Nigdy mi się tak nie robiło a tu proszę...Jadę wczoraj jadę, zjeżdżam od siebie z górki powoli redukuje i nagle przy redukcji z 3 na 2 przy malutkiej przygazówce motor gaśnie Zdarzyło mi się wczoraj tak 2 razy w podobnych okolicznościach. Gaźniki, filtr paliwa, a może świece? Czasami mam też tak, że jak pochodzi na ssaniu już się troszkę rozgrzeje postawie go na nóżkę , żeby zamknąć bramę od garażu to nagle gaśnie:P O co kaman?:(

Przede wszystkim, jakie masz obroty na biegu jałowym? Kiedy wymieniałeś świece filtry itd?

Czy nie gaśnie w momencie kiedy rozkładasz stopkę? Może ma to związek z czujnikiem.

Jestem wielkim amatorem ale coś napisze.

Silnik chodzi i gaśnie czyli obstawiam dawkę paliwa.
Jeżeli ustawiasz na bocznej nóżce i gaśnie to tez zalanie paliwem.
Oglądałeś świece ? Jak wyglądają ?
Obstawiałbym, ze coś z dawka paliwa może jest za dużo, synchro gaźników, nie wiem czy luzy zaworowe maja na to wypływ ?

Swoja droga - niezłą minę kupiłeś - non stop coś dłubiesz przy swoim sprzęcie Może warto zrobić mu gruntowny przegląd żeby już nic Cie nie zaskoczyło ?

Trochę mało informacji podałeś zurek100. Jeśli gaśnie na ciepłym przy przegazówce to ja bym wymienił najpierw świece. Albo coś z czujnikiem jak pisałem wcześniej.

W sv podstawową sprawą są świece, świece i jeszcze raz świece...
Zawory chyba mogą powodować problemy z kompresją, bardziej objawiało by to się brakiem mocy.
Obejrzyj i przeczyść świece, będzie cię to kosztowało 20 minut i kawałek papieru ściernego.

Kupiłem taniej, także nie tak do końca mina:) Liczę się z tym, jestem młody, pełny zapału, chce pogrzebać jest ok hehe:P Czujnik stopni raczej nie, bo jeśli chodzi o stawianie go na nią to gaśnie dopiero po jakimś czasie koło 10 -15 s. Jeśli chodzi o dawkowanie paliwa...hmm...nie zauważyłem, żeby miał jakieś dziury w "mocy". Poprzedniczka Xjta 600...taa to dopiero była rozregulowana:P Dzisiaj spróbuje zajrzeć do świec. Jeśli chodzi o ich wymianę, to poprzedni właściciel nie mógł określić dokładnie kiedy dokonywał tej czynności serwisowej, filtr powietrza oglądałem jest w porządku. Na biegu jałowym mam 1000 obr/min , jak się rozgrzeje koło 1200 obr/min.

Niestety, kolejny zdublowany temat, pisałem już kiedyś w takiej sprawie:
viewtopic.php?f=23&t=546

Nie ma tam rozwiązania problemu.

No więc właśnie corbeau7 jak sobie z tym poradziłeś?

Nie poradziłem sobie niestety, z tym, że sprawa jest nieregularna, to znaczy, nie zawsze gaśnie, czasami chodzi bezproblemowo Więc na razie się tym nie przejmuję i jeżdżę dalej Myślę, że po synchronizacji gaźników, problem u mnie zniknie

A zdarza Ci sie tak jak jedziesz?? Bo mi właśnie 2 razy się tak zdarzyło jak narazie. A zrobiłem 500 km w tym sezonie.

To raczej świece.

Dzisiaj obczaiłem świece, są ok, filtr powietrza dla pewności znowu sprawdziłem, również jest w porządku. Jakieś kolejne pomysły?

Są ok czyli? Trudno stwierdzić na oko czy świeca jest w porządku.

Nie ma możliwości, żeby to były świece, bo założyłem nowe na początku sezonu i dobrze je wygrzałem:) W czasie jazdy nie gaśnie, dzieje się tak tylko jak moto jest na luzie. A obroty mam ustawione tak gdzieś pod 1500.

Łoł to spooooro jak 1500:D Ja mam na zimnym 1000 a jak się rozgrzeje to koło 1200obr.min. Świece są ok, tzn nie są ani w oleju ani przypalone, a odległość od elektrody jest w normie

Może przeczulony jestem na te świece ostatnio, stoi u mnie cbr z problemem - raz odpala bez problemu i pracuje normalnie, innym razem nie odpala w ogóle. Po nagrzaniu świec palnikiem łapie od razu. A na oko świece też są ok, no może poza pomarańczową iskrą.

I jak w końcu, udało wam się naprawić tę wadę?
Sam mam teraz ten problem... tylko u mnie słychać dźwięk pracującej pompy, która pracować powinna tylko przy włączonym zapłonie i podczas zapalonego powinna się wyłączyć, a tak nie jest

Nie masz racji. Pompa pracuje cały czas, bo jakby przestało to silnik nie ma dostarczanego paliwa. Jak się wsłuchasz podczas pracy silnika to słychać ją cały czas