Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

nie pali
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=2067
Strona 1 z 1

Autor:  motocyklista_kr [ 3 paź 2010, o 12:26 ]
Tytuł:  nie pali

Nie wiem co się dzieje - ostatnio jeździłem troszkę w deszczu (w zeszły weekend) a nie mam jeszcze przedłużki błotnika. Motor oczywiście zaczął chodzić na 1 cylinder, ale że miałem tak nie raz to się nie przejmowałem i jako dojechałem do domu to go zostawiłem przed domem i poszedłem spać bo zawsze następnego dnia po chwili chodzenia na ssaniu zaczynał chodzić znowu na 2. Stał mi tak kilka dni na polu bo była kijowa pogoda i nie jeździłem (oczywiście przykryty). Wczoraj chciałem pojechać do mnikowa i odpalił mi i wiadomo miał problemy z "oddychaniem" (dusiło go troszkę) i zgasł. Próbowałem go palić potem dalej ale mi już nie chwycił i rozładował mi się aku (bo mam regulator napięcia do wymiany w najbliższym czasie). Więc podłączyłem go do prostownika i czekałem aż się załaduje. Znów próbowałem odpalić ale nici. Dziś próbowałem robić to samo po kilku godzinach ładowania ale nie chwyta w ogóle. Rozrusznik kręci ale moto nie łapie. tzn ma przebłyski że burknie raz na minutę ale nie chwyta. Co to może być? Świece czy gaźniki może? ale 2 miechy temu był do regulacji i świece były wymienione... i dlatego nie mam pojęcia co to jest... proszę pomóżcie... :( a jeśli ktoś może to zapraszam na oględziny - mieszkam w krk.

Autor:  lasooch [ 3 paź 2010, o 13:02 ]
Tytuł:  Re: nie pali

Zalałeś świece i tyle. Trzeba je wykręcić, osuszyć, przeczyścić szczotką drucianą, bo pewnie są całe okopcone, wkręcić i będzie znowu jeździć.

Autor:  motocyklista_kr [ 3 paź 2010, o 14:15 ]
Tytuł:  Re: nie pali

Tak właśnie myślałem ale wolałem się upewnić ;) dzięki za pomoc lasooch ;)

Autor:  Dono [ 3 paź 2010, o 14:27 ]
Tytuł:  Re: nie pali

Na dobrą sprawę aby uniknąć wykręcania świec możesz zostawić moto na jakiś czas i próbować odpalić (bez ssania). Na zamkniętej tudzież na otwartej przepustnicy. Być może załapie, a jak już zagada to porządnie go przegoń, coby świece się oczyściły ;)

Autor:  lasooch [ 3 paź 2010, o 14:42 ]
Tytuł:  Re: nie pali

Dokładnie taki objaw potrafi też wystąpić jeżeli odpali się zimną SV i zgasi po kilku sekundach, zanim silnik się rozgrzeje. Przy kolejnym odpaleniu może już załapać tylko 1 cylinder, a jeśli znowu ją zgasimy, to może być już kaplica. Wtedy albo odczekać z godzinę i próbować znowu, albo wykręcić chociaż tylną świecę (jest lepszy dostęp), wyczyścić i odpalić, powinien już pracować normalnie :)

Autor:  pm2z [ 3 paź 2010, o 19:33 ]
Tytuł:  Re: nie pali

Tak czy inaczej, z przodu czy z tyłu, w SV dostęp do świec jest ujowy :(

Autor:  lasooch [ 3 paź 2010, o 20:01 ]
Tytuł:  Re: nie pali

Odkręcasz 4 śruby i zdejmujesz siedzenie. Odkręcasz 2 kolejne i podnosisz bak. I już masz tylną świecę na wierzchu, 10 minut i gotowe :) Dla mnie to bardzo dobry dostęp, bez porównania z większością rzędówek, gdzie bak nie jest nawet na zawiasie i trzeba odpinać przewody paliwowe ;)

Autor:  Kris [ 6 lis 2010, o 13:21 ]
Tytuł:  Re: nie pali

Odradzał bym czyszczenia świec szczotką drucianą. Możesz je uszkodzić i dostaną przebicia. Lepszym sposobem jest wyczyszczenie elektrod pilniczkiem. A po zalaniu świec najlepiej je podgrzać na kuchence gazowej ale bez przesady.

Autor:  pm2z [ 6 lis 2010, o 14:01 ]
Tytuł:  Re: nie pali

lasooch napisał(a):
Odkręcasz 4 śruby i zdejmujesz siedzenie. Odkręcasz 2 kolejne i podnosisz bak. I już masz tylną świecę na wierzchu, 10 minut i gotowe :) Dla mnie to bardzo dobry dostęp, bez porównania z większością rzędówek, gdzie bak nie jest nawet na zawiasie i trzeba odpinać przewody paliwowe ;)

XJ 600 z 1993 - tam po prostu wsuwałem łapę pod zbiornik i już miałem fajkę :) Cylindry 1 i 4 to oczywiście pikuś, ale i 2 i 3 jakoś dawało radę :)

Autor:  Dono [ 6 lis 2010, o 22:42 ]
Tytuł:  Re: nie pali

Kris napisał(a):
Odradzał bym czyszczenia świec szczotką drucianą. Możesz je uszkodzić i dostaną przebicia. Lepszym sposobem jest wyczyszczenie elektrod pilniczkiem. A po zalaniu świec najlepiej je podgrzać na kuchence gazowej ale bez przesady.


Od dziecka czyściłem świece szczotką drucianą, czasem potem wypalałem palnikiem i nigdy nie było problemów. Mit, puszczony zapewne przez producentów świec, ażeby wymieniać zamiast czyścić. Oczywiście w 2T trzeba czyścić co jakiś czas, w 4T po prostu wymieniać co określony przebieg i ze świecami problemów być nie powinno. Po wyczyszczeniu elektrod pilniczkiem należało by skorygować przerwę. Jeśli się nie mylę, to serwisówka zaleca co 6 tys. czyszczenie świec czy tam sprawdzenie tylko. Wymiana co 12 tys. km.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/