Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 1 sty 2025, o 06:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
Pęknięty wahacz- ku przestrodze. 
Autor Wiadomość
motorowerzysta

Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:53
Posty: 64
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Jabłoni ;)
Płeć: mężczyzna
Moto: VTR1000f/ TL1000
Post Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
Przy okazji wczorajszych porządków w warsztacie znalazłem mój stary wahacz od 650. Dzisiaj postaram się wrzucić zdjęcia pęknięć zmęczeniowych na wewnętrznej ścianie lewego ramienia. Mimo że mała SV nie należy do grupy motocykli Suzuki zbyt często nękanej przez pękające ramy i wahacze (tak jak nowsze gixxy, gsr, czy np.tl), to jednak robiąc jesienno-zimowe przeglądy warto poświęcić nieco czasu na przejrzenie ramy i wahacza pod kątem wystąpienia pęknięć. Sam zauważyłem prawie 5cm długości pęknięcia przy wymianie amortyzatora na element z ZX636. Innymi newralgicznymi miejscami są okolice poprzeczki ramy przy mocowaniu dźwigni pośredniej tylnego amortyzatora (głównie szwy spawalnicze) i okolice główki ramy (dół samego odlewu i dolne szwy spawalnicze łączące odlew główki z profilami wytłaczanymi).
Problem pękania ram ze stopów lekkich nie dotyczy tylko motocykli z powypadkową przeszłością, lecz wynika w dużej mierze z samych właściwości materiałów i technologii wykonania. Nasze "doskonałe" drogi w połączeniu z twardym (lub co gorsza dobijającym na nierównościach) zawiasem skutkują naprężeniami udarowymi, które powodują powstawanie uszkodzeń struktury materiału, rozwijających się z biegiem czasu w pęknięcia. Tendencja do ciągłego odchudzania motocykli przy wzroście osiągów wymusza zmniejszenie marginesu wytrzymałości konstrukcji.
Jednakże lepiej przeżyć stres dokonując takiego odkrycia w swoim sprzęcie w zaciszu garażu, niż zdziwić się na trasie.


29 paź 2012, o 08:49
Zobacz profil
mundrek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:50
Posty: 1758
Lokalizacja: Rybnik
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1k/ 748SP
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
I zaraz usłyszysz że to je amelinowe i nie tego wzmocnisz.

Pokazuj co tam się podziało, bo raczej to ważne. W 1000u wszystkie elementy oglądałem i takich uszkodzeń makroskopowych nie dojrzałem, no ale kij wie co się tam podziało pod mikroskopem.

_________________
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość...


29 paź 2012, o 13:10
Zobacz profil
motorowerzysta

Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:53
Posty: 64
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Jabłoni ;)
Płeć: mężczyzna
Moto: VTR1000f/ TL1000
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
A no wygląda to tak:Obrazek
Motocykl z przebiegiem 34k km, z bezwypadkową przeszłością. Pęknięcia zaczynają się dość typowo, bo w punktach o najmniejszym promieniu krzywizny. Odlewany łącznik i spoiny całe. Na brudnym wahaczu łatwo przeoczyć do momentu gdy będzie za późno.


29 paź 2012, o 15:24
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 21 lis 2010, o 20:28
Posty: 229
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: mężczyzna
Moto: sv 650s '02
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
Cholernie poważna sprawa. Takie rzeczy nie powinny się zdarzać, a już na pewno nie po tak krótkim okresie eksploatacji motocykla, i to japońskiego motocykla...
Sprawdzałem u siebie wahacz i na szczęście nic podobnego nie znalazłem... tyle dobrze ale do końca spokoju mi to nie daje, w końcu nie wszędzie można zajrzeć i nie każde pęknięcie da się zauważyć gołym okiem. Inna sprawa że u mnie, w wersji gaźnikowej, wahacz jest nieco innej konstrukcji, główne belki wahacza to belki o całkiem innym profilu.
Ciekaw jestem jak to wygląda u użytkowników wersji wtryskowych. Sprawdzaliście u siebie ?

_________________
MOTOCYKLISTO !!! SPÓJRZ NA LICZNIK !!! POPATRZ DWA RAZY !!! SAMOCHODY SĄ WSZĘDZIE !!!


2 lis 2012, o 16:51
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 22 wrz 2011, o 14:28
Posty: 188
Lokalizacja: Gniezno
Płeć: mężczyzna
Moto: sv650n k5
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
we wtrysku wahacz taka nisko budżetówka że głowa boli ;D
wahacz jest prosty i dość solidnym profilu że nie powinny sie pojawić pęknięcia xD
zdaje mi sie że kolegi co ma problem w sv nie do końca ma bezwypadkową przeszłość lub inne problemy ;)


2 lis 2012, o 17:36
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 maja 2011, o 14:52
Posty: 5631
Lokalizacja: Dęblin-Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: suzuki sv 650S 99r.
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
kaziu14-14 napisał(a):
zdaje mi sie że kolegi co ma problem w sv nie do końca ma bezwypadkową przeszłość lub inne problemy ;)


Coś musiało się dziać z tym wahaczem bo nie takie pękniecie w takim miejscu przy normalnym użytkowaniu. Trzeba jeszcze podkreślić co kolega wcześniej dodał, że mała SV nie należy do grupy motocykli Suzuki zbyt często nękanej przez pękające ramy i wahacze.

_________________
SV 650 S '99/GSX-R 750 K1

www.logo-ratio.pl


2 lis 2012, o 19:37
Zobacz profil WWW
motorowerzysta

Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:53
Posty: 64
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Jabłoni ;)
Płeć: mężczyzna
Moto: VTR1000f/ TL1000
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
Moja SV jest z 2000r, gaźnik. Pęknięcia mają charakter na 100% zmęczeniowy. Występują w miejscu przegięcia lewego profilu. Prawdopodobnie skutek nieprawidłowych parametrów procesu technologicznego (obróbka termiczna). Nie są to uszkodzenia z przekroczenia dopuszczalnych naprężeń (tego się już sporo w crossach naoglądałem) ani powypadkowe. Polskie dziurawe drogi i gorszy egzemplarz (rozrzut parametrów na minus) i się tak zdarza... To, że coś jest japońskie, nie znaczy że jest idealne.W każdym razie warto przejrzeć ramę aby uniknąć przykrych niespodzianek w trasie.


3 lis 2012, o 14:36
Zobacz profil
Łowca
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 wrz 2010, o 16:10
Posty: 2859
Lokalizacja: WWL
Płeć: mężczyzna
Moto: Perła - Smerf
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
aż z ciekawości swój wahacz obejrzę przy okazji.

_________________
JEŚLI KIEDYKOLWIEK BĘDZIE CI ŹLE, BĘDZIESZ MIAŁ PROBLEM, BĘDZIESZ POTRZEBOWAĆ MOJEJ POMOCY, TO PAMIĘTAJ NIE DZWOŃ DO MNIE :)


3 lis 2012, o 19:46
Zobacz profil WWW
motocyklista

Dołączył(a): 9 mar 2011, o 12:49
Posty: 181
Lokalizacja: Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: sv650n 1999
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
Art.B napisał(a):
Moja SV jest z 2000r, gaźnik. Pęknięcia mają charakter na 100% zmęczeniowy. Występują w miejscu przegięcia lewego profilu. Prawdopodobnie skutek nieprawidłowych parametrów procesu technologicznego (obróbka termiczna). Nie są to uszkodzenia z przekroczenia dopuszczalnych naprężeń (tego się już sporo w crossach naoglądałem) ani powypadkowe. Polskie dziurawe drogi i gorszy egzemplarz (rozrzut parametrów na minus) i się tak zdarza... To, że coś jest japońskie, nie znaczy że jest idealne.W każdym razie warto przejrzeć ramę aby uniknąć przykrych niespodzianek w trasie.


na pewno nie jest to wina "nieprawidłowych parametrów procesu technologicznego". zła obróbka metalu spowodowałaby, że awarie wahaczy byłyby bardzo częste, a nie są.

wariant z "gorszym egzemplarzem" też mało prawdopodobny - własności wytrzymałościowe i zmęczeniowe metali są od dawna bardzo dobrze rozpoznane, a powtarzalność przy wytwarzaniu w hutach i ciągłe kontrole jakości powodują, że prawdopodobieństwo pojawienia się parametrów gorszych niż minimum jest bardzo małe.

zniszczenie zmęczeniowe przy 34kkm jest bardzo mało prawdopodobne.

więc co się stało, jeżeli właściciel twierdzi, że 100% bezwypadek i bezszlif? nie wiem.

_________________
Mój Bzyk


4 lis 2012, o 17:42
Zobacz profil
motorowerzysta

Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:53
Posty: 64
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Jabłoni ;)
Płeć: mężczyzna
Moto: VTR1000f/ TL1000
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
Rozwalają mnie takie forumowe mądrości... Mam swój motor, jest japoński i zajebisty, zaprojektowany przez NASA, zbudowany przez roboty ;) . Uszkodzenia mogą zdarzyć się tylko w wyniku dzwona, itd.
Tak się składa, że z własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że mimo tych wszystkich zaawansowanych technologii przy produkcji wielkoseryjnej zdarzają się niedoróbki i to znacznie częściej niż wam się wydaje. Nie mówiąc już o ewidentnych błędach na etapie projektowania. Konstrukcjami, w dodatku podlegającymi dozorowi, zajmuję się zawodowo.
Wytłaczany profil, z którego wykonane jest ramie wahacza, gięty jest na "zimno" (co wcale nie oznacza obróbki w temperaturze pokojowej!), po czym powinien zostać odprężony i znormalizowany. Zapewne jest to wykonywane osobno dla każdego ramienia, przed zespawaniem z odlewanym łącznikiem. Niecałkowite usunięcie naprężeń w połączeniu z małymi promieniami po wewnętrznej ścianie lewego ramienia może skutkować podatnością na pękanie zmęczeniowe, w szczególności że defekt ujawnił się po mimo wszystko niemałym przebiegu (miliony cykli zmiennych naprężeń). Po kierunku propagacji można wnioskować, że powstały w wyniku obciążeń zginających w płaszczyźnie pionowej, czyli w trakcie normalnej pracy wahacza.
Uszkodzenia powstałe w wyniku przekroczenia dopuszczalnych obciążeń (wypadek, skakanie na motocyklu, itp.) pojawiają się zwykle jako zgięcie lub zwichrowanie wahacza oraz pęknięcia (wyglądające całkiem inaczej) przy szwach spawalniczych łączących ramiona z tuleją łożysk osi jak i przy połączeniu ramion z łącznikiem (zwykle wykrusza się odlew w strefie wymiany ciepła przy spawach). Profil wytłaczany ma o wiele lepsze parametry, niż łącznik będący odlewem rdzeniowym w formie piaskowej. Szczytem brakoróbstwa koncernu z Hamamatsu jest główka ramy w TL1000S, wykonana właśnie jako odlew rdzeniowy, często porowaty i z wtrąceniami. Stąd też skłonność do pęknięć, zarówno wskutek wheelie (pionowe pęknięcia dolnych belek), jak i zmęczeniowych (poziome, poniżej węzłów mocowania chłodnicy).


5 lis 2012, o 08:08
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 9 mar 2011, o 12:49
Posty: 181
Lokalizacja: Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: sv650n 1999
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
Art.B napisał(a):
Rozwalają mnie takie forumowe mądrości...


wybacz, ale metalami zajmuję się zawodowo.

_________________
Mój Bzyk


5 lis 2012, o 09:04
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47
Posty: 2539
Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
Na podstawie Waszej dyskusji pojawiło mi się jedno pytanie: co prawda gwarancja minęła, ale czy utrata deklarowanych przez producenta właściwości wahacza nie jest podstawą do jego bezpłatnej wymiany?


5 lis 2012, o 10:53
Zobacz profil
Łowca
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 wrz 2010, o 16:10
Posty: 2859
Lokalizacja: WWL
Płeć: mężczyzna
Moto: Perła - Smerf
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
Inkling napisał(a):
Na podstawie Waszej dyskusji pojawiło mi się jedno pytanie: co prawda gwarancja minęła, ale czy utrata deklarowanych przez producenta właściwości wahacza nie jest podstawą do jego bezpłatnej wymiany?


nawet jeśli, to tylko wtedy gdy posiadasz dokument zakupu, faktura itp. :)

_________________
JEŚLI KIEDYKOLWIEK BĘDZIE CI ŹLE, BĘDZIESZ MIAŁ PROBLEM, BĘDZIESZ POTRZEBOWAĆ MOJEJ POMOCY, TO PAMIĘTAJ NIE DZWOŃ DO MNIE :)


5 lis 2012, o 11:38
Zobacz profil WWW
motocyklista

Dołączył(a): 21 lis 2010, o 20:28
Posty: 229
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: mężczyzna
Moto: sv 650s '02
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
stanislove napisał(a):
zniszczenie zmęczeniowe przy 34kkm jest bardzo mało prawdopodobne.

więc co się stało, jeżeli właściciel twierdzi, że 100% bezwypadek i bezszlif? nie wiem.


Stanislove, uważam że kompletnie nie masz racji, a też mam conieco pojęcia o zagadnieniach wytrzymałości materiałów. Art.B prawidłowo interpretuje zaobserwowane uszkodzenia więc nie będę się po nim powtarzał. To są jak najbardziej pęknięcia zmęczeniowe, które mogłyby wystąpić i po przebiegu znacznie mniejszym wskutek na przykład dużych niedoskonałości obróbki termicznej wahacza lub innych wad produkcyjnych powodujących nadmierne miejscowe spiętrzenia naprężeń.
Podobne pęknięcia spotyka się też po kilku latach eksploatacji w najbardziej obciążonych miejscach w aluminiowych ramach rowerowych, szczególnie w okolicach spawów. Temat dobrze znany i także nie mający nic wspólnego z wypadkową przeszłością.

_________________
MOTOCYKLISTO !!! SPÓJRZ NA LICZNIK !!! POPATRZ DWA RAZY !!! SAMOCHODY SĄ WSZĘDZIE !!!


6 lis 2012, o 00:33
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 9 mar 2011, o 12:49
Posty: 181
Lokalizacja: Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: sv650n 1999
Post Re: Pęknięty wahacz- ku przestrodze.
jasne, oczywiście. zwróć uwagę, że napisałem, że jest to "bardzo mało prawdopodobne", a nie "niemożliwe".

zwróć uwagę na kolejną rzecz - piszesz o problemach w obróbce termicznej - jasne, bywa i tak, ale wtedy poszłaby cała seria wadliwych wahaczy, a co za tym idzie cała seria takich, dla których prawdopodobieństwo takiego zniszczenia jest duże. a raczej nie słyszymy o takich problemach.

wahacz pękł w miejscu zmiany przekroju - ewidentny karb, zgadza się, ale nie powinno być tam żadnych naprężeń wewnętrznych, ponieważ każdy taki element poddaje się wyżarzaniu odprężającemu, które te naprężenia likwiduje. jest jakieś tam prawdopodobieństwo, że ten akurat konkretny wahacz miał materiał gorszej jakości, jakieś wtrącenia itp. i to zapoczątkowało spiętrzenia naprężeń, zwiększenie ich widma, a w konsekwencji zniszczenie w skutek zmęczenia. wykluczyć się tego nie da, ale szansa na to jest nadal niewielka.

_________________
Mój Bzyk


6 lis 2012, o 21:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 15 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL