Nie wiem gdzie kupowałeś, ale w larssonie wymieniają bez żadnego problemu.

Te z larssona są lipne sam Michałowi potem gumisiowi zakładałem i oba lipne były. Potem we Wrocku pierwszy lepszy chiński za 2 dychy się kupiło i lata po dzień dzisiejszy bez problemów.

Z racji tego, iż w mojej sv nie miałem jednego kierunku, a podobają mi się ledy zakupiłem oczywiście komplecik. Wymiana poszła gładko, dokupiłem przerywacz taki na 3. Podłączyłem jak trzeba, kierunki pięknie migają w dobrym tempie. Problem pojawił się przy odpalaniu. Gdy próbuje to zrobić, jest gdzieś spięcie i zawiesza się elektryka. Wszystko niby dobrze po izolowane jest i nie wiem gdzie szukać przyczyny.

Walczyłem dziś z tym ale nic nie znalazłem nie mam pomysłu.

Jeśli wszystko dobrze podłączyłeś na 100% to ja bym obstawiał uszkodzony przerywacz.

Odłącz przerywacz i zobacz czy normalnie odpala moto bez niego.

Po odpięciu "dodatkowego" przerywacza i podłączeniu starego jest to samo.

Przed tym wszystkim wszystko było dobrze??? Moto paliło, a po dodaniu kierunków przerywacza mam rozumieć, że szaleje???

Ale tak dla pewności się zapytam. Nie podłączyłeś 2 przerywaczy na raz? Stary został odłączony kiedy dałeś ten do LEDÓW?

Na początek sprawdź wszystkie bezpieczniki. Nie wiem jak tam we wtryskowej ale w gaźnikowej są pod siedzeniem kierowcy i jakieś dodatkowo pod bakiem.

Potem to tylko musisz dojść po kablach czy jakiś nie jest uszkodzony lub przepalony i zwarcia nie robi.

Odpal jeszcze bez żadnego przerywacza i zobacz.

Bądź czeski błąd wyrwałeś nie ten kabel z kostki i podłączasz go w złe miejsce bądź na odwrót.

Korzystałem z instrukcji zamieszczonych w tym Topicu i jeszcze wczoraj kumpel spraszał czy tak było dobrze zrobione. Przerywacz jest włożony też ten stary ale nie są tam podpięte żadne przewody bo je odłączyłem i podłączyłem bezpośrednio pod nowy. Poza tym kierunki działają dobrze z przerywaczem nowym, a jak jest stary z powrotem podłączony to są cały czas jaja z odpalaniem. Bezpieczniki całe sprawdzane miernikiem.

W tej samej kostce co przerywacz, jest również przekaźnik odcinający zapłon, połączony z czujnikiem przy podstawce bocznej. Ja bym węszył w tej okolicy... Na 1 stronie tego tematu masz schemat kostki, możesz na krótko połączyć ze sobą kable i zobaczysz czy problem ustąpi.

Co SV to inne objawy Powiedz mi ona w ogóle nie daje objawów życia czy czasami pali czasami nie? Może przypadkiem przemieściłem czujnik położenia i teraz koń szaleje.

a moze ktos mi powie czemu po zainstalowaniu kierunkow led i przerywacza za 30zl z larssona przy wlaczeniu kierunkowskazu swieci mi się ikonka kierunku stale i mocniej pulsuje gdy kierunek faktycznie mryga?!

Też tak miałem i innym co robiłem też nie gasła do końca ale tak ma być będzie działać . Chyba zależy to od przerywacza bo wszędzie ten sam dawałem .

Mam podobnie, na dodatek przy wyłączonym zapłonie migacze nie działają. Na włączonym zapłonie i obrotach do 1500, migają słabo, zaś powyżej 1500 obrotów działają poprawnie. Wypróbował może ktoś ten przerywacz http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no= ... bid=110201

Nie bierz od larssona chodź, że inny pewnie kupa jak te inne.

Owiec weź to napisz po polsku.

http://allegro.pl/przerywacz-kierunkows ... 99545.html a co sądzicie o tym?

Ja takie zakładałem: http://allegro.pl/przerywacz-kierunkows ... 57199.html
I jeżdżą działają i nie narzekają. Na próbę miałem taki: http://allegro.pl/przerywacz-kierunkows ... 49773.html
I poza ceną nic więcej tam samo mrugało. Tamte to jedynie wygoda stary wypinasz ten wpinasz i po problemie ale ponad 8 dyszek.

Ja teraz zaobserwowałem taki problem, Wszystko pięknie działa dopóki nie przekroczę (jadąc) 9tyś obr. wtedy jak by mi odcina zapłon. Wskazówka obrotów spada do 0 po czym po 2 sekundach (jak motor zwolni troszkę) wszystko wraca do normy. Ponoć w kostce są styki odpowiedzialne za odcięcie zapłonu. Będę musiał odpiąć przerywacz i sprawdzić bez niego.

Ja mam tak, że lewe kierunkowskazy gdy wyprzedzam szybciej mrugają czasami. A na biegu jałowym gdy dodaje gazu wszystko jest ok.