Witam!
Mam mały problem, wczoraj jeżdżąc sobie po mieście zgasiłem suzi, żeby porozmawiać z kolegami, niestety gdy chciałem wystartować motocykl nie chciał odpalić. Przekręciłem kluczyk wszystko ładnie się włączyło, następnie przełączam czerwony przycisk wszystko fajnie słychać brzęczenie, ale gdy wciskam zapłon to tylko słychać stukanie(w załączonym filmiku). Całe szczęście odpalił "na pych" i dojechałem do domu. Na początku myślałem, że mógł paść akumulator, ale przecież są światła i wszystko świeci. Z góry dzięki za Pomoc. LwG !

https://www.youtube.com/watch?v=R5mGYXovGxU

Sprawdz czy napięcie dochodzi do przekaźnika. W serwisówce masz jak sprawdzić sam rozrusznik na krótko. Klemy mogą również nie mieć połączenia dobrego, szczególnie masa.
Sam włącznik może zaśniedziały.

Napięcie dochodzi, gdy wyjmowałem bezpiecznik było widać małe iskierki, klemy sprawdzone, lecz nic to nie dało. Niestety nie wiem jak sprawdzić ten rozrusznik ;/ Włącznik również sprawdzony.

Zmostkuj piny w czujniku sprzęgła i ponów próbe.
Jeśli to nie pomoże spróbuj sprawdzić przekaźnik, musisz zmostkować piny przy nim.
Opisuje to serwisówka 8-19

A czy może to być wina bezpieczników w tym przekaźniku ?

Jeśli są spalone to oczywiście, ale sprawdz czy klamka sprzęgła puszcza sygnał.

Chyba sygnał jest, tzn jezeli odłącze te kable od klamki to nie ma tego stuknięcia, które jest na filmiku.


@edit:
Zapomniałem dodać, ze dzisiaj rano jak próbowałem go odpalić to ku mojemu zdziwieniu odpalił bez problemów, niestety przy 3 odpaleniu znów przestał działać ;/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Aku padnięte. Podładuj i sprawdz ładowanie, jeśli jest ok, to prawdopodobnie akumulator musisz ymienić

Za jakieś 20 min kumpel przyjedzie swoim moto i podmienimy aku mam nadzieje, ze to pomoże

@edit:
Zmostkowałem sprzęgło ale nic to nie dało(ten sam dźwięk dochodzący z przekaźnika po wciśnięciu zapłonu).
Aku z bandita 600 także nie był w stanie odpalić mojej machiny ;/ Czy będę zmuszony jechać z suzi do doktora ?

@edit2:
po 300 próbach sv'ka odpaliła z 4 razy niestety znów tylko cyka ;/
Jezeli jest ktoś tak dobry w okolicach Kościerzyny kto chciałby na chwilkę pożyczyć przekaznik do sv'ki to byłbym wdzięczny
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

hej. do kiedy jesteś w lubaniu ? może dam radę jutro lub pojutrze podjechać swoją svką i może coś uda się poradzić.

W niedziele jadę do pracy za granicę, a do tej pory bede w domu. Jeżeli jest taka możliwość to kolo godziny 20 mógłbym podjechać. A jak za późno to możemy się umówić na inny termin. Na pych pali wiec nie będę narażał na koszty paliwa


@edit1:
Nie wiem z jakich przyczyn ale suzi odzyskała zdrowie i od rana nie ma z nią żadnych problemów , jak to piszą mirki przedsiębiorcy "pali na strzała!" dziękuję za pomoc, która otrzymałem na tym forum oraz za tą, kórą miałem otrzymać od kisiel_krzychu!. W ramach podziękować załączam filmik z dzisiaj jak po chorobie mruczy moja maszynka



https://www.youtube.com/watch?v=qJdnlGFcB4g&feature=youtu.be