupie bo będzie ułomność na drodze zwalał na moto . Koła nabite przód 2,5 a tył 2,9, nie wiem co z tego wyjdzie. Boje się że już niczym ta opona nie będzie trzymała się asfaltu. Jak wyjeżdżałem z serwisu gdzie są płytki na ziemi to na lekko podniesionych jałowych obrotach tylne koło mi się ślizgało już |
Autor: | skwaro [ 19 sie 2010, o 18:07 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: jakie opony? | |||||||||
Pewnie że jest sens, a te jazdy warto zrobić bardziej przed katowaniem z Markiem na placu. |
Autor: | Słoniu [ 19 sie 2010, o 21:01 ] |
Tytuł: | Re: Motocykl nie chce składać się w zakręty |
Jak masz litra to znaczy, że masz pełną regulację. Wydaje mi się, że poprzedni właściciel bawił się w wyścigowego mechanika i tylko spier..olił ustawienia |
Autor: | slayer [ 19 sie 2010, o 21:16 ] |
Tytuł: | Re: Motocykl nie chce składać się w zakręty |
Nastaw zawiasy wg serwisówki. |
Autor: | pink25 [ 19 sie 2010, o 21:41 ] |
Tytuł: | Re: Motocykl nie chce składać się w zakręty |
I tu masz chyba zupełną rację! Moto niesie symptomy, że poprzedni właściciel bardzo go kochał i dbał o niego, ale miał serce sportowca tylko wiedzy o tym nie do końca, chociaż umiejętności chyba miał... Motocykl jest w stanie nienagannym wizualnie i technicznie. Nie leżał, wszystko oryginalnie, generalnie nie grzebany, nie rozbierany. Ładna naklejka (myślałem że fabryczna ) pod tylnym "nadkolem" z żółtym numerem "46" zdradzają sympatie i zamiłowanie byłego właściciela Założone opony lubią jeździć szybko w winklach i po torze. Założona dobra owiewka Givi też do szybkiej jazdy. Zawieszenie zestrojone na bardzo twardo! Początkowo miałem problem z trzęsącymi się cyckami a raczej chudy jestem Jak zrobię już, że moto będzie lekko i płynnie skręcało to pokumam jakoś ustawienie zawieszenia. Po napompowaniu dziś do zalecanych wartości już jest całkiem inaczej. Nie miałem czasu ani drogi gdzie to sprawdzić ale niektóre zakręty (takie wolne) przejechałem szybciej i bez zaciśniętych nóg i zębów, tak po prostu normalnie . Mam trochę zacięcie psychiczne bo miałem niemiłą przygodę gdy w nocy przy dohamowywaniu ostrym przed łukiem moto ustawiło na wprost i tak wyleciałem z drogi a prędkość już była niemiła a asfalt okazał się mokry. W paraliżu wywalczyłem jeszcze trochę zmniejszenia prędkości i kawałek więcej drogi do hamowania, ale generalnie po kilkunastu metrach dryftu na poboczu obróciło mnie o 180 stopni i zakończyłem na miękkiej ziemi i trawie. O dziwo na moto nie ma ani jednej ryski czy wgniotka. Ja i moto poszliśmy pod prysznic bo nas zielsko i gleba obsmarowały . Tak chciałem pokazać koledze jak można szybko przejść kilka łuków a zszokowany zobaczył tylko tańczący tył mojego moto Łożysko główki ramy już zakupione czas jakoś je wymienić Nie wiem czy wytrzymam aby nie zmienić przedniej opony w tym sezonie jeszcze. Boje się że jak moto będzie skręcało to zacznę sobie na więcej pozwalać a wtedy nawet te małe wyząbkowanie może okazać się nieprzyjemne... |
Autor: | pink25 [ 19 sie 2010, o 21:48 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Motocykl nie chce składać się w zakręty | |||||||||
Serwisówke opasłą mam w pracy. Nie wiem czy tam się odnajdę co do zawieszenia. Może napiszcie jak powinno to być oryginalnie zestrojone. Tył na pewno był grzebany bo widzę kręcenie ostre. Przód to niby oznak kręcenia nie widać ale może nie musi być widać. |
Autor: | Słoniu [ 19 sie 2010, o 22:15 ] |
Tytuł: | Re: Motocykl nie chce składać się w zakręty |
Ewentualnie sprawdź stan amortyzatora skrętu, bo też może być, że skończył swój żywot np. przez wadę fabryczną i się zacina. Ewentualnie wstawiony jest jakiś akcesoryjny i ustawiony na mocne tłumienie...ale akcesoryjny to byś zauważył bo są zazwyczaj pstrokate. |
Autor: | pink25 [ 19 sie 2010, o 22:36 ] |
Tytuł: | Re: Motocykl nie chce składać się w zakręty |
Miałem to właśnie zrobić przed zakupem łożyska ale jakoś tak szybko poszło z tym zakupem. Może zaraz zejdę i postaram się zdjąć amortyzator i sprawdzić jaki efekt bez niego kręcenia kierownicą. Sprawdziłem. Amortyzator jest OK, bez niego dalej występuje przycinanie się kiery. |
Autor: | slayer [ 20 sie 2010, o 08:14 ] |
Tytuł: | Re: Motocykl nie chce składać się w zakręty |
Jak nie chcesz szukać w serwisówce to masz tu http://www.suzuki-moto.pl/modele/instru ... 1000k3.pdf |
Autor: | przemo_rene [ 20 sie 2010, o 09:20 ] |
Tytuł: | Re: Motocykl nie chce składać się w zakręty |
Tak jak koledzy napisali a dodatkowo napiszę jak skręcanie motocykla ma się do jego podzespołów w kolejności: 1 miejsce: Profile opon! Jak są zjechane na środkach ale mają dużo po bokach to jeździsz czołgiem - takie ma się wrażenie. 2 miejsce: Łożysko główki ramy 3 miejsce: Łożyska wahacza i np wadliwy tylni amortyzator 4 miejsce: nastawy lag oraz olej w nich i ew. wycieki. 4 miejsce: kierowca Po kupnie tlr'y (ostatni przykład) opony miałem tak zajechane na środkach (mistrz prostej chyba latał poprzednio...) że aby wystawić moto to wyprzedzania to siły trzeba było tyle jakby się 80 stopni szybo łuk robiło... Po zmianie opon jest zwinniejszy od poprzedniej mojej byłej 600tki zzr600e a tamta miała też dobre i kształtne opony. |
Autor: | pink25 [ 20 sie 2010, o 11:43 ] |
Tytuł: | Re: Motocykl nie chce składać się w zakręty |
Po przeczytaniu tej instrukcji (pełnej wersji serwisowej nie dałem rady) zjaśniło mi się, że można tak sporo regulować odnośnie zawieszenia. Myślałem, że tylko naciągi wstępne sprężyny a tu patrz siły tłumienia w obu kierunkach też. To lepiej, będzie czym pokręcić. Myślę, że początkowo ustawię na wartości domyślne. Chyba zmniejszę z tyłu ciśnienie z 2,9 na 2,5 bo instrukcja zaleca 2,5 solo. 2,9 z pasażerem. |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |