Witam!
Nie mam chwilowo dostępu do moto a chodzi mi po głowie pomysł żeby zmienić miejsce położenia akumulatora w SV gaźnikowej ze względu na to że miejsce w którym jest teraz aku byłoby przeznaczone na zasobnik amorka. W necie podają dwie różne wysokości 105mm i 130mm niewiem. Jak wiadomo jest tam ta "skrzynka bezpieczników" i ciekawe czy ten 130mm aku nie jest za wysoki. Jeśli ktoś by miał pod ręką swój aku to proszę o zwymiarowanie i podanie jaki macie prąd rozruchu.

Jestem ciekaw czy i jak zmieniła by się trakcja po wrzuceniu akumulatora np w miejsce bagażnika pod siedzeniem pasażera, to jest prawie 4kg.
Ewentualnie pozostaje szukać lżejszych zamienników.
Za pomoc wdzięczny będę
pzdr

Panowie, a ten aku? Ma 65mm głębokości i waży 2,5kg.
http://www.sonarsklep.pl/akumulator-zelowy-toyama-npg9-12v-ah-gel-prawdziwy-zel-p-691.html

EDIT:
Doszukałem się wymiarów mojej Yuasy i wychodzi na to że ten w/w aku jest "chudsze" od mojego o 2,2cm, może uda się zmieścić zasobnik amorka bez odsuwania pudełka akumulatora od stelaża...

Żelowe są bardzo czułe na duże prądy, także nie nadają się do celów rozruchowych. To, że akumulator nie jest przystosowany do pracy z dużymi prądami można w bardzo prosty sposób sprawdzić patrząc na zaciski. Jak widać na zdjęciu zaciski to zwykłe blaszki, które najzwyczajniej w świecie potrafią się wypalić. Do pracy z dużymi prądami są specjalne akumulatory żelowe, które nie kosztują mało Ten się kompletnie do tego nie nadaje.

Jeżeli zależy Ci na wymiarach i wadze w stopniu ekstremalnym to zainteresuj się akumulatorami Li-Fe. To akumulatory, które można kupić w postaci zwykłych "paluszków". Czym się cechują? Tym, że 7 takich "paluszków" i można spokojnie próbować odpalać samochód. Mają ogromny stały prąd rozładowywania w stosunku do wymiarów. Cena to około 40zł za jeden "paluszek".

http://www.perfecthobby.pl/detale.html?id=2240

Chwilowe prądy rozładowania tych akumulatorów mogą przekraczać nawet 100A. A takie prądy mają nasze akumulatory

O widzisz Miles, konkretna odpowiedz... Z tym ze jeśli polaczymy kilka w/w ogniw to i tak zostaniemy przy pojemności jaka zapewnia nam jedno ogniwo, Right?

Tutaj gościu zastosował do swojej SV'ki właśnie akumulatory A123 (czyli inaczej Li-Fe), które podpierniczył z akumulatora od wkrętarki Dewalta: http://www.svrider.com/forum/showthread.php?t=112133

Łączenie szeregowe akumulatorów zwiększa napięcie, natomiast łączenie równoległe zwiększa pojemność. Można też mieszać połączenia i zbudować akumulator o interesującym nas napięciu i pojemności. Jednak osiągnięcie na ogniwach A123 pojemności porównywalnej do pojemności naszych akumulatorów byłoby bardzo drogie. Dlatego decydując się na takie rozwiązanie trzeba się liczyć z mniejszą pojemnością. Plusem tego rozwiązania jest bardzo niska waga i małe rozmiary. Koleś jak widać jeździ na tym akumulatorze i nie ma problemów. Jeżeli układ ładowania jest sprawny, oraz silnik pali tak jak powinien to problemów nie będzie.

Jeżeli natomiast nie chcesz się pakować w akumulatory A123 to zainteresuj się żelowymi NPCG. Na stronie którą podałeś w pierwszym poście jest kilka sztuk z tego co widziałem. I zauważ, że zaciski tych akumulatorów są już zupełnie inne, bo przystosowane są do dużych prądów Nie wiem tylko, czy będą miały mniejsze rozmiary i mniejszą wagę od standardowych akumulatorów. Musisz to sprawdzić we własnym zakresie, bo nigdy nie porównywałem.

Dobrze sie czyta kogoś kto ma pojecie o tym... zainteresowalem sie tym poniewaz aku będę mial chyba do wymiany a chce zrobić tak zeby nie uprawial seksu z zasobnikiem amorka

Miles, a podpowiedz jaki prąd rozruchowy aku wystarczy do odpalenia i normalnego latania na SV?

Ja bym starał się nie schodzić poniżej 120 A. To taki jakby standard. Poniżej tej wartości silnik na pewno odpali i będzie chodził. Pytanie tylko, czy w chłodniejsze dni, kiedy akumulator i silnik trochę postoją nieużywane, będzie kręcił z wystarczającą siłą by odbyło się bez przygód i dodatkowego ładowania akumulatora.

A znalazłeś coś sensownego? Bo na allegro widziałem sensowne akumulatory do motocykli o głębokości 69 mm. A jeżeli nadal nie masz wymiarów akumulatora, który seryjnie siedzi w SV'ce to mogę się przejść i wyciągnąć, bo moto mam rozbebeszone.

Jakbyś był miły to zrobić, i podaj jeszcze nazwę aku. Ja mam Yuasę 87mm szerokości więc ta opcja 69mm byłaby spoko. Widziałem też 65mm ale z mniejszym rozruchem.

U mnie siedzi VARTA YT12A-BS o parametrach: 12 V, 11 Ah i 140 A prądu rozruchowego. Wysokość: 105 mm, szerokość: 148 mm, głębokość: 83 mm. Jest to model zalecany przez serwisówkę.

edit: błędnie napisałem wysokość.

Dzięki za info, przyda się.

Błąd! Wysokość to 105 mm! (nie wiem czemu napisałem 150 )

i tak skojarzyłem ze 105mm ;p

Ten jest lekki i bardzo mały, ale odpycha cena

http://exporter-usa.com/pl/product/308/ ... s12-shorai

No widziałem u ciebie w temacie... Jest malutki ale wolę lekko zmodyfikować pudło aku niż kupować nowy za tą cenę

lub zastosuj taki paten jak u słonia

Akumulator może mieć prąd rozruchowy wartości 140A lub 160A ? Czy istnieje ryzyko przepalanie jakichś układów ? Znalazłem akumulatory właśnie z różnymi wartościami i nie bardzo wiem czym to tak naprawdę się różni i jaki najlepiej było by zastosować.

Możesz użyć nawet od ciągnika. Czy będziesz miał 100, 200 czy 1000A to tylko działa na Twoją korzyść. Motocykl i tak nie weźmie więcej niż może. Także bez obaw.