Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=2870
Strona 1 z 1

Autor:  lasooch [ 14 lut 2011, o 18:04 ]
Tytuł:  Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Jakiś czas temu padł pomysł, by stworzyć poradnik o przygotowaniu siebie i motocykla do podróży. Więc zaczynam od mechaniki. Jeżeli jedziemy motocyklem na wakacje, w długą podróż, to usterka na trasie jest ostatnim, czego chcemy. Jak się przed tym ustrzec jeszcze przed wyjazdem? Poniżej zamieszczam swoje przemyślenia, poparte jakąś tam praktyką warsztatową. Mam nadzieję, że się dołączycie do dyskusji.

Podwozie – trzeba to skontrolować przed wyjazdem ZAWSZE, niezależnie od przebiegu czy historii motocykla. Łożyska kół, łożyska główki ramy, łożyska wahacza – jakiekolwiek luzy, rdza, hałas czy opory podczas ruchu kwalifikują łożysko do wymiany. Przednie zawieszenie – należy skontrolować stan uszczelniaczy i ew. luzy. Jeżeli uszczelniacze chociażby zaczynają się pocić, lagi są tłuste od oleju, uszczelniacze idą do wymiany. Jeśli uszczelniacze są dobre, to warto się zastanowić nad zmianą oleju. Wiele osób zaniedbuje tą czynność i jeżdżąc na co dzień nawet nie odczuwa potrzeby zmiany oleju. Problem wyjdzie przy obładowaniu motocykla dwoma osobami i bagażami, gdy przód zacznie nurkować przy hamowaniu lub dobijać na dziurach. Trzeba też zwrócić uwagę na stan opon. Nie tylko głębokość bieżnika, ale też rok produkcji. Przy solidnym załadowaniu motocykla i przy szybkiej autostradowej jeździe, może się okazać, że opony skończą się wcześniej, niż się spodziewaliśmy. Tak samo nagle okaże się, że stare opony nie trzymają w deszczu tak dobrze, jak kiedyś.

Układ hamulcowy – tu nie ma się nad czym rozwodzić. Płyn hamulcowy zmienia się co 2 lata, klocki zmienia się, jak się zużyją. Przed wyjazdem należy ocenić stan jednego i drugiego oraz skonfrontować z planowaną długością wyprawy. Należy też pamiętać, że jeśli motocykl będzie bardziej obładowany niż zwykle, to i klocki będą się zużywać szybciej niż przy codziennej jeździe solo. Warto też sprawdzić czy tłoczki nie są zapieczone, czy zaciski płynnie ruszają się na prowadnicach, ew. wyczyścić i nasmarować.

Przeniesienie napędu – stan łańcucha i zębatek każdy oceni naocznie. Co dyskwalifikuje napęd? Przede wszystkim nierównomierne wyciągnięcie łańcucha, jeżeli jego naprężenie będzie się zmieniać wraz z obracaniem koła, łańcuch jest do śmieci. Jeżeli zębatki mają zbyt cienkie zęby lub zęby się już wręcz nachylają, do śmieci. Należy też pamiętać, że łańcuch nie rozciąga się tak samo przez cały swój żywot. Pod koniec będzie się zużywał zastraszająco szybko. Więc jeżeli przed wyjazdem mamy już lekko styrany zestaw napędowy i liczymy, że skoro przez 15tys. km naciągnęliśmy 3/4 regulacji, to pozostałe 1/4 regulacji starczy na 5tys. km... to możemy się niemiło zaskoczyć. Oczywiście napęd wymieniamy w komplecie – łańcuch i 2 zębatki.

Elektryka – w zasadzie jedyne, co mi przychodzi do głowy, to sprawdzić stan styków, kostek i innych połączeń. Być może złapały wilgoć, być może są zaśniedziałe. Warto to zrobić, nawet jeśli teraz wszystko działa. Być może na codzień motocykl stoi w garażu, a jeśli przez najbliższe 2 tygodnie będzie stał pod chmurką i będzie często moczony, to ew. problemy mogą wyjść na wierzch.

Silnik – tu odsyłam do serwisówki. Jest opisane wszystko dokładnie, kiedy co i jak wymieniać lub kontrolować. Moim zdaniem nie ma tu miejsca na kombinacje i mądrości ludowe typu „Eee, świece co 12tys?! W polonezie już 50tys. jeżdżą i jest dobrze.” Jeżeli wg zaleceń serwisówki dana czynność wypada nam w trakcie podróży, należy ją wykonać przed wyjazdem i tyle. Jeżeli motocykl został kupiony jako używany, nie znamy jego historii, to też nie opierałbym się na zapewnieniach sprzedawcy, że coś było niedawno robione. W takim motocyklu należy bezwzględnie przed wyjazdem skontrolować/wymienić wszystko co się da, niezależnie od przebiegu i cudzych zapewnień. Olej, filtr oleju, filtr powietrza, płyn chłodniczy, świece, kontrola/regulacja luzów zaworowych, czyszczenie, regulacja gaźników, synchronizacja podciśnień – to jest absolutna podstawa. Lepiej poświęcić na to trochę czasu i trochę pieniędzy przed wyjazdem, niż później szukać serwisu za granicą, bo motocykl nagle zaczął się dusić.

Jakie narzędzia i części zapasowe zabrać ze sobą?

Łatwiej będzie zacząć od części. Po 1 żarówce z wszystkich rodzajów, jakie mamy w motocyklu. Tak samo po 1 bezpieczniku zapasowym 5A, 10A itd. W niektórych krajach istnieje obowiązek posiadania zapasowych żarówek i policja sprawdza to podczas kontroli drogowej. Przydadzą się zapasowe świece, warto też zabrać na wszelki wypadek spinkę do łańcucha. Jeżeli motocykl nie ma jakichś wrodzonych wad, to lista części tu się chyba kończy. Niektórzy jadąc w dalszą podróż muszą niestety zabierać zapasowe pompy paliwa, regulatory napięcia czy anteny od immobilizera (odpowiednio KTM, Honda, BMW) :P

Jakie narzędzia? To już zalezy od talentu drivera do mechaniki. Jak ktoś nawet oleju sam nie umie zmienić, to w zasadzie narzędzia są zbędne, tylko będą obciążać motocykl. Pozostaje tylko assistance lub złota karta kredytowa ;) Jak ktoś ma trochę więcej doświadczenia, to warto sobie zadać pytanie – co będę w stanie sam naprawić, jeśli nawali? Na pewno przyda się zestaw do naprawy opon. Zazwyczaj są tam różne wiertła, dłutka, łatki, kleje, sznurki i naboje do pompowania opony. Klucze płaskie, ampulowe, może jakieś sztorcówki? Takie, żeby dało się odkręcić przednie i tylne koło, zdjąć z motocykla wszystkie plastiki. Oczywiście klucz do świec. Śrubokręt płaski i krzyżak, kombinerki. No i na finał podstawa każdego zestawu narzędzi – powertape, trytytki, izolacja i trochę drutu lub izolowanego kabla.

No a teraz czekam na Wasze pomysły, patenty, doświadczenia, rady i sugestie :piwo:

Autor:  pm2z [ 15 lut 2011, o 22:04 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Wszystko fajnie, ale przypieprzę się do jednej podstawowej rzeczy:
wszystko sprowadza się do tego, że moto ma być w nienagannym stanie. I tyle. Notować sobie przy każdej wymianie / regulacji - kiedy następna, przy klockach i napędzie, kiedy spodziewamy się, że trzeba będzie zmienić itp. Jeśli ogólnie dbamy o sprzęt, a planowany wyjazd mieści się przed kolejnymi wymianami / regulacjami, to można śmiało jechać :)

Dużo ciekawszym zagadnieniem jest - co zabrać. Tu - zgadzam się co do technicznej taśmy klejącej :)
Ja zawsze wożę z sobą bezpieczniki, świece i... obie klamki. W podróży człowiek jest zmęczony i o parkingówkę nie trudno. Wystarczy, że moto upadnie dość niefortunnie i mamy nie lada problem :/

Zastanawia mnie jednak inna rzecz - zmiana oleju w trasie. Nie będę zmieniać oleju dużo przed czasem tylko dlatego, że jadę w trasę, ale nie będę też przeciągać wymiany. Więc co? Ja w takiej sytuacji zabieram filtr i olej, ale to niestety spory bagaż. Nigdy nie sprawdzałem jak z dostępnością olejów o2o za granicą, ale u nas jest w tym temacie lipa :/

Aha, ważna rzecz - nawet jak nie planujemy wymiany oleju w trasie - warto mieć olej na dolewki. I to nawet jak nigdy wcześniej maszyna nie brała oleju - kiedyś w końcu zacznie :)

Autor:  Dono [ 15 lut 2011, o 22:09 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Myślę, że na ułamanej końcówce klamki da się jeździć ;)

Autor:  lpt [ 15 lut 2011, o 22:15 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

No na urwanej przy uchwycie klamce sprzęgła nie bardzo, a one tam lecą (w cięgnowych ) - 2 już takie urwałem :D
Apropos: 1 linka zapasowa 1.80m. Dostałem ostatnio w carefure (do roweru), ale jak to strzeli to może być niezły problem na trasie.

Autor:  pm2z [ 15 lut 2011, o 22:37 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Kiedyś ułamałem kulkę w klamce i wymieniłem klamkę na tzw. "akcesoryjną" z larssona. Badziewie jakich mało, bo przy parkingówce uwaliła się cała klamka, że nie sposób było jej użyć :/

Autor:  Dono [ 15 lut 2011, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Bo te podróbki nie są nacinane przy końcach i faktycznie łamią się przy samym uchwycie :/ Ja to poprawiłem piłką do metalu i w razie czego pęknie tam gdzie powinna ;)

Autor:  lpt [ 15 lut 2011, o 22:49 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Akurat były nacięte niestety. Dużo miejsca to nie zajmuje więc czemu nie, skoro to się po prostu zdarza.

Autor:  Opal [ 16 lut 2011, o 22:50 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Bardzo fajny temat, takiego tu brakowało. Dodałbym jeszcze do spisu potrzebnych rzeczy na pewno smar do łańcucha, czarne worki foliowe z grubej folii (zakładamy na buty i owijamy taśmą szarą pakowną chroniąc je przed wodą w czasie deszczu). To samo robimy z rękawicami zakładając na nie rękawiczki foliowe ze stacji benzynowej służące do nalewania paliwa owijając je wspomnianą taśmą. Taśma izolacyjna też się przydać może. Do tego bym dodał jakiś penetrator w stylu WD-40. Pomoże odkręcić stare śruby i usunie wilgoć ze stacyjki, zamków i fajek po ulewie. Do tego może jeszcze cienka folia malarska - przykryjemy nią albo namiot, albo moto w czasie deszczu. Takie rzeczy jak trytki, zapasowe świece, narzędzia i zestawy naprawcze do opon były już wymienione.

Autor:  Dropsik [ 20 lut 2011, o 19:59 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Cześć:) nie mozna powiedzieć trochę tego bagażu sie nazbierało i myśle, że jak zapakujecie tyle sprzętu to pojemność bagażowa moto drastycznie spadnie ;) trza przyznać, że doświadczenie macie juz duże i wiecie jak zadbać o maszyne ale przypominam, że warto zabezpieczyć trochę siebie- mianowicie mała podstawowa apteczka byłaby rozsądnym wyborem, ponieważ ewentualny szlif może nie byc krwawym zjawiskiem ale jak już dojdzie do ewentualnych napraw to można sobie rozwalić łape np. odkręcając zapieczone śruby czy świece. Poza tym dorzuciłbym jakąś kieszonkową latarkę i ćwiartkę, gdyby sie okazało, że nie damy rady naprawić moto :P hehe

Autor:  pm2z [ 20 lut 2011, o 20:21 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Opal napisał(a):
Bardzo fajny temat, takiego tu brakowało. Dodałbym jeszcze do spisu potrzebnych rzeczy na pewno smar do łańcucha, czarne worki foliowe z grubej folii (zakładamy na buty i owijamy taśmą szarą pakowną chroniąc je przed wodą w czasie deszczu). To samo robimy z rękawicami zakładając na nie rękawiczki foliowe ze stacji benzynowej (...)

A o specjalnych ochraniaczach p-deszczowych na buty kolega nie słyszał? :P
Rękawice też mam wodoodporne, że pod kran idzie włożyć i w środku sucho :)
Tylko chyba mi się "zużyły", zmęczyły, zestarzały (mam je pewnie ze 3 sezony, używałem całorocznie) i niestety zaczęły puszczać wodę :/ 30 min jazdy w deszczu to wciąż nie problem, ale jak zaserwowałem sobie 1,5h, to już w jednej miałem mokro :(

Co do apteczki - bardzo słuszna uwaga ;)

Autor:  kacperski [ 20 lut 2011, o 20:46 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Ostatnio zanabyłem taki zestawik "ratowniczy". Za 32 peeleny masz podstawowe plastry/bandaże, a w gratisie złotko żeby się w razie zimnego biwaku nie zaziębić ;)

Klik!

Autor:  lasooch [ 21 lut 2011, o 00:53 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

Panowie, dział "Sprawy techniczne", poddział "Mechanika", tytuł "Jak MECHANICZNIE przygotować motocykl do wyjazdu?", a Wy tu pitolicie o apteczkach i kondomach przeciwdeszczowych :D Jasna sprawa, że są potrzebne, ale super by było, gdyby ktoś stworzył oddzielny wątek na te rzeczy. Czyli np. jakie ciuchy warto zabrać ze sobą przy dalszym wyjeździe. Albo właśnie jak skompletować odpowiednią na motocykl apteczkę :)

Autor:  Opal [ 21 lut 2011, o 01:11 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

pm2z napisał(a):
A o specjalnych ochraniaczach p-deszczowych na buty kolega nie słyszał? :P

Słyszał słyszał i przymierzał się do zakupu, ale za rzadko robię dalsze wypady. Taka folia i taśma to mega tania ochrona i traktowana jest jako wyjście awaryjne. Wiele osób na forum szuka prostych, tanich rozwiązań i to moja propozycja :-) Poza tym taśma może się okazać przydatna do wielu innych zabiegów.

Autor:  kacperski [ 21 lut 2011, o 09:57 ]
Tytuł:  Re: Jak mechanicznie przygotować motocykl do dalszego wyjazdu?

@lasooch
Chyba czas przenieść wątek do ogólnego i przemianować na "Jak się przygotować do wyprawy" ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/