Witam,

mój motocykl to SV 1000 z 2004 roku

Problem polega na tym, że:
- strzela w filtr powietrza (w dolotach) podczas obrotów od 2k do 3,5k
- podczas strzałów szarpie ale to oczywisty skutek strzelania

Strzela w obydwa doloty bo zdjąłem filtr powietrza i w obydwu były widoczne strzały.

W moto zrobiłem:
- zawory,
- ustawiłem TPS
- zsynchronizowałem przepustnice dolotowe
- posprawdzałem wężyki przy dolotach

Wczoraj nawet zdjąłem całe doloty by sprawdzić króćce dolotowe i nie znalazłem problemu ( teraz na nowo muszę ustawić TPS i synchronizację przepustnic, po zdjęciu trzeba to podobno zawsze robić)

- na zimnym chodzi znacznie lepiej ale też potrafi strzelić w filtr powietrza. Praktycznie nei da się jeździć bo nieraz potrafi zgasnąć ruszając.

Jak już przekroczy obroty 4k to jedzie normalnie do czasu aż obroty spadną

Nie mam już pomysłu co może być jeszcze powodem. Ma ktoś jakiś pomysł ?

Dziś zrobiłem:
- Synchronizację przepustnic na manometrach próżniowych ( obydwa wskazują te same wartości, nawet jak zamieniłem manometry cylindrami)
- ponownie ustawiłem TPS

Niestety objawów nie udało się usunąć, nadal strzela w filtr i nieraz zgaśnie jak szybko odkręcę manetkę.
Tak samo strzela w filtr jak schodzi z obrotów i nagle odkręcę manetkę.
Jak nie strzeli w filtr to nie przepali lub nawet zgaśnie.

hmmm może ktoś ma jakiś pomysł ?

Zle dokrecone doloty lub Air Box.

Lewe powietrze, szukaj nieszczelności w dolocie.
Czapki na króćcach do synchronizacji są szczelne?

Dziś jeszcze raz wszystko sprawdzę i dam znać.

jeszcze raz zdjąłem wszystko, sprawdziłem i założyłem nowe objemki z króćce dolotowe

Skręciłem wszystko chyba maksymalnie jak mogłem.

Zauważyłem że jak jest zimny lub w połowie rozgrzany to chodzi idealne.

Być może to świece, być może to cewki ... nie mam pojęcia nawet jak to sprawdzić.

Poddaje się, oddam chyba do jakiegoś serwisu.

Zauważyłem taki objaw, że jak powoli odkręcam manetkę to nic się nie dławi i nie strzela.

Silnik chodzi równo i nie przerywa . Tylko takie cos sie dzieje jak szybko odkrecam manetkę.

Bledu zadnego nie ma w trybie serwisowym.

Zostala elektryka. Wymontuj swiece i sprawdz odcienie jednej i drugiej i daj znac . Sprawdzic trzeba tez fajki czy nie maja fioletowego koloru .

Wymontowałem jedną świece bo nie miałem łamanego klucza by wyjąc druga pod chłodnicą.

Świeca miała czarny osad na końcówce.

Trochę się dokształciłem i z instrukcji wynika, że największy wpływ na wtryski mają 3 czujniki:
- Intake Air Pressure Sensor (IAPS)
- Throttle Position Sensor (TPS)
- Crankshaft Position Sensor (CKPS)

Cała reszta czujników ma też wpływ ale nie tak znaczący.

Zważywszy, że w grę wchodzi zmiana położenia przepustnicy poprzez manetkę to sprawdzę na początek IAPS potem CKPS potem TPS (chociaż ten już sprawdzałem wcześniej na omomierzu i płynnie zmieniał wartości, ale sprawdzę jeszcze raz).

Jak to mi nie da odpowiedzi to będę myślał dalej, ale chyba będę obstawiał ten pierwszy(IAPS) bo TPS reaguje w trybie serwisowym bardzo dobrze na ekranie wyświetlacza

A może jest ktoś z Bydgoszczy z SV 1000 i pozwolił by mi podmienić na chwilę ten czujnik ze swojego motocykla ?

Dodam, że wykręcenie czujnika IAPS nawet nie wymaga żadnych większych ingerencji i ustawiania. Jest dostępny po prawej stronie motocykla pod filtrem powietrza. Można go szybko zdjąć założyć - 5 minut i po kłopocie.

Czarny osad więc brak zapłonu. Trzeba sprawdzić drugą świecę i zamienić, przełożyć z cylindra 1 na cylinder 2. Jeżeli zrobi się czarna też w tym samym cylindrze to prawdopodobnie cewka a jeżeli dalej ta sama świeca będzie czarna to problem ze świecą .

Odczepiłem elektrycznie IAPS i sprawdziłem czy nadal strzela... nadal strzelał tak samo więc to chyba nie IAPS.

Z cewką i świecami będę sprawdzał, ale dziwi mnie fakt, że na wyższych obrotach wszystko chodzi jak należy.

Cewka, fajka, przewod, zazwyczaj iskre daja wtedy kiedy im sie chce jezeli jest cos nie tak.

Świece już wymieniłem bo i tak był na nie czas, niestety nadal strzela.

Teraz czekam na cewki i być może to pomoże. Fajki wyglądają na ok.

Pozostaną jeszcze kable na szczęście to niewielki koszt, ale je wymienię dopiero po cewkach jak nadal będzie strzelać.

Zamien cewki by zrozumiec czy to nie fajka lub przewod.

W obydwu cylindrach świeca była czarna, a nie jestem w stanie wychwycić w którym to strzela dolocie... być może obydwa strzelają.

Kable też raczej wymienię i fajki jak nadal będzie strzelać w dolot by to wyeliminować w 100%.

Na szczęście za dużo nie wydałem jak narazie pieniędzy bo wszystko robię samodzielnie

W serwisie za zrobienie zaworów chcieli około 400 zł, a ja zrobiłem je za 12 zł (cena jednej płytki) i 2 dni mojej pracy na spokojnie.

Obydwie czarne? To sprawdź jakość i ciśnienie paliwa i daj znać.

Co do jakości to ciezko powiedziec tankuje zawsze na orlenie.
Jak by bylo za slabe cisnienie to chyba na wysokich obrotach by się dlawił a tam akurat chodzi dobrze.
Narazie ostawiam cewki...

Nie moze byc. Dwie cewki na raz nie mogly sie zepsuc.