Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Piszczący tylny hamulec
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=2151
Strona 1 z 1

Autor:  Dropsik [ 18 paź 2010, o 20:34 ]
Tytuł:  Piszczący tylny hamulec

Siemano :) Panowie motocykliści moja zuzia piszczy niemiłosiernie ;P tylny hamulec popiskuje jak stara "cenzura" pod ciężarem US Army ;P Chodzi o to że przy małych prędkościach rzędu 20-30 kmh słychać głośne piszczenie. Normalnie to zbagatelizowałem ale jak wjechałem w wąskie uliczki miasta.... i dźwięk ten bardzo donośnie dochodził do moich uszu mimo przelotki bez kilera i założonego kasku to co dopiero musieli słyszeć przechodnie ;P Pytanie brzmi - czy ten typ tak ma?? Wiem, że były wymieniane klocki z przodu i te się nie odzywają, natomiast tył prawdopodobnie nie był ruszany. Przy większych prędkościach hałas zanika, a z hamowaniem nie ma problemu, grubość okładzin jest dość znaczna (pokazałbym wam zdjątko ale nie umiem go tu wstawić). Jeśli to norma w SV-kach to kit przeżyję ale może jednak ktoś spietrasił sprawkę i źle dobrał twardości klocków... Co o tym myślicie? czy u was też tak się dzieje? :]

Autor:  kapel22 [ 18 paź 2010, o 20:37 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

U mnie nic nie piszczy... Namocz klocki w oleju i po sprawie :D Heheheheheh

Autor:  pm2z [ 18 paź 2010, o 20:41 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

To nigdy nie jest norma! Owszem, czasem zdarza się, że jakieś klocki lubią sobie trochę popiszczeć, np. na zimno, ale to chyba nie to. Sam nie wiem. Upewnij się, że tłoczki dobrze odbijają. Unieś tylne koło do góry (jak masz centralkę, to luzik, jak nie - to np. lewarkiem samochodowym) i zobacz czy koło kręci się bez oporów. Powinno wykonać 2 pełne obroty. Zwróć też uwagę, czy przy takim obracaniu piszczy czy nie. Jakby tutaj było coś nie tak, to zdejmij zacisk i sprawdź, czy teraz koło obraca się swobodnie - jeśli tak, to masz zacisk do rozbiórki i czyszczenia, zwykle wystarczy przeczyścić tłoczki.
Napisz co tam ci wyjdzie, jakby co, będziemy myśleć dalej ;)

Autor:  selisek [ 18 paź 2010, o 20:45 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Jest coś takiego jak docieranie klocków zaraz po wymianie.
Jeżeli klocki są tanie, bez specjalnej wierzchniej warstwy to dość łatwo je troszkę spalić, przez to piszczą.

Słyszałem że ludzie delikatnie szlifują spieczoną warstwę klocka i ponownie docierają - podobno pomaga.

Zacisk też sobie od razu przeczyść.

Autor:  Dropsik [ 18 paź 2010, o 20:57 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Jak swobodnie przetaczam moto to już słychać jak popiskuje, ale koło nie ma żadnych oporów - kręci się luźno, hamulec się nie grzeje. Klocki mają trochę luzu i można je swobodnie palcem odsunąć od tarczy na jakieś 0,5mm. Tłoczki przeczyszczę żeby wszystko było na poiko belo, bo jeden może być zapieczony, a drugi nie i luz który ma klocek może się okazać zdradziecki. Bardziej podejrzewał jednak klocki, bo albo będą kijowej jakości albo są przypalone ale to też tarcza była kolorowa raczej... Na oliwę bym się w tej sprawie nie czaił :-> pewnie by pomogło ale wraz z piszczeniem skończyłoby się również hamowanie hehe :)

Autor:  cyrulik [ 18 paź 2010, o 21:34 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Mały OT nie zapomnę jak kumplowi sąsiad doradził by piszczące hamulce w ogarku olejem naparował, kumpel gnojek jeszcze ze 14 lat posłuchał go i następnego dnia nie wyhamował przed płotem sąsiada :D nawet się chłopina nic nie odezwał :D

Autor:  lasooch [ 18 paź 2010, o 23:23 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Miałem problem z piszczącymi klockami, ale to były ferodo platinum i piszczały tylko w momencie hamowania (nigdy więcej ferodo).
Jeżeli piszczy przy przetaczaniu, to pewnie cały zacisk jest zasyfiały, bo nikt go nie czyścił od nowości i coś tam trze o tarczę. Trzeba zdjąć zacisk, rozebrać całkiem, wymyć, ew. wypolerować tłoczki, składając posmarować uszczelki specjalną pastą do cylinderków hamulcowych (3zł w każdym sklepie motoryzacyjnym) i pewnie skończą się piski, a hamulec zacznie lepiej działać :)
Jest jeszcze drugi wariant, ale jeśli mówisz, że klocki są grube, to raczej odpada. Mianowicie producenci czasem stosują w klockach hamulcowych blaszki, które przy określonym zużyciu okładzin, zaczynają trzeć o tarczę. Charakterystyczny pisk jest wtedy sygnałem do wymiany klocków.

Autor:  biemwi [ 19 paź 2010, o 20:10 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Dokładnie jak kolega wyżej pisze. Mi zaczęły piszczeć jak się skończyły. Do tego doszły "brudne ślady" na tarczy.

Autor:  Dropsik [ 19 paź 2010, o 20:37 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Jak się okładzina skończy to nie ma opcji - musi piszczeć można to poznać po tarczy, bo zaraz jest porysowana i porowata. Chętnie wrzucę foto tylko powiedzcie jak je tutaj zainstalować, bo nie umiem tego opanować :] mam je na kompie ale do posta nie chce wejść ;)

Wrzuć je na jakiś serwer, np. imageshak, potem daj linka do posta - inaczej nie zadziała.

Autor:  Dropsik [ 21 paź 2010, o 19:52 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Witam ponownie ;) Wrzucam tutaj zdjęcie tych moich klocuszków hehe
Obrazek

Autor:  Dono [ 21 paź 2010, o 21:21 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Cyba za dużo wypiłem, bo widzę dwa przednie zaciski a w temacie mowa o tylnym :pijany:

Autor:  jaco1509 [ 21 paź 2010, o 22:38 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

O kurde a siora mówiła że słabego drina mi zrobiła... Dono mam to samo.

Autor:  DANEK [ 22 paź 2010, o 08:12 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Bo kolega ma tuningowy zacisk na zębatce?? :D

Autor:  Dropsik [ 22 paź 2010, o 18:28 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Zaraz wam to panowie wytłumaczę, bowiem sprawa jest prosta - "pijak żyje 2 razy krócej ale widzi 2 razy więcej" :mrgreen: przepraszam za pomyłkę :wstyd: Przy kilku krotnym wstawianiu foto na serwer zaznaczyłem niewłaściwy pliczek - ot co :D Później to poprawie bo nie mam teraz czasu przepychać się z linkami na serwerze :P

Autor:  Dropsik [ 7 lis 2010, o 20:43 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Sześć. Wybaczcie koledzy za poślizg, ale musiałem odłożyć sprawy motocyklowe na drugi plan, bo desperacko wziąłem się do pisania pracy dyplomowej ;P promotor mnie napewno :killer: bo jeszcze nie jest gotowa ale ch...j :] Podrzucam zdjęcia moich klocków (teraz już te właściwe) ;)
Obrazek
Obrazek

Uchwycony jest jeden klocuszek bo do drugiego prawie nie ma dojścia żeby tam wsadzić obiektyw. Sądząc po tym widocznym klocku raczej nie jest wyjechany i posiada mały luz na zewnętrznej krawędzi - tej którą widać na foto. Ale wybadałem, że od środka jest sklinowany i tam już nie ma żadnej tolerancji więc to chyba będzie cały problem. Pozdrawiam wszystkich kochających swoje :mylove:

Autor:  Bartosz [ 7 lis 2010, o 21:20 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Naprawdę śliczne zdjęcia, normalnie się zakochałem ;)

Jakbyś się wziął za robotę, rozebrał zaciski, przeszlifował prowadnice, wyczyścił, nasmarował i napisał, że już jest wszystko ok to byśmy się cieszyli razem z tobą ;)
A tu mija miesiąc i mam rozumieć, że jak był problem tak jest,a ty się skupiłeś na zrobieniu zdjęć zacisku, który przynajmniej ja kilka razy miałem w ręce od swojego moto :razz2: :obity:

Jakbym pisał o każdej pierdółce, która mi się przytrafiła w moto i robił jej zdjęcia to by mi się skończyła klisza w aparacie cyfrowym :obity: ;)

Autor:  trovao [ 5 lis 2011, o 10:18 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Hej! Odgrzeje trochę kotleta ale jest to jedyny temat który znalazłem :)
Mam ten sam problem co kolega i zastanawiam się czy uporał się z problemem ?
Będę musiał prawdopodobnie przeczyścić tylny zacisk, gdyż piszczy podczas toczenia się motocykla. Co będzie potrzebne prócz wspomnianego "smaru" do uszczelek i pewnie standardowego tawotu ?
Bo mowa tu o szlifowaniu, wiec może jakiś drobniutki papierek ścierny ?

Autor:  kozik [ 5 lis 2011, o 20:13 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Jak użyjesz standardowego towotu to całkiem zapieczesz zaciski bo on podczas hamowania wytopi się po pewnym czasie. A jeśli będą na tłoczkach dość duże wżery to odpuść szlifowanie i poszukaj lepszych bo bardzo szybko ponownie tym nalotem zajdą i dalej będą się zapiekać. Jak to nie pomoże i dalej będzie piszczeć to wymień klocki bo pewnie są już mocno przypalone i nic już z nimi nie zrobisz.

Autor:  Slawuch [ 6 lis 2011, o 23:13 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Jeżeli tarcza jest za cienka, to klocki nie odbijają dobrze i piszczy. Sprawdź suwmiarką ;)

Autor:  Dropsik [ 11 lis 2011, o 19:30 ]
Tytuł:  Re: Piszczący tylny hamulec

Trovao już odpowiadam na Twoje pytanie- otóż uporałem się z problemem tzn rozebrałem wszystko wyczyściłem, nasmarowałem, leciutko zeszlifowałem klocki i teraz jest git:) w moim przypadku okazało sie, że był zapieczony jeden tłoczek i klocek od strony koła nie odbijał do końca. Oczywiście wzrokowo wszystko chodziło dobrze ale dopiero po rozbiórce wszystko wyszło. Do hamulców są jakieś specjalne smarowidła ale ja od zawsze stosuje zwykła wazeline techniczną i nie stwierdziłem skutków ubocznych. Zwykłych smarów nie polecam- nie do hamulców:P

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/