Dzień dobry,

dwa dni temu zakupiłem mój pierwszy motocykl i zauważyłem, że gdy maszyna jest rozgrzana to słychać taki dziwny dźwięk z silnika.
Czy taka jest charakterystyka tych silników, czy może dzieje się coś niepokojącego?
Załączam nagranie, nie jestem pewien czy można coś z niego wywnioskować:
https://www.youtube.com/watch?v=Iv97rhVAsv4

Nagranie jest tragiczne, praktycznie nic nie słychać. Nagraj jeszcze raz ale na zewnątrz budynku.
Chodzi o takie cykanie które jest głośniejsze na rozgrzanym? Norma. Każda sv chodzi jakby do silnika ktoś wrzucił wiadro śrub.

Wiadro śrub to raczej Ducati. U nas co najwyżej - garstka

Czyli np sv1000 może mieć głośno pracujące sprzęgło, co nie musi być powodem do obaw?

Jak wiadomo kosz sprzęgłowy w sv1000 się wyrabia i wtedy pracuje rzeczywiście jak by coś miało zaraz się urwać, czy się nie obawiać? Gdzie jest luz tam są opiłki które idą do oleju ,więc zawsze jest obawa... Po regeneracji na razie jest cisza..

Też od niedawna jestem w posiadaniu SVki tyle że 1000S, żeby nie zakładać identycznego tematu - byłbym wdzięczny za opinię na temat pracy silnika w mojej suzi. Przesłuchałem materiał od kolegi Nevermore i powiem tylko że w porównaniu do dźwięków z mojego sprzętu to chodzi elegancko, żadnego klekotu nie słysze ale może być to przez słabą jakość nagrania. W moim przypadku oprócz hałasu z kosza wydaje mi się że coś jeszcze klekocze. Mam swoje przypuszczenia ale chciałbym dla pewności usłyszeć opinię kogoś osłuchanego z tym sprzętem - link z nagraniem: https://youtu.be/R-EJfxcsRx0.

Pozdrawiam.