Witam.Co to może być.Motorek odpala od pierwszego strzała,jeździ bez problemu no właśnie.SPRAWA 1:Po zatrzymaniu np. wjeżdżam do garażu wrzucam bieg jałowy (lubię jeszcze przed zgaszeniem przegazować go chwile żeby sąsiadów nad garażem trafiła jasna cholera) i tu objawił się problem.Odkręcam po zatrzymaniu na luzie manetkę i gaśnie mi od razu -później już normalnie chodzi-zawsze jak się zatrzymam wrzuce na luz i odkręce manętkę.Co to może być.Miałem ostatnio robione gaźniki i taki problem drobny się objawił.W czasie jazdy normalnie wszystko chodzi. 2 sprawa-wczoraj wybrałem się na przejażdzkę.motorek później postał ze 45 min po czym chciałem wrócić.Rozrusznik kręcił ale nie chciał załapać.Próbowałem na pych też nie chciał a po chwili załapał z lekkim ociąganiem i juz było ok.Zalałem go czy jak?akumulator?Proszę z góry o jakieś dobre pomysły.pozdrawiam

kara boska za draznienie sasiadow
sprawdzales czujnik stopki? moze on wylacza zaplon.

To faktycznie masz problem. Twój motocykl jest mądrzejszy od Ciebie.

to sie dzieje jak stopka jest złożona.np jak na światłach się zatrzymam luz i gaz to potrafi zgasnąć później już nie. Prosze o konkretne komentarze a nie że twój motocykl coś tam coś tam

Nie masz po prostu za niskich obrotów biegu jałowego? Na ssaniu może ładnie pracować, a jak się rozgrzeje obroty są za niskie i przy gwałtownym dodaniu gazu przylewa świece. Kiedy wymieniałeś świece?

Świece niedawno założone. a obroty mam na 1000 i raczej nie było z tym problemy nigdy.

Powinno być 1200 (+/- 100obr/min). Jeżeli gaźniki są dobrze wyregulowane i przede wszystkim zsynchronizowane na wolniejsze obroty, to można nieco przesunąć tą granicę w dół, ale jak się przegnie, to efekty są właśnie takie jak opisujesz.

Przy 1000 obr. to może pyrkać tysiak Z mojego doświadczenia z 650 to optymalny zakresy wynosi 1100 obr.

Rozgrzej na maksa moto i ustaw przynajmniej 1100. Powinno pomóc. Jeżeli nic się nie zmieni to pisz dalej.

a co z tym że nie mogłem go odpalić?zalałem go?czy jak?

Mółwiłem spider, napisz na forum od razu polecą pomysły. Zacznij od tego wyregulowania obrotów biegu jałowego (na ciepłym!!) i pośmigaj trochę. Może wszystkie problemy znikną jak ręką odjął.

PS jakby co to podjedź do mnie na skłodowską to razem wyregulujemy ;-)

teraz z tym smiganiem to różnie bywa zimno!! a ma ktoś jeszcze pomysł na ten 2 temat?

Kocham czytać posty w tym stylu. Nic nowego nie wnosi, a jeszcze kopie leżącego...

Nie dawno była robiona synchronizacja gaźników. jak jedziesz chodzi równo nie szarpie??? Może jeden baniak chce drugi wyprzedzić. Może też być, że masz super szlachetne paliwo z H2O albo gaźnik ciągnie gdzieś lewe powietrze. Ale ja na początku sprawdziłbym obroty i stan świec zapłonowych kable cewki i fajki przy okazji. Albo tez aku jest słabe.

chodzi równo.tez myslalem nad aku ale w sumie to on nowy jest niemalże.

mam na jednym z gaźiników założoną swięcę z 2 elektrodami.ale czy to może być przyczyna?z tym powietrzem to zobacze czy baniak od filtra pow dobrze nachodzi na te gazniki czy jakos tak.

Po co świeca dwuelektrodowa iskra jest słabsza przez to, sprawdź co napisałem wyreguluj obroty i wtedy napisz czy dalej czy nie. No i świece włóż seryjne.

Faktycznie ma problem! wyczerpująca odpowiedz na temat gasnącego silnika.

to już sprawdze w srode bo bede miał wolne a motorkiem juz nie pomykam zimnooo jest

moze przyczyna jest rozregulowany czujnik polozenia przepustnicy?

a gdzie ten czujnik położenia przepustnicy jest?