Cześć,
wczoraj po gruntownym czyszczeniu zabrałem się za synchronizację gaźników w SV. Jako wakuometr wykorzystałem u-rurkę. Wszystko przebiegło w porządku (chyba), udało się wyrównać podciśnienia. Moje pytanie kieruję do osób które mają doświadczenie w tej materii: jak znacząco zmieniało się u Was ciśnienie po zmianie położenia śruby do synchronizacji? Inaczej: ile musieliście wkręcić/wykręcić śrubę aby zaobserwować zmiany. U mnie okazało się, że pół obrotu to już znaczna zmiana podciśnienia i zastanawiam się czy wszystko ok. Po zabiegu moto pracuje równo i ładnie się wkręca
Dzięki