Witam! Dzisiaj na wypadzie rozleciała mi się skrzynia biegów dosłownie. Wbijam jeden spoko ruszam ze świateł, wbijam dwa i nagle straszny zgrzyt w skrzyni, moto zgasło zjechałem na pobocze. Próbowałem odpalić sprzęta, ale tak jak by się coś zablokowało kontrolki gasną, a rozrusznik nawet nie daje rady zakręcić. Mimo to biegi bez odpalania silnika tak jakby wchodziły normalnie. Na szczęście maiłem transport i odstawiłem do mechanika... który sprzedał mi to moto, ale na informację bd musiał czekać koło tygodnia. Dlatego moje pytanie do Was, jakby nie patrzeć spece przynajmniej od SVek P Co mogło się rozlecieć? Czy cała skrzynia do wymiany w takim wypadku. Oraz jaki może być koszt skrzyni i roboty, patrzyłem na alledrogo i trzeba dać za używke koło 300PLNów. Mowa o SV 650 K3. Wcześniej jeszcze były kłopoty z dwójką, przy ostrzejszym odkręceniu na dwójce tak do 6-7 tys. spadała na luz. Lecz gdy się wbiło ją dosyć mocno było wszystko ok. A tak ogólnie załamka bo bez moto co najmniej 2tyg...

Skrzynia

Na allegro za używkę trzeba dać 300 PLNów

Ciężko powiedzieć Nie jesteśmy jasnowidzami Musi ktoś zajrzeć do tego

Moto musiało nieźle latać na gumie...przynajmniej widać, że K3 miała już poprawione sparowanie panewek.

Dobra dzięki. Wpisałem to pod wpływem chwili, byłem nieźle wkur... Ale już mi przeszło Trzeba będzie coś zrobić... z tym... naprawić. A co do latania na gumie Słoniu chyba masz rację niestety to mój pierwszy moto więc mogłem się wkopać, a coś jeszcze może być nie tak od pałowania na gumie, oprócz dojechanego silnika oczywiście.

Może być, np. zniszczone łożysko główki ramy
Jednak w porównaniu z zajechaną jednostką napędową to jest pikuś, pan pikuś

I przyspieszone zużycie uszczelniaczy przedniego zawieszenia

Jednym słowem sprzedawać (nikomu z forum) ... Ale już sie do niej przywiązałem...

Jak Cię boli wymiana skrzyni za 300zł + robocizna, to się obawiam że zaskoczą Cię cena napędu, tarcz hamulcowych (sic!) i paru innych pierdół które są po prostu drogie... Sprawdź dokładnie w jakim stanie jest sprzęt, co Cię czekają za wydatki, policz ile będziesz musieć około włożyć - i tak Ci wyjdzie że masz to taniej, bo kupiłeś raczej jedną z najtańszych SVłek na allegro (chociaż skrzynie padają też w tych drogich), i wiesz na czym stoisz.

Lpt doskonale zdaje sobie sprawę, z tego ile kosztują części eksploatacyjne do motocykla. Moja SV była tania ? A z kąd wiesz pamiętasz ją jeszcze z allegro? Poza tym jest wiele innych drobiazgów, które mnie troszkę drażnią, ale idzie przeżyć. Wracając do skrzyni nigdy nie bd miał pewności co kupuje czy ta skrzynia też nie jest rozj... Zobaczymy mam nadzieje, że to skrzynia bo w silniku mogło też coś się stać... Rozmawiałem z mechanikiem mówił, że nie koniecznie od stawiania na gumie mogło się to stać, i że musiał by być bardzo wprawiony jeździec... (No fakt mi trudno postawić 650 na koło na 2 z gazu)

No wyszedłem z założenia, że w sprzętach z książkami serwisowymi, droższych, w org. malowaniu i org. setach takie rzeczy się rzadziej zdarzają - oczywiście to nie reguła i różnie to bywa. Więc te 300zł (fakt że też boli) w całościowym rozrachunku by nie było tak straszne. A idąc dalej - co ze sprzęgłem ? Bo jak ktoś rozruchał sprzęgło wcześniej, to może też z tego skrzynia padła ? (chyba tak to też się da zrobić?)

Nie mówię że to tak bardzo strasznie, przeżyje:P Tylko oby to była skrzynia i tylko skrzynia, też myślałem nad sprzęgłem, może też będzie do wymiany Będę coś wiedział dopiero w czwartek lub piątek, ponieważ grzebek ma dużo roboty. A orientuje się ktoś ile może zawołać za wymianę skrzyni (hmm zależy co to będzie).

Podejrzewam, że sama robocizna w tym wypadku będzie droższa niż skrzynia. Trzeba wyjąć silnik i go rozpołowić. Nie wiem jak u Ciebie ceny wyglądają, ale u mnie za taką robotę mechanik by przytulił pewnie coś ok 800 - 1000 zł. Do tego jeszcze dolicz zestaw uszczelek i samej skrzyni i robi się kwota, za którą byś kupił cały używany silnik. Ale to znowu ruletka, bo nie wiadomo co kupisz.

Oj nie uspokoiłeś mnie tą ceną... Kur... Oby nie było tak strasznie. Kupiłem od tego gościa ten motocykl więc może weźmie ode mnie mniej. A jednostki raczej jestem pewien, że nie jest dojechana, więc chyba gra nie warta świeczki. A jeżeli szukać skrzyni to tylko na allegro czy gdzieś jeszcze mogę poszperać?

Najwięcej jest tego na allegro. Chyba że masz dostęp i kontakty do handlarzy używanymi częściami i rozbitkami. Możesz spróbować też na bazarach motocyklowych. Nie wszyscy goście tak wystawiający są na allegro. Niedługo masz taki w Łodzi (14-15 maja): http://www.motoweteranbazar.com/

Dzięki za info, tak jak mówisz najwięcej jest na alledrogo. I chyba tam bd coś niuchał, druga sprawa że dość szybko dostane towar. A na motobazar w Łodzi przejadę się z czystej ciekawości i dla rozrywki. Nawet jak moto będzie już gotowe do jazdy.

Ja coś dodam od siebie, wszak sam jestem świeżo po wymianie skrzyni . O swoim ZONKu pisałem tutaj: viewtopic.php?f=23&t=1325&start=20

Krótko żeby nie przynudzać:
1. urwane 3 zęby od trzeciego biegu (nie znam się dobrze na tym więc mogłem coś przekręcić, ale owe zęby widziałem )
2. koszty:
- 800 zł robocizna
- 550 zł skrzynia (drogo, ale była na miejscu)
- 550 zł zestaw uszczelek silnika
- do tego doszedł olej, płyn chłodniczy, przy okazji uszczelniacze zaworów, planowanie głowicy

Moto jeździ, wszystko jest cacy, ale kiecha opustoszała trochę. Jakby ktoś chciał to mogę wrzucić foty zepsutego elementu. (tylko będę musiał go odebrać od mecha)

Skrzynia bardzo drogo... I uszczelki aż 550? Masakra trochę mnie zmartwiłeś... Oby za robotę trochę mniej wziął. Ale nie ma co spekulować muszę czekać na diagnozę. Choć u mnie wyglądało to chyba troszkę gorzej bo ja w życiu nie słyszałem tak przeraźliwego dźwięku jaki uwolnił się ze skrzyni. No i ta różnica że u Ciebie 3 mnie 2, ale to nie ma żadnego znaczenia. Tak czy tak Silnik na pewno na pół a reszta zobaczymy. Uszczelki będę musiał wymienić także? Ktoś się orientuje?

Jeżeli silnik będzie rozłożony to nie złożysz go dobrze na starych uszczelkach. Niektóre będą kompletnie zniszczone. Przemyśl kupno kompletnego silnika. Cena ta sama, co za remont, a tary masz cały na części. Wał korbowy z korbowodami masz sprawny, a to towar deficytowy i powinien od razu się sprzedać. Tylko gorzej z trafieniem pewnej sztuki silnika

Rozważę to z mechanikiem też co on powie. Nie wróżmy z fusów, choć jak będzie trzeba rozbierać jednostkę, a z tego co czytam to na 90% tak będzie, to uszczelki niezbędne, koszta wzrastają. Z tym, że kupno silnika to tak jak Opal napisał ruletka.

Ja też rozważałem wymianę silnika, ale bardzo krótko. A to dlatego, że koszt zakupu takiego "wtryskowego" to rząd 1500 zł w górę. Chyba, że trafimy na "okazję" (samo to słowo mnie odrzuca ), tzn super fajny silnik z przebiegiem oczywiście ok 10 000 km za 800 zł . Tego silnika też nikt nie przełoży za darmo. I w ten sposób wyciągamy starą bombę, która już wybuchła i wkładamy "nową", która cyka i pieron wie kiedy wybuchnie. Ja nie żałuję, że zdecydowałem się na rozpołowienie, bo dzięki temu wiem, że silnik jest w bardzo dobrym stanie i wymieniło się na bieżąco to co ewentualnie mogło być źle (uszczelniacze). Koszt w sumie ten sam co przekładka a jestem (w miarę) pewny, że pojeżdżę.
Fakt faktem, zostają części ze starego przy przekładce. Tylko moto jest do jeżdżenia a nie ciągłego grzebania.

To tylko moje zdanie i to czym ja się kierowałem przy wyborze takiej a nie innej drogi .