Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy zawor
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=22877
Strona 1 z 1

Autor:  Mipel [ 6 wrz 2019, o 09:50 ]
Tytuł:  Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy zawor

Czy w sv650 k3 można wyjąć napinacz rozrządu bez zdejmowania dekla zaworów i blokowania ślizgu ? Wiem , że trzeba najpierw wykręcić sprężynę a potem napinacz , ale jedni piszą , że bez problemu a inni , że trzeba zdejmować dekiel i blokować ślizg .

Edit . Wyjąłem napinacz bez zdejmowania pokrywy zaworów . Wykręca się śrubę , wyjmuje sprężynę , odkręca imbusy i jeżeli ślizg nie wypycha napinacza to wyjmujemy go z silnika , jeżeli po poluzowaniu imbusów napinacz zacznie się podnosić to trzeba obrócić silnikiem i spróbować ponownie .

Autor:  komi [ 8 wrz 2019, o 11:29 ]
Tytuł:  Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z

Chcesz ze zdjętymi napinaczami obrócić silnikiem (wałem korbowym, a tym samym obrócić łańcuchem/wałkami rozrządu) bez późniejszego skontrolowania znaczników na kołach zębatych wałków? No nie wiem, nie wiem... :)
Kolega mojego kolegi z garażu (na tym łańcuszek koleżeństwa się kończy - to nie, że to jakaś tam legenda ludowa, że ktoś-coś-kiedyś) wpadł swego czasu na pomysł przerobienia Hondy CX500 (przepiękny motocykl, V-ka ustawiona jak w MG) na cafe racera (jak można!!!). Ustawianie rozrządu skończyło się przebiciem tłoka przez zawór przy pierwszym odpaleniu. <tu miejsce na oklaski>

Przy zakładaniu sprężyny możesz nie odróżnić klikania zapadek napinacza od przeskakiwania łańcucha na kołach zębatych. Mając na uwadze, że rozrząd w SV bezkolizyjny na pewno nie jest, to te 3 śruby na każdą pokrywę to nie jest chyba jakiś wielki wydatek energetyczny :)
Zawsze można to zgrać z mierzeniem/regulacją luzów zaworowych (gdzie pokrywę i tak zdejmujesz). W końcu ile razy w roku badasz stan łańcucha rozrządu? Każde zdjęcie napinacza to dwie uszczelki pod napinacz i dwie nowe podkładki uszczelniające pod śrubę sprężyny. Łańcuch rozrządu to nie łańcuch napędowy, że co 600km trzeba doglądać.

Autor:  Bechindyou [ 8 wrz 2019, o 11:44 ]
Tytuł:  Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z

Mipel napisał(a):
Czy w sv650 k3 można wyjąć napinacz rozrządu bez zdejmowania dekla zaworów i blokowania ślizgu ? Wiem , że trzeba najpierw wykręcić sprężynę a potem napinacz , ale jedni piszą , że bez problemu a inni , że trzeba zdejmować dekiel i blokować ślizg .

Edit . Wyjąłem napinacz bez zdejmowania pokrywy zaworów . Wykręca się śrubę , wyjmuje sprężynę , odkręca imbusy i jeżeli ślizg nie wypycha napinacza to wyjmujemy go z silnika , jeżeli po poluzowaniu imbusów napinacz zacznie się podnosić to trzeba obrócić silnikiem i spróbować ponownie .
Jakiś czas temu zmieniałem napinacz rozrządu w gaźnikowej SV'ce na zapadkowy z dl650 2010r.(jest kilka postów w temacie szybkich pytań)
Również nie ściągałem pokrywy z głowicy, po zmianie napinacza wystarczy za pomocą klucza wykonać kilka obrotów wału i słychać jak napinacz "wraca na swoje miejsce".

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Autor:  komi [ 8 wrz 2019, o 11:51 ]
Tytuł:  Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z

OK, ale rozumiem, że w momencie obracania wałem naciskasz czymś (śrubokrętem/punktakiem/jakimś prętem) na ślizg łańcucha (przez otwór po napinaczu), żeby na moment obracania wałem skasować luz łańcucha? Czy obracasz wałem na luźnych łańcuchach? Nie neguję Waszej metody, chodzi mi tylko o sam luz łańcucha w momencie obracania wałem.

Autor:  Bechindyou [ 8 wrz 2019, o 12:11 ]
Tytuł:  Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z

komi napisał(a):
OK, ale rozumiem, że w momencie obracania wałem naciskasz czymś (śrubokrętem/punktakiem/jakimś prętem) na ślizg łańcucha (przez otwór po napinaczu), żeby na moment obracania wałem skasować luz łańcucha? Czy obracasz wałem na luźnych łańcuchach? Nie neguję Waszej metody, chodzi mi tylko o sam luz łańcucha w momencie obracania wałem.
Nie rozumiem. Po co właściwie obracać wałem bez napinacza? Napisałem, żeby nie uruchamiać silnika po montażu kompletnego napinacza. Chodzi mi o to, aby najpierw zakręcić za pomocą klucza wałem, żeby sprężyna wysunęła napinacz i ustawiła jego odpowiednią długość.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Autor:  komi [ 9 wrz 2019, o 20:26 ]
Tytuł:  Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z

O tym samym obróceniu wałem (za pomocą klucza na końcu nakrętki na lewej końcówce wału) mówimy:
Bechindyou napisał(a):
po zmianie napinacza wystarczy za pomocą klucza wykonać kilka obrotów wału

Nie chodziło mi o kręcenie rozrusznikiem przy zdjętych napinaczach, uchowaj!

Autor:  Bechindyou [ 9 wrz 2019, o 20:40 ]
Tytuł:  Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z

komi napisał(a):
O tym samym obróceniu wałem (za pomocą klucza na końcu nakrętki na lewej końcówce wału) mówimy:
Bechindyou napisał(a):
po zmianie napinacza wystarczy za pomocą klucza wykonać kilka obrotów wału

Nie chodziło mi o kręcenie rozrusznikiem przy zdjętych napinaczach, uchowaj!
Ale nikt z nas, ani ja, ani Mipel nie pisaliśmy o kręceniu wałem przy zdjętym napinaczu. Mipel tylko wspomniał o poluzowaniu śrub.
A z resztą, nie było tematu.
Pozdrawiam

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Autor:  hubi199 [ 13 wrz 2019, o 20:15 ]
Tytuł:  Re: Demontaż napinacza zapadkowego bez zdejmowania pokrywy z

@Bechindyou
Mipel napisał o kręceniu silnikiem (=wałem??)
No no :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/