Forum Suzuki SV - SVforum.pl https://suzukisv.com.pl/ |
|
Rozkładanie motocykla na atomy https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=2589 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | mikiet [ 8 sty 2011, o 22:38 ] |
Tytuł: | Rozkładanie motocykla na atomy |
Siema, mam plan na ferie - rozłożyć motocykl i wymienić wszystkie części eksploatacyjne i do tego poprawić wygląd. Chciałbym się spytać osób, które już się za to kiedyś brały co jest niezbędne? Jakieś podnośniki pod silnik, jakie klucze poza płaskimi i dynamometrycznymi. Czy da się taki zabieg przeprowadzić nie mając umiejętności specjalnych? Do złożenia kogoś bym poprosił, jeśli sam nie potrafiłbym tego wszystkiego poskładać. Będę robił dużo zdjęć i oznaczał wszystkie śrubki to na pewno. Co jeszcze musi wiedzieć żółtodziób? Na pewno muszę wyjąć silnik, ramę, wahacz, przednie zawieszenie. Wnętrzności zawieszenia i silnika nie będę ruszał. Proszę piszcie jak najwięcej. Sprawy dla Was błahe będą dla mnie b. ważne. Pozdrawiam EDIT po pości Opala: tak jak pisałem trochę wyżej: wyjąć ramę-pomalować, wyjąć zawiechę, lagi-pomalować, wahacz wyjąć - pomalować, klocki wymienić, wszystkie łożyska też. |
Autor: | Opal [ 8 sty 2011, o 22:40 ] |
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy |
Łatwiej by było, gdybyś dokładniej opisał co konkretnie chcesz zrobić, jakie części wymienić. |
Autor: | kacperski [ 9 sty 2011, o 00:33 ] |
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy |
Do wyjęcia wahacza będziesz potrzebował odpowiedniego klucza (da się dorobić z nasadki), przednia zawiecha "rozpada się" pod wpływem kluczy płaskich i imbusów (wyciągnięcie lagi i tłumika z goleni to większa zabawa, ale można wydłubać uszczelniacze dłutem, tym samym rozkręcisz nakrętkę główki - przy okazji wymień łożyska), silnik trzyma się na długich śrubach ze zwykłym łbem. Pod silnik wystarczy solidna plastikowa skrzynka i kilka desek, łożyska i inne pierdoły są dobrze opisane w serwisówce. O czymś zapomniałem? |
Autor: | Yeby [ 9 sty 2011, o 01:04 ] |
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy |
Jak zostaną Ci ze 3 śrubki i 2 inne dziwactwa to się nie przejmuj bo to norma ![]() ![]() Pamiętam kiedyś przy motorynce rozkręciłem gaźnik, wyczyściłem go i złożyłem z powrotem została mi sprężynka od tej pompki paliwa (dobrze to nazywam?) wtedy jeszcze nie wiedziałem od czego ta sprężynka. Mina jaką miałem przy zapalaniu motorynki bezcenna ![]() ![]() |
Autor: | Dono [ 9 sty 2011, o 20:43 ] |
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy |
Najprzydatniejsza będzie serwisówka i katalog części, dzięki nim będziesz wiedział gdzie co i do czego. Druga sprawa to porządne narzędzia, żeby nie objechać łbów śrub. Czasem przydają się różne narzędzie, jakieś wybijaki do wybijania sworzni itp. U mnie np. ostatnio bardzo przydatna okazała się miniszlifierka (tzw. dremel) z mini tarczą do metalu, gdyż dwie stalowe śruby na imbus tak się zapiekły w aluminium, że nie mogłem ich wykręcić, musiałem nacinać łby pod śrubokręt, a piłką nie było dojścia (śruba od błotnika i tylnej pompy hamulcowej). Trzecia sprawa to porządek - segreguj elementy, nie rzucaj wszystkiego na jedną kupkę, bo się możesz pogubić co od czego, no i ważne żeby wogóle nie pogubić czegoś. Jak coś rozbierasz to warto to przed ponownym założeniem przeczyścić, przesmarować itp. To chyba takie najważniejsze rady. |
Autor: | KID [ 10 sty 2011, o 20:46 ] |
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy |
Mikiet - to co pisali chłopaki wcześniej. Dla mnie kolejność jest następująca: 1. zestaw dobrych i kompletnych narzędzi, włączając w to młotek zwykły, gumowy i piłkę do metalu 2. z dwie-trzy kuwety na śruby od poszczególnych elementów 3. plaster lekarski aby można nakleić na kable oraz inne części i podpisać co gdzie ma być włożone 4. zeszyt na ewentualne notatki - np, zerwiesz śrubę to zapisz sobie że masz taką kupić 5. zero piwa - szczególnie przy składaniu ![]() To chyba tyle. |
Autor: | lukkas00 [ 11 sty 2011, o 15:20 ] |
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy |
Zero piwa ![]() |
Autor: | Dono [ 14 sty 2011, o 22:04 ] |
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy |
Tak sobie myślę jeszcze - przy robocie nie śpieszyć się, a przede wszystkim nie denerwować. Dziś naprawiałem babci w aucie przełącznik kierunkowskazów. Wystarczyło zdjąć kierownicę, całą kopułkę przy kierownicy i naciągnąć sprężynkę która spadła. W pośpiechu, lekko wkur... że mi dupę zawraca, zerwałem taśmę poduszki powietrznej i uszkodziłem dźwignię ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | jaskier0 [ 17 sty 2011, o 13:54 ] |
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy |
kacperski o której generacji mówisz? ;-) W mojej K2 żaden specjalny klucz potrzebny nie był ;-) Jeśli piszesz o tej generacji to może chodzić Ci o gniazdo centrujące silnik w ramie a tego to bym nie ruszał bo nie mam pomysłu jak potem ustawić silnik osiowo względem ramy, na oko? ![]() Osobiście życzę Ci dużo dużo cierpliwości. Dobrze zrobisz jak wprowadzisz systematykę do swoich działań. Zdejmujesz owiewki i plastiki to weź oddzielny słoik na śrubki do tego, zakręć go i odstaw i tak dalej, ułatwi ci to życie przy składaniu. Kilka kartonów w różnych rozmiarach też może Ci tylko pomóc. Nie bierz się też za kilka rzeczy na raz, rozbieraj po kolei. Silnik jest na tyle lekki, że dałem radę go podnieść, a kumpel wyjechał motocyklem z pod silnika. Nie zdejmuj gaźników! wystarczy, że zdejmiesz airboxa, chłodnicę, odepniesz linki i kable i wyjdzie. Kolejność rozkładania - plastiki, osprzęt, silnik, zawias. Przygotuj sobie miejsce pracy, przestrzeń, dobre oświetlenie i względny ład. Ułatwia życie ;-) Narzędzia potrzebujesz solidne, zestaw kluczy marki toya za 30 zlotych nie podoła Ci przy rozbieraniu zawieszenia. Miej szlifierkę kątową z cienką tarczą do cięcia metalu pod ręką, bo to na 99% będzie sposób na odkręcenie śrub kolektora w przednim cylindrze. Potem dobry francuz, żeby wykręcić resztę szpilki z silnika, jak tu coś zdupcysz to rozbiórka silnika i zakład rzemieślniczy. Nie rób zdjęć, bo to bzdura. Serwisówka do Twojego modelu jest niezbędna przy składaniu a na zdjęciach i tak nigdy nie widać tego co potrzebujesz, więc imho to strata czasu. Na razie tyle, jak mi coś przyjdzie do głowy to dam znać, a w razie czego pytaj. Mnie też już niedługo czeka składanie ;-) |
Autor: | pm2z [ 17 sty 2011, o 16:02 ] |
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy |
Zdjęcia wystarczą poglądowe - przód, tył, oba boki żeby było wiadomo później gdzie bak, gdzie siodło, lampa, silnik... głupio byłoby coś pozamieniać miejscami ![]() ![]() ![]() |
Autor: | jaskier0 [ 17 sty 2011, o 23:53 ] |
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy |
Bez piwa.... bez piwa to bym się tego wszystkiego nigdy nie nauczył ;-] ale to prawda, że przeszkadza ;] |
Autor: | voorek [ 28 sty 2011, o 01:29 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Rozkładanie motocykla na atomy | |||||||||
Dokładnie te śluby (jedna od błotnika i jedna od pompy) rozwiercałem bo tak zapieczone były, w mojej byłej 650. Chyba nikt tam nie używał pasty do aluminium.... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |