Witajcie,
na wiosnę wymieniłem w sv 650 rok 2003, rotor slimaka (dałem duzo smaru a wczesniej pędzelkiem wyczysciułem miejsce montowania rotora), klocki przód wraz z oczyszczeniem cylinderków płynem hamulcowym szczotką do zębów i swiece irydowe.
Spalanie z ok 5,5-5 wskoczyło mi na 7,5 litra. Zacząłem szukać przyczyn wysokiego spalania. Filtr powietrza ok, nie jest brudny jeszcze. Okazało sie ze tarcze bardzo sie grzeją. Przy oględzinach zacisków i tłoczków zauwazyłem ze uszczelka kurzowa na jednymz cylinderków wyszła na wierzch cylinderka. Płyn jeszcze nie uciekał, ale cylinderek cięzko chodził. Tarcze sie grzały mocno.Zakupiłem zestaw naprawczy taki
http://allegro.pl/zest-naprawczy-zacisk ... 42018.html


zaciski wyjąłem, cylinderki też, wszytko wyczyściłem szczotką z płynem hamulcowym, odtłuszczaczem. Założyłem nowe gumy i uszczelki cylinderków. Widać ze w miejscach gdzie są uszczelki ta kurzowa i taka grubsza utlenia sie na lekko zielono aluminium. szczotka do zębów nie usunęła wszytkiego ale już było lepiej. Jeden z cylinderków miał slady korozji i małe kropki rdzy które wyczyszciełem pod wodą zmywakiem. Wszytko ładnie zeszło tylko małe kropki wielkosci czubka szpilki zostały na jednym cylinderku i sa delikatnie wyczuwalne pod paznokciem .Dodatkowo w zestawie jest smar którym nasmarowałem uszczelki oraz cylinderki. I Pierwsze pytanie czy to nie był błąd? smarem nasmarowałem prowadnice i gumy od wewnątrz które na nich się znajdują. W skrócie wymieniłem wszytkie czesci z zestawu. No i spalanie z 7,5 spadło do 7 a w trasie do 6, Tarcze są już ciut chłodniejsze, ale nadal sie grzeją i słuchac ze nadal jeden z zacisków (klocków) ociera o tarcze cały czas. Gdzie popełniłem błąd? Mysle aby jeszcze raz rozebrac zaciski i wyczyscic wszytko bez nakładania tego rózowego smaru bo to moze on powowduje ze cylinderki nie pracują prawidłowo? Oczywiście płyn wymieniłem, odpowietrzyłem i zrobilem juz z 600 km. Co moze powodować tak wysokie spalanie? trące klocki przez niewracające cylinderki? swiece irydowe? Zakładam ze nadal te cylinderki. co o tym sądzicie?

tak wygladają zaciski po wyczyszczeniu

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater


a tak wyglada kręcenie kolem


https://www.youtube.com/watch?v=628h00Rgpug

Nie sądzę, żeby aż taki opór dawał zacisk. Pewnie Słoniu zaraz przeliczy Ci ile ciepła by musiało zostać wygenerowane na 100 km przy prędkości np. 60 km/h aby zużyć dodatkowe 2 litry. Generalnie gdyby to był problem zacisków tarcze byłyby fioletowe. Na postoju. W czasie jazdy czerwone. Obstawiałbym jednak że ostrzej zacząłeś jeździć.
Moja rada - Kup sobie jakiś prawdziwy motor
A poważnie to sprawdź na podnośniku czy koło się kręci swobodnie. Może problem jest sumą innych oporów. Źle zmontowane koło (za mocno dokręcone, zapieczona tuleja w ladze) i zobacz jeszcze, czy jak naciśniesz klamkę i puścisz to klocki po wysunięciu cofają się trochę.

Wydaje mi się, że kwestię zacisków i ich napraw powinieneś załatwić w tym temacie: viewtopic.php?f=23&t=2666
Co do samej naprawy zacisków i wymiany kpl uszczelek. Smar który jest w takim zestawie naprawczym, to zapewne jakaś pasta silikonowa, smaruje się tym uszczelki i same tłoczki (ale nie całe, tylko część którą się wsuwa do zacisku). Nie można jej nawalić nie wiadomo jak dużo, bo zacznie wychodzić bokami i przyklejać się do niej pył i inne dziadostwo.
Klocki cały czas przylegają do tarczy, to nic nienormalnego, oczywiście nie, że trą nie wiadomo jak. Sprawdziłbym na Twoim miejscu czy masz proste prowadnice, jest o tym w w/w linku.
Co do spalania, wątpię, żeby ocierający klocek robił 2l różnicę w spalaniu. Może czas na regulację gaźników/przepustnic (nie wiem jakie tam masz moto).

Całą sytuacja ma miejsce po zimie. Motocykl mial regulacje zaworów i synchronizacje wtrysków ok marzec 2013 r. motocyklem zrobiłem ok 13 tys km. Silnik chodzi płynnie bez falowania. Wiec to raczej nie synchro czy zawory. ALe sprawdze po ilu tys km jeswt regulachja zaworów i synchro wtrysku. Tracze po jezdzie są ciepłe, ale nie sa fioletowe. Tuleja kola przedniego dokręcona zgodnie z serwisówka czyli jesli sie nie myle to 120 Nm. Przyznam ze tuleje wbijałem młotkiem bo nie wchodziła ręcznie wkręcając, może to jest winą? Przyznam ze zaczałem jezdzic dynamicznie i czwice gymkhane raz lub dwa razy w tygodniu. Podkrecam obroty do ok 4 tys ale jezdziłem tez tak w zeszłym sezonie i spalanie nie wzrastało az do 7 l. W weekend pojechałem na działkę ok 140 km w obie strony (spokojna jazda 80-110) plus miasto i motocykl spalil mi 6 litrów kiedy w trasie on pali ponizej 5. Jedna uwaga. Pow ymianie zestawu naprawczego na zaciskach raz spalil mi te 5,5 a pozniej znów ok 6 litrów a ostatnio 7,2... cos powoduje ze mi tyle pali i nie wiem dalej co to jest.

Temat znaprawy zacisków do którego link jest wyzej znam prawie na pamięć wizualnie prowadnice są proste, ale nie sprawdzałem ich z ekierką.

Panie, 65 Nm + 23 ta mała śrubka zabezpieczająca ośkę.
120 Nm to w całym moto nie ma tyle nigdzie... 100 Nm wahacz i koło tylne.

Trzeba było pisać w tamtym temacie, skoro go znasz, po co zakładać nowy, potem jest 50 podobnych, i nikomu się nie chce posklejać w jeden

oki to było przywołanie z pamięci. Na pewno dokreciłem tak jak serwisówka podaje

Prędzej problem z wtryskiem bym obstawiał. Zalej go dobrym paliwem typu v-power lub coś tego typu, by wyczyściło troche układ.
Zauważyłeś jakiś problem z odpalaniem? Olej zmieniałeś przed sezonem?

Albo dobre paliwo albo V-power. Zdecyduj się.

na tym oloeju zrobiłem ok 4 tys km. Castrol syntetyczny. Nie wiem jak to sie dzieje ale w porównaniu z inymi sv-kami ta ma lepsze odejscie sprawdzalem juz jezdzac na obu i moja wyrywa a inne to start maja zgaszony. Zero problemu z odpalaniem. Odpala na dotyk

Tak wiem wiem, v-power nie jest dla sv-ek, ale z tego co wiem ma troche dodatków czyszczących więc może coś pomoże (jeśli to jest powodem)
Widzę, że troche nudzi ci się
Pewnie w pracy jesteś xD

malina, może masz po prostu za bogatą mieszanke.

a jak zubożyć mieszankę na wtrysku?

tak to brzmi i wyglada na youtube
[youtube]
https://www.youtube.com/watch?v=628h00R ... e=youtu.be[/youtube]

A gdybyś zdjął zaciski, to tak samo się to koło kręci?
Za duży to opór ma...

good idea, sprawdzę wkrótce i dam znać.

tak jak pisał im not a hero zrób,czyli odkręć zaciski i zakręć kołem, pewnie nic nie będzie hamować, trzeć itp. potem założyłem jeden zacisk i był lekki opór, potem drugi i tak jak u cb,

miałem właśnie problem z zaciskami w fazerze mojego kolegi, z tym że wymieniłem klocki na nowe ( możę też wymieniałeś na nowe?)

rozebrałem zaciski, wyczyściłem i dalej nie pomogło, więc nowe klocki marki mamut ( kiedyś makland) przeszlifowałem papierem bo sądziłem że może za dużo okładziny jest ( ta firma dorabia klocki więc mogło być tak że np. za dużo okładziny dali i stąd ten cyrk) po tym zabiegu jeszcze lekko tarło, po kilkudziesięciu kmach jest już ok, tarcze się nie grzeją itp.

wg mnie może jest jeszcze drugi powód takiego ,,trzymania tarcz" tzn. tłoczek wychodzi lekko pod skosem z zacisku i nie ma jak się cofnąć bo zapiera się o zacisk w jego wnętrzu, staje pod skosem i dupa, nie cofnie się i dlatego trzyma, ale wysuwać się wysunie.

pozdro i powodzenia

Jestem o krok od rozwiązania. I'm not a hero jest hero i koroviov też zna sie na rzeczy Odkręciłem tuleję i dokręciłem ją z 65 Nm plus te małą śrubkę na 23 Nm. Odkręciłem zaciski i rzeczywiście smar który jest na odsłoniętej części cylinderków jest cały w brudzie wiec nie warto było całych cylinderków smarować. Poruszałem zaciskami, prowadnice chodzą jak po maśle. Skręciłem wszystko i tarcze już sie nie grzeją i nie słychać obcierania klocków ani takiego dodatkowego przydźwięku oporu. Czyli 120 Nm, a 65 NM to duża różnica, która może spowodować opór koła. Jeszcze dziś pomogą mi znajomi przytrzymać moto na bocznej nóżce, a ja zakęcę kołem przy zdjętych zaciskach. To samo sprawdzę z zaciskami. Zakładam, że już będzie dobrze. Spalanie pokaże czy to był ten powód. Dzieki za podpowiedzi. Od początku kwietnia bujam sie z tym problemem, ale na zbyt mocne dokręcenie koła przedniego bym nie wpadł.

Jak faktycznie miałeś to koło przymomencone na 120, to zobacz przy okazji jakiej kondycji masz magnes w sensorze prędkości. Czy się czasem lekko nie zmiażdżył.

lewa tarcza nadal sie mocniej rozgrzewa, a prawa jest zimna. Jak juz zrobie bak to sprawdze czy spalanie spadło, KOło juz chodzi luzno tylko słychac jak lewe klocki ocieraja o tarcze. Wyczyszcze jeszcze smar z cylinderkow który przyciągnął duzo brudu i moze lepiej beda wracać.

Przy składaniu hamulców w aucie i w moto smaru silikonowego używam tylko do smarowania prowadniczek pod osłoną gumową.

Wszystkie elementy tłoczka przed montażem smaruję tylko płynem hamulcowym.

Moje typy:

- podwinięte, spuchnięte, pomylone uszczelki na tłoczku (są dwie i mają inny przekrój - kwadrat, trapez)
- nie wyczyszczone prowadnice klocków - blaszki. Ja czyszczę papierkiem 600, 1000 na połysk, nie daję tam żadnego smaru.
- klocek staje kantem

Jak się bawię przez 2 - 3 godziny na placu na zbiornik, to spalanie wzrasta do 7,5 - 8 litrów

Powodzenia.

no to niepotrzebnie tym smarem wysmarowałem tłoczki i moze w tym jest problem. Na pewno nie ma problemu z uszczelkami, nie są pomylone czy podwinięte bo to niemozliwe ale sprawdze to. Na pewno nie sa pomylone bo maja inne rozmiary i nie można ich zle wsadzić. Prowadnice - blaszki nie wyczyściłem papierem. A jak klocek staje kantem? Co to oznacza?
Jak bede mial tylko czas to rozbiore te zaciski i wszystko ponownie wyczyszczę tylko bez tego smaru.