Witam. Mam problem z swoja sv (2000r) jakiś tydzień temu rozładował mi sie akumulator (w trakcie jazdy na swiatłach po mieście. Podładowałem go więc ponieważ sv kupilem w zime z niemcowni wiec podejrzewałem ze akumulator pewnie wyzionął ducha. Ale wczoraj podczas jazdy na mieście podczas dojazdu do swiateł sv zgasla:( i tak jak podczas ostatniego razu nawet nie zakrecila zero pradu w aku podczas proby nacisnieica startera az licznik kilometrow znikal.... zepchnąłem sv na parking i czekalem ok 10 min na kolege ktory pomogł mi ja odpalić. o dziwo gdy postała ok 15 min rozrusznik zaczał krecić lecz na tyle słabo ze nie zdołał jej odpalić po podłaczeniu kabli zapaliła. Dojechałem bez świateł do domu i o dziwo w domu zgasiłem ja i zapaliła bez problemow. postała przez noc i przed chwila zaczałem ja rozbierać zmierzyłem napiecie aku miał 12,24 po przekreceniu stacyjki 12,16 i spadało powoli, na swiatłach 11,77 i szybko spadało. Przy probie odpalenia podczas kręcenia rozrusznikiem miala 8 v zapalila. ale gdy zgasilem ja i probówałem znow zapalić nie dało juz rady. podłaczyłem ja pod prostownik i czekam az sie naładuje. Tak sobie myśle co to może być? aku czy regulator bo podczas jazdy powinien ladowac chyba ? czy juz aku jest tak słaby ze nie trzyma napiecia. Po naładowaniu aku zmierze jakie ma ładowanie. POMOCY

A może nie masz ładowania z alternatora. Zmierz napięcie przy odpalonym silniku. Przygazuj trochę i też zmierz. Powinno być powyżej 13,5V.

dokładnie, zmierz napięcie na wolnych obrotach i przy 5000 obr/min

Juz naładowałem akumulator kreci dobrze. a napięcie wyglada nastepujaco:
aku naładowany ma 12.78
wolne obroty bez swiateł -14.0
ze swiatłami - 13.30
na drogowych -13.10

na 4 tyś obrotów:
bez świateł 14,7
ze światłami 13.1
na drogowych 12,7


hmmmm wyglada mi to na niskie napięcie.... wiec to chyba nie akumulator?

dziwne że na większych obrotach masz mniejsze napięcie. Powinno być takie samo lub minimalnie wyższe. Do tego zadania stworzony jest regulator przy alternatorze, nie ważne ile silnik ma obrotów, to ładowanie powinno być około 14V.

tzn regulator padniety? własnie szukam jakiegos na allegro

http://allegro.pl/regulator-napiecia-pr ... 43951.html

mam identyczny w sv ale cena poraża czy ten z nowszej wersji tez by podzszedl ? czytałem na forum ze wtyczki trzeba zmienic chyba tylko bo ma inne....
nowsze maja 7 pinow a starsze 5
a roznica w cenie spora

http://allegro.pl/suzuki-dl650-sv650-sv ... 38214.html

Najlepiej jakbyś od kogoś pożyczył na chwilę i zobaczył czy rzeczywiście przyczyną regulator.

Ja miałem regulator z wtrysku przełożyłem wtyczki od gaźnika i wszystko chodziło jak trza !

Wiem ale u mnie w okolicy nikt nie ma sv... jesli tak to zamawiam ten od nowszego modelu i wtyczki przeloze, + z + i minus z minusem dobrze rozumiem? bo w nowszym sa 4 piny 2 plusy i 2 minusy a w moim jest jeden plus i jeden minus druga wtyczka pasuje idąca od alternatora pasuje bez przerobek mierzylem tez prad na tej wtyczce i tak jak wyczytałem na forum mierzyłem prąd miedzy fazami, każda z każdą przy ok, 4 tys. obrotów miały ok 70 v wiec tak jak powinno byc chyba. Cos jeszcze innego mogłoby byc ? ktyos ma jakis pomysl?

Ja przekładałem tylko wtyczki !

tzn? opisz to dokladniej... ucinam wtyczke od starego modulu ale tam w nowym sa 4 kable a w starym 2 tak wiec lacze 2 plusy ze soba i 2 minusy i podlaczam pod stara wtyczke tezby wszystko pasowalo? a ty jak to zrobiles?

Robiłem to z 4 lata temu. Ale z tego co pamiętam niczego nie ucinałem. Te wtyczki są rozbieralne. Patrzysz jaki kolor jest w jakim miejscu przy nowym regulatorze i i przy starym i kolorystycznie podpinasz kable w odpowiednie miejsca. To co zostanie po prostu zaślepiasz i izolujesz. AMEN

jak nie możesz podmienić to go pomierz. w serwisówce jest opisane jak to zrobić

Załozylem dzis nowy rozdzielacz 7 pinowy zmienilem tylko kostke i ma ładowanie na poziomie 14v z swiatami. Tak wiec powinno byc dobrze:) pojezdze troche to zdam relacje bo teraz pogoda nie pozwala na to:) dziekuje za pomoc.

Też mam problem braku prądu. Moto normalnie działało, aż tu nagle, gdy przekręcam kluczyk nic się nie dzieje. Brak świateł, nic się nie pokazuje na zegarach - totalne zero. Sprawdziłem aku - sprawne, sprawdziłem bezpieczniki - całe. Możliwe, że to wina stacyjki? Nie miałem z nią żadnych problemów, a takie rzeczy się raczej nie psują od tak nagle. Dodam jeszcze, że mam w motorze alarm, który zaczął wariować. Sam się aktywuje i czasami wyje bez powodu...

no to masz odpowiedź, odłącz alarm i sprawdź. Albo zmierz pobór prądu przez załączony alarm