Witajcie
Dzisiaj w końcu była fajna pogoda, dzień wolny od pracy to i się trochę pojeździło.
Przy prędkości 200+ zaczął mi wężykować, kilka razy to miałem. Tak jak by to było małe shimmy.
Raz odkręcając na 3 tez mnie to złapało.
Mam kilka podejrzeń:
1) Amor skrętu mam popsuty i nie działa.
2) Coś z oponami?
3) Mam niby lekki luz na podniesionym tylnym kole, na stojąco luz znika.
4) Możliwe, że koło się podnosi i ma mały nierówny styk z powierzchnią?
Macie jakieś rady, czy coś, bo się pogubiłem
Na zakrętach itp. zachowuje się dobrze. Droga prosta.
Pomóżcie!
Edit.
Dodam, że ją nie dawno kupiłem i za dużo o jej przeszłości nie wiem, ale jest prosta.
A może koło źle wyważone?