Witam!


Mam problem z zasilaniem. Po przejechaniu 30 metrów przepala mi bezpiecznik (15) od świateł pozycyjnych oraz tylnich, kierunków, podświetlenia tablicy oraz wszystkie kontrolki wraz z zegarami. Światła mijania oraz drogowe są. Nie wiem jak ze stopem bo już nie sprawdzałem. Odpalić również mogę.

Problem nie występuje gdy moto stoi, mogę gazować ile wlezie, zmieniać biegi na postoju i nic. Wystarczy że ruszę z miejsca od razu wywala bezpiecznik.

Sprawy nie było przed wymianą akumulatora na nowy. Dzień wcześniej ładowałem również stary akumulator nie odpinając klem. Tak sobie myślę czy nie poszedł gdzieś jakiś lewy prąd i nie zepsuł regulatora.

Więcej niczego nie ruszałem.....

Wez jakis zwykly multimetr i zmierz jakim napieciem ładuje powinno byc max 14,5v.Ale Ja mysle ze raczej jakis kabel plusowy dotyka masy jak ruszysz posprawdzaj wszystko co jest pod tym biezpiecznikiem moze cos ruszyles podczas wymiany moze jakiejs oslonki na przewodzie brak :mylove:

Bezpiecznik przepala wyraźnie pod obciążeniem, tj. po włączeniu świateł. Odpinałem po kolei kostki. Jak są wszystkie odłączone to jest ok. Wystarczy że zapnę np. przód i po ruszeniu odcina. Myślę sobie w takim razie na 99 % regulator. Zadzwoniłem po kumpla. Przyjechał z amperomierzem. Wcześniej założyłem w to miejsce bezpiecznik 25 bo skończyły mi się 15 i poprawiłem klemę (-) z której biorę dodatkowo prąd do zapalniczki.
Odpalam moto, mierzę - wartość nie przekracza 15 V, jadę kawałek wszystko ok. Cud.... Zmieniłem bezpiecznik na 15. Działa.
Generalnie wszystko ok ale dla mnie problem nie został rozwiązany bo nie wiem co go powodowało....
Jutro zrobię jazdę testową to dam znać....

Wadliwy był czujnik od stopki.
Dzięki za pomoc.