Bry! Mam pytanie odnośnie zestawu obniżającego zawieszenie w SV-ce czy ma ktoś może taki zestaw założony? Ile centów to daje? oraz czy jest opcja zmierzenia tego zestawu i przesłania mi jego wymiarów?
Wielkie dzięki z góry pozdrówki

To ile cm się obniży zależy od długości bonsów jakie założysz. Zakładałem do S-ki dłuższe o około 2,5-3cm od oryginału i pupa siadła o niecałe 4 centy zawsze można troszkę podregulować jeszcze na amorku kosztem wygody lub sportu. Jak się nie mylę mam na stanie gdzieś jeszcze taki zestaw jakby co.

temat watku bardzo adekwatny to tresci

Ciiiiiiiii kobietom można. To tak specjalnie bo temat kusi żeby otworzyć i przeczytać.

Yyyy... sorry za ten TEMAT, to jakieś przeoczenie hihi

Dla mnie przy wyborze motocykla też był to spory problem Sami, a nie myślałaś o odchudzeniu siedzenia? Ja takie mam. Jesteśmy - jakby nie było - tego samego wzrostu. Mnie osobiście dużo to dało, bo motocykl już obniżony miałam. Troszkę ucierpiała na tym moja pupa, ale to kwestia przyzwyczajenia. Ważniejsze dla mnie było to, bym dotykała nogami do ziemi, resztę byłam w stanie przeżyć. Teraz jest już bardzo ok.

Czy dobrze zrozumialem ,ze zakladając dłuższe bonsy tył mocniej usiądzie ?? bo sam chciałem zrobic takie bonsy i doszedłem do wniosku ze powinny byc dłuzsze zeby podniesc tył moto

Może się nie rozumiemy które chcesz wymienić. Ja te tylne od kołyski do wahacza zasada kołyski dłuższe opuszczą kołyskę o za tym idzie amorek i pupę moto.

Tak, tak Chłopaki ustalcie bo to dość ważne w moim przypadku ;-) choć zastanawiam się nad tą gąbką w siodle może stamtąd zabrac ciut wygody pupie... hm.. rozważę ;/

chodzi mi o tylne własnie ,no to dobrze wiedziec,zeby pozniej sie nie rozczarowac efektem piłowania ,DziEki w w takim razie ,pozdro !!
aha ,chcąc obnizyc zawieszenie ,mozna rowniez wpuscic przednie lagi ,i bedzie to ponoc z korzyscia dla jazdy po winkielkach a i komfort nie ucierpi zbytnio

Ja mam obniżoną SVkę na wszystkie możliwe sposoby, gdyż liczę jedyne 157cm wzrostu. Znajomy tapicer ściął mi na siedzeniu jakieś 2cm o ile dobrze pamiętam. Zrobił to cudownie, bo siedzisko, dalej jest bardzo mięciutkie, w ogóle nie czuć różnicy. Dla mnie to cudotwórca . Dziękuję mu raz jeszcze przy okazji, bo jest obecny na tym forum . Zestaw obniżający kosztuja jakąś szaloną kwotę z tego co pamiętam, dlatego inny znajomy sam mi taki zestaw stworzył. Generalnie o ile pamiętam, nie zalecano obniżania o więcej niż jakieś 4-5cm. Założyliśmy odpowiednio dłuższego dogbonesa, ustawiliśmy zawieszenie, spuściliśmy na lagach z przodu i suma sumarum razem z uprzednio ściętym siedzeniem zyskaliśmy jakieś 7cm. Co nie zmienia faktu, że nadal stoję na czubkach palców . Ale przynajmniej stoję, bo wcześniej zupełnie nogami do ziemi nie sięgałam. Zresztą, na motocyklu się jeździ, a nie stoi, więc tragedii nie ma .

Reasumując zastanów się ile cm tak naprawdę potrzebujesz obniżyć i wybierz lepsze dla siebie rozwiązanie. No i znajdź ludzi, którzy się na tym znają i Ci dobrze to zrobią!

Żeby obniżyć motocykl, należy zastosować dłuższe dog-bones'y. Żeby podnieść tył, należy zamontować krótsze. Jeżeli zmienimy długość dog-bones'ów o 1cm, to wysokość tyłu motocykla zmieni się mniej więcej o 2-3cm. Oczywiście to zależy od konkretnego modelu, każdy ma inne przełożenie. A te dog-bones'y to nic innego jak kawałek blachy z dwoma otworami na końcach

Dzięki wielkie za wyczerpujące informacje od Was na ten mój pościk. Mi potrzeba ok 4 centy żebym stanęła pełna stopą na ziemi- niby dramatu nie ma, ale wolę jednak czuć grunt nie tylko pod palcami, a już o jakichś nierównościach nawet nie wspomnę bo wtedy pewnie zawisłabym na jednej nodze
Co do blaszki z dwoma otworami, za którą w sklepach internetowych krzyczą od 396 zł to też mam takiego Magika jak Martyna, że zrobi mi takie cudo do mojego kanarka więc widzę, ze wyjadę bez problemu "krótkich nóżek"
Miłego dnia Wam życzę

Szukaliśmy z Martą motocykla głównie dla niej ale się potem okazało że pozostał naszym wspólnym. Znaleźliśmy już mocno obniżoną Sv-kę i dla niej okazał się strzałem w dziesiątkę. Dla mnie nie do końca poniewaz butami trę o asfalt przy mocnym złożeniu, często łapie mnie skurcz bioder ze względu niskiego siedzenia i co najgorsze nie czuję się bezpiecznie przy dużych prędkościach i na nierównościach, shimy jak na razie nie odnotowałem

kozik to może czas znaleźć eSkę teraz dla CIEBIE :p

Ja mam obniżony tył na dog-bones'ch, różnica z oryginalnymi jest na oko 0,5 cm co daje jakieś 2,5 na motocyklu, mam też wypuszczone lagi o 2 cm. Myślałem że obniżenie o 2,5 cm nie wiele da i miałem jeszcze przerabiać siedzenie, ale okazało się, że te 2,5 cm to całkiem sporo i jak dla mnie jest to wystarczające. Obniżenie robił mi znajomy kolegi arwo z forum, jest nawet ogłoszenie w dziale giełda klik. Koszt dog-bones'ów i robocizna wyszły trochę mniej niż zakup samych dog-bones'ów na allegro.

Drugi motocykl to byłby raczej z silnikiem rzędowym R4, GSX-R 1000 lub CBR1000-RR.

Hmm... Nie bardzo widzę związek. Jeśli trzesz butami to może schowaj kacze stopy w winklach Najpierw przyciera podnóżek, gdzie tam do buta...! A co do bólu w biodrach, to może po prostu ogólnie ta pozycja na tym konkretnym motocyklu jest dla Ciebie niekomfortowa, bo porównując pozycję sprzed i po obniżeniu, to oceniłabym różnice na prawie zerowe.

Zamienił się motocykle z bratem, on też ma SV-650 i jego odczucia były dokładnie takie same jak moje. Sam stwierdził że pozycja na mojej jest jakaś nie standardowa i wg niego nie do zaakceptowania. A o to tarcie to bardziej chodziło mi tymi dystansami założonymi na butach niż kaczą stopą

A ile masz wzrostu i o ile mniej więcej obniżoną SVkę? Ciekawi mnie to, bo mój facet też ma SVkę. Jeździ swoją normalną i jeździł moją obniżoną i nie spostrzegł różnicy.