Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Przedni hamulec trze
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=23&t=537
Strona 1 z 2

Autor:  seba [ 18 mar 2010, o 22:21 ]
Tytuł:  Przedni hamulec trze

Zauważyłem, że obciera, trze mi w przednim kole dokładnie klocek albo klocki(tak jakby nie wracały po odpuszczeniu hamulca). Wydaje mi się, że tak nie powinno być, koło powinno się kręcić bez żadnych zbędnych oporów, tak mi się zdaje.
W zeszłym sezonie jak zmieniałem klocki pojawił się taki objaw na chwile ale szybko znikł (po kilku jazdach) , a tu pojawia się teraz po zimie. :(
Jakieś pomysły??
Pozdrawiam

Autor:  Dono [ 18 mar 2010, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Przeczyść tłoczki.

Autor:  selisek [ 19 mar 2010, o 00:13 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Prawdopodobnie Ci się uszczelki w zaciskach podwinęły - pomiędzy tłoczkiem i zaciskiem, na każdy tłoczek przypadają dwie uszczeleczki.

Innego wyjścia nie ma tylko spuścić płyn hamulcowy.

Wypchnąć tłoczki.

Dobrze wyczyścić i złożyć porządnie w całość.

Powodzenia - zabawy troszkę jest, szczególnie jak masz stare uszczelki i są trochę zmasakrowane.

Można kupić tez zestawy tych uszczelek chyba - poszukaj Larsson albo gdzieś.

Autor:  pm2z [ 19 mar 2010, o 00:29 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

selisek napisał(a):
Prawdopodobnie Ci się uszczelki w zaciskach podwinęły - pomiędzy tłoczkiem i zaciskiem, na każdy tłoczek przypadają dwie uszczeleczki.

Innego wyjścia nie ma tylko spuścić płyn hamulcowy.

Wypchnąć tłoczki.

Dobrze wyczyścić i złożyć porządnie w całość.

Powodzenia - zabawy troszkę jest, szczególnie jak masz stare uszczelki i są trochę zmasakrowane.

Można kupić tez zestawy tych uszczelek chyba - poszukaj Larsson albo gdzieś.


Od biedy można to zrobić i bez spuszczania płynu. Zdejmuje się zacisk, pompuje tłoczek i na chwilę przed wyskoczeniem - przestać. Da się nim wtedy już palcami poruszać - trzeba go po prostu przeczyścić od strony, gdzie jest dostęp i obrócić. Potem powtarzać, aż cały będzie czysty. Zabrudzenie i tak jest tylko na tej części, która wystaje poza uszczelkę, więc może nie ma co rozbebeszać wszystkiego. Później najlepiej przesmarować smarem do tłoczków hamulcowych i wcisnąć do końca. Powinno być git.
Zwykle robię tą metodą i tylko raz wziąłem się za rozebranie wszystkiego, bo już miałem dosyć babrania się z tym, ale to było w enduro, tyle było błota, że początkowo to i zacisku musiałem szukać ;)

Autor:  lasooch [ 19 mar 2010, o 00:37 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Da się tak jak napisałeś, ale wtedy nadal nie wiesz, w jakim stanie są uszczelki. Ja wolę rozebrać całkiem zacisk, wyjąć tłoczki, spolerować je na lusterko i złożyć wszystko na smar. Fakt, więcej czasu to zajmuje, ale później czuć różnicę :)

Autor:  selisek [ 19 mar 2010, o 01:22 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Tak masz racje pm2z, ale ten sposób nic nie da jak Ci się podwinie uszczelka.

Niestety u mnie tak było i jedyny sposób na to to wyciągnąć wszystko i ładnie na nowo poskładać.

Jak Ci już uszczelka wyjdzie to nie ma jak ja wsadzić na miejsce :/

Autor:  pm2z [ 19 mar 2010, o 20:43 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Tak, rzeczywiście tak serwisuję hamulce, gdy nic się nie dzieje niepokojącego, a jedynie przy wymianie klocków.
A tak na przyszłość (to może się czegoś nauczę przy okazji) - jak uszczelka się podwinie to... to co właściwie? Widać to po zdjęciu zacisku z tarczy? Da się to po prostu rozłożyć i złożyć z powrotem, czy trzeba wymieniać uszczelkę? Jakieś specjalne metody zakładania tłoczka-uszczelki? Jak to jest?

Autor:  selisek [ 19 mar 2010, o 22:03 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Jak wypchniesz tłoczek sporo to uszczelka powinna Ci się wywijać po tłoczku na zewnątrz.

Wyciągasz tłoczek.
Wszystko ładnie czyścisz.
Ładnie układasz uszczelkę w rowku. Można ja delikatnie nasmarować.
Wciskasz tłoczek.
Tu jest trochę zabawy - bo jak masz pokiereszowane uszczelki to będzie trochę zabawy.
Wiec można nabyć nowe i od razu wymienić - wtedy nie powinno być dużych problemów.

Pozdro :)

Autor:  seba [ 20 mar 2010, o 10:50 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Dzięki ludziska biorę się do zabawy. :)

Autor:  sirmariano [ 23 mar 2010, o 19:07 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

A myślicie, że takie lekko szurające klocki mogą mieć spory wpływ na spalanie?

Autor:  pm2z [ 23 mar 2010, o 20:17 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

sirmariano napisał(a):
A myślicie, że takie lekko szurające klocki mogę mieć spory wpływ na spalanie?

"Lekko szurające" to dość nieprecyzyjne określenie. Zależnie od tego jak bardzo szura, to dodatkowe obciążenie będzie od zerowego, do takiego, że silnik tego nie uciągnie ;)
W praktyce koszty są większe niż tylko waha - jest jeszcze zużycie klocków i tarcz.

Ja się zastanawiałem nad tym, jak to jest, bo miałem ten problem w enduro. Koło się obraca, pchane z ręki spokojnie robi wiele obrotów, ale słychać tarcie. Kumple na innym forum powiedzieli, że jak koło pchane z ręki robi 2 obroty, to nie ma się co martwić i tak właśnie do tego teraz podchodzę :spoko:

Nie wiem skąd jesteś, sirmariano, ale jak chcesz, to wpadaj do mnie (obecnie urzęduję w Łodzi), rozbierzemy hamulce i zrobimy co tam trzeba ;)

Autor:  Razor [ 23 mar 2010, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Cholera, mi tylny trochę popiskuje jak przeprowadzam maszynę gdzieś. Ktoś wymieniał już płyn we wtryskowej wersji w tylnym hamulcu? Czy muszę pół zadupka rozbierać by się tam dostać czy da radę bez tego to zrobić? Wiem, że to nie płyn tylko tłoczki w zaciskach, ale pytam o to, gdyż później będę musiał tak czy siak zalać płynem ;)

Autor:  maciekk [ 23 mar 2010, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Ja wczoraj w wersji wtryskowej 650 zrobiłem szybką wymianę płynu.
Odkręcasz plastik pod siedzeniem potem bierzesz klucz 10 i odkręcasz śrubkę mocującą zbiorniczek płynu, po czym zbiorniczek ładnie się wysuwa i daje się odkręcić pokrywka.
Ja pod pokrywką się zdziwiłem wielce bo mam tam jakieś dziwne jak dla mnie coś
uszczelka, która wygląda jak woreczek wsadzony w zbiorniczek wypełniająca go prawie całego. Na dodatek nie ma żadnej dziurki tak jakby miała tworzyć jakiś zbiorniczek ciśnienia w razie nagłego "przybycia" płynu hamulcowego.

A przy okazji aby ściągnąć zacisk z tyłu wystarczy odkręcić 2 śruby mocujące do wahacza?? Po czym aby wyjąć klocki 2 śruby śrubokrętem??

Autor:  lasooch [ 24 mar 2010, o 01:11 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

To gumowe coś pod deklem zbiorniczka to przepona - harmonijka. Jak masz nowe klocki i płyn po samą górną kreskę, to harmonijka jest złożona. Im więcej klocków ubywa, tym więcej płynu idzie w zacisk i mniej go jest w zbiorniczku. Wtedy przepona jest zasysana do wnętrza zbiorniczka, "rozkłada się" i wypełnia pustą przestrzeń. Dzięki temu nie ma obawy, że coś się np. zapowietrzy.

Autor:  sirmariano [ 24 mar 2010, o 03:03 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Cytuj:
Nie wiem skąd jesteś, sirmariano, ale jak chcesz, to wpadaj do mnie (obecnie urzęduję w Łodzi), rozbierzemy hamulce i zrobimy co tam trzeb


Dzięki za chęci ale teraz bliżej mi do Opola niż do Łodzi, mimo tego, że pochodzę z Piotrkowa Tryb.

A powiedzcie mi jak to jest w zacisku poprawnym. Czy przy obrocie koła lub np przetaczaniu kompletnie nic nie słychać? nawet małego szurania klocka o tarcze?

Autor:  lasooch [ 24 mar 2010, o 08:10 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

sirmariano napisał(a):
A powiedzcie mi jak to jest w zacisku poprawnym. Czy przy obrocie koła lub np przetaczaniu kompletnie nic nie słychać? nawet małego szurania klocka o tarcze?

Z takim to się jeszcze nie spotkałem nigdy :P Gdybyśmy nie mieli pływających zacisków, tylko tłoczki z obu stron, a zacisk sztywno, to wtedy byłaby większa szansa na brak szurania.

Autor:  mroowkojad [ 24 mar 2010, o 10:53 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

U mnie przez pierwsze dwadzieścia parę kilometrów przednie tarcze też szurały (przed sezonem zrobiłem w serwisie wymianę przewodów na stalowe), ale pojeździłem, trochę pohamowałem ;) i szuranie samoczynnie zanikło ( w sensie może jeszcze troszeczkę szura, ale nie słychać więc się nie przejmuję). Możliwe, ze się po rozgrzebaniu musiały klocki ułożyć od nowa, albo brud i rdza z tarcz i klocków musiała się zetrzeć.

Autor:  seba [ 26 mar 2010, o 22:14 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Dzięki za rady. Dzisiaj zabrałem się za hamulce ;)
Wnioski:
1. W lewym zacisku na obu cylinderkach cienkie gumki kawałkami wyszły ze swoich rowków i były przy szczypane.
2. Jakiś biały nalot w tych pierwszych rowkach :taki sam jak na klemach akumulatora w aucie.
3. Syf straszny w zaciskach
4. Jeden zacisk zapieczony na prowadnicach.
Wszystko wyczyszczone i już nie trze. :)
Pozdrawiam

Autor:  sirmariano [ 30 mar 2010, o 16:34 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Jako, że mieszkam na zadupiu motoryzacyjnym i w sklepach robią oczy jak żaba jaja jak pytam o smary do zacisków hamulcowych, musze posiłkować się allegro. Czy takie coś nada sie do przesmarowania tłoczków?

http://www.allegro.pl/item969512867_sma ... ulsar.html

http://www.allegro.pl/item967616169_bos ... iskow.html

A do prowadnic takie coś chyba bedzie ok, prawda?

http://www.allegro.pl/item972974204_sma ... f_vat.html

http://www.allegro.pl/item968304522_gda ... _500g.html

Kurde myślałem, że to towar dostępny od ręki a tu w takim ciemnogrodzie przyszło mi żyć :)

Autor:  pm2z [ 30 mar 2010, o 17:12 ]
Tytuł:  Re: Przedni hamulec trze

Dziwne, bo też myślałem, że to w każdym porządnym motoryzacyjnym będą mieli. Jak tylko na własny użytek, to bierz najtańsze, co jest - co z tego, że w przeliczeniu na gram wychodzi drogo? - i tak tego nie zużyjesz przez kilka sezonów.
Ja tego do tłoczków kupiłem najmniejszą tubkę jakieś 3-4 lata temu, smarowałem i sobie i kumplom (jednemu, ale to zawsze lepiej brzmi ;), zmieniałem moto w tym czasie (już trzecie na tym smarze) i cały czas mam jeszcze ;)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/