Witam wszystkich w swoim motorze mam dość dziwny przypadek , motor szarpie , dławi się przy 2500 do 3000 tys obrotów na każdym biegu. Przy gwałtownym przyśpieszaniu motor szarpie mocno przy delikatnym przejeździe przez te obroty szarpanie jest słabsze ale nadal odczuwalne. Więc tak szarpanie zaczęło się po tym jak moto oddał mi mechanik miałem regenerowane koło magnesowe i wymieniany alternator był wtedy brak ładowania. W chwili obecnej co było sprawdzone i zrobione, wymiana świec , wymiana filtru powietrza , czyszczona była pompa paliwa , synchronizacja , luzy zaworowe , rozrząd , była podłączana listwa wtryskowa od motoru z przebiegiem 18k , regeneracja kosza sprzęgłowego , wymiana akumulatora , regulatora napięcia , sprawdzany był komputer , sprawdzane było inne koło magnesowe nadal były szarpnięcia ale w innym zakresie obrotów , odłączana była sonda lambda , po kolei cylindry moto nadal szarpało w chwili obecnej pomysły się kończą co dalej sprawdzić. Jeśli ktoś miał podobny przypadek proszę pisać lub pomysł co może być przyczyną tego.

Była regulacja tps?
Takie są objawy jak jest źle ustawiony i podaje nie odpowiednie dawki paliwa na wolnych obrotach.
Polecam też niwelację luzu na cięgnie przepustnic, taki urok posiadania v-ki że zaczym przepustnica tylnego cylindra się zacznie uchylać to ta przednia już minimalnie otwarta

Tak tps był 2 razy ustawiany raz na listwie wtryskowej mojej później drugi raz na listwie wtryskowej od pojazdu z mniejszym przebiegiem. W sumie tam była listwa razem z przepustnicami. Cięgno przepustnic też było sprawdzane.

Ja mam podobne objawy, ale do ok 5.5 tyś. Wcześniej jest szarpanie delikatne. Po 6 tyś. jak ręką odjął i ciągnie bez zająknięcia do odcinki.
Po zamontowaniu tre-mod objaw nasilił się, ale pewnie dlatego że moc wzrosła na pierwszych biegach.
Czasem słyszę jakby strzał z łańcucha rozrządu na tylnym cylindrze. Bez airboxa czasem jest backfire (jakby strzał z gardzieli tylniej przepustnicy).

Co zostało u mnie wymienione i nie pomogło:
- przepustnice
- świece irydowe oraz zwykłe
- koło magnesowe - regeneracja
- koło sprzęgłowe - regeneracja
- cewki
- przepustnice
- pompa paliwa
- sprawdzone napięcia
- regulacja przepustnic
- czujnik położenia wału ( ten w głowicy)


łańcuszek rozrządu na tylnym cylindrze ma jeszcze 5 ząbków do końca.
Wyłączałem wszystkie po kolei czujniki itp. niestety nic nie pomaga.
Jeżdżę tak jak bozia przykazała powyżej 6k
Zostało mi tylko wymienić łańcuchy rozrządu bo może jakieś ogniwo jest zatarte, albo jakiś czujnik położenia wału w bloku silnika nawala. Komputer czysty.
Jak wpadniecie na jakiś pomysł to z chęcią przetestuję.

Pomysły się kończą ale jak bym cos wiedział dam znać.

Najlepiej jak by podłączyć oscyloskop, albo kumatego elektronika. Może czujniki przekłamują. Komputer nie zgłasza błędu bo pracują.

TPS ?
Jeżeli regulacja nie pomoże, to może podmianka na inne (najlepiej sprawne 100%).
Najlepiej tego TPS-a ogarnąć oscyloskopem - będzie widać kiedy i czy świruje.