Witam,
Męczę się już z problemem dłuższy czas więc postanowiłem dopytać.
Mój problem polega na tym, że po odkręceniu do końca gazu silnik szarpie. Wygląda to mniej więcej tak jak by mu czegoś brakowało, sekundę pełna moc, chwilkę zadyszka. Jest to nawet niebezpieczna bo jak na 2 złapie to można się zdziwić.
Dawałem do 2 podobno znających się osób do regulacji. Podobno wszystko poustawiane gaźniki zsynchronizowane i ciągle coś nie tak. Wymieniłem 2 filtry powietrza dalej problem nie znikł, chociaż po ostatniej wymianie jest trochę lepiej.
Wydaje mi się, że coś jednak z powietrzem, bo jak wyjadę rano kiedy jest jeszcze chłodno to problem jest mniej odczuwalny.
Dzięki za wszystkie pomysły.

Bardziej zapłon sprawdź, świece, przewody. Strzela w wydech?

Nic nie strzela (nawet jak się bardzo staram przez wyłączenie zapłonu). Świece nowe. Ogólnie w czerwcu wszystkie rzeczy eksploatacyjne wymieniłem.
Dopiszę jeszcze, że dzieje się tak tylko przy manetce odkręconej do końca. Minimalne odpuszczenie i problemu brak. Jak chcę szybko przyśpieszać to muszę trzymać menetkę lekko przed pełnym otwarciem. Nie mogę także osiągnąć prędkości maksymalnej bo powyżej 160 muszę odkręcić do końca i wtedy zaczyna szarpać.

Tak pomyślałem, że coś na rzeczy w tym co napisał gpiorzel może być. W czerwcu wymieniłem świece na nowe i tydzień temu w pierwszym cylindrze musiałem znowu wymienić bo padła. Może zbieg okoliczności, a może jednak ma to coś wspólnego.

mi tak sie dzialo w gs i mialem zły poziom paliwa ustawiony w gaźnikach.. nie masz zblokowanej na A2 ?

Zablokowana? 180 na zblokowanej raczej nie da rady.

Moja 650, zablokowana na 44 konie, Vmax ~170 kmph

W dowodzie mam 52 kW. Czuć jej moc tylko przy odkręceniu nie do końca. Kolega jeździ Yamahą xj 600N. Twierdził po jeździe że moja SV znacznie lepiej przyśpiesza i czuć znacznie lepiej moc motocykla. XJ 600 N ma 44,5 kW więc gdyby była zablokowana odczucia były by chyba podobne.

naprzyklad kolega kiedyś miał problem z starymi przewodami paliwowymi napuchly co spowodowało zbyt maly przelot benzyny oraz przy dynamicznej jeździe przerywanie jakby paliwa brakowalo...

lub czy masz moze dodatkowy filter paliwa?

Dzięki za podpowiedź. Wężyki powymieniam przy najbliższej okazji. Pojeździłem wieczorem przy niższej temperaturze i problem jest znacznie mniejszy. Jeśli to komuś nasunie myśl to odczuwam znacznie mniejszy problem przy niższej temperaturze na zewnątrz. Filtra dodatkowego brak, oryginalny w zbiorniku wykręcałem i wyczyściłem (był czysty).
Dzisiaj go trochę pomęczyłem i tak na 2 biegu jak złapie to odcina przy ok 108 110, jak zamuli to osiemdziesiąt parę i szarpie.
Jeszcze jedno co może komuś nasunąć pomysł. Przy odpalaniu nie używam ssania. odpala bez ssania i bez gazu (zimny) ssanie powoduje zalewanie.

no czyli może masz ssanie ciągle odkrecone (zle wyregulowane) tlumaczylo by to że przy mocniejszym odkreceniu zalewa..

Ssania wyregulowałem. Jest lepiej. Na 1 i 2 ciągnie ładnie, ale od 3 jakąś dziwnie odcina przy pełnym otwarciu manetki. Początkowo ciągnie, ale po osiągnięciu wyższych obrotów wrażenie jak by odciął o 2-3 tysiące za szybko.

Witam, dalej nikt nic nie wymyślił. Ostatnio nie jeździłem pogoda nie sprzyjała. Wczoraj trochę się poprawiło zrobiłem kilka kilometrów i wykręciłem świecę w 2 cylindrze. świeca bardzo sucha wręcz biała. Może jednak coś z niedoborem paliwa?