Bierz Varte. Jeśli bardzo chcesz oszczędzić to JMT. Na pewno nie to ostatnie.

Ktoś z Was miał JMT?? Mógłby opowiedzieć o swoich doświadczeniach z tym aku? Ja miałem już taki w motorze, ale nie mam pojęcia ile on w nim siedział

Szukaj gdzie najtaniej i bierz Yuasa. Ja zapłaciłem 210 zł. Było gdzieś na allegro, a sklep był niedaleko, więc zaoszczędziłem jeszcze na wysyłce

Varta jest na ogół w cenie yuasy, jmt wyrwiesz sporo taniej na allegro (siedzi u mnie taki, ale dopiero kilka miesięcy więc się nie wypowiem).

Mógłby ktoś mi powiedzieć gdzie kupić dobry akumulator do Gaźnikowej SVki? No po jakiejś normalnej cenie.

Ja kupiłem przez allegro Yuasę z poznania, centrum-akumulatorów czy coś takiego. 215zł z wysyłką + tandetny pokrowiec na motocykl gratis. Chyba nie warto bawić się w jakieś jmt, varty, które padną po roku-dwóch. W SV oryginalna Yuasa wytrzymała mi 5 lat, w XR w ciężkich warunkach (garażowany w nieocieplanym garażu, nie doładowywany, rzadko jeżdżony) już 7 lat i dobrze działa.

Unibat (9 zamiast 12ah) wytrzymał 2 lata ciężkiego katowania, nie ma reguły. Niemniej za 215 nie ma się co zastanawiać, Yuasa i (odpukać) święty spokój.

No i mój Unibat zdechł po dwóch sezonach. Myślałem że jakiś felerny mi się trafił ale z tego co widzę dwa lata to max dla tych baterii. Już mam zamontowany akumulator Yuasa i cichą nadzieję że nie będzie z nim takich problemów jak z poprzednim (kilka razy w trasie musiałem "pożyczać prąd" żeby odpalić).

A to ja tak może z troszkę innej beczki, ale w temacie nie mniej jednak.
Do tej pory problemów z aku raczej nie było, ale... Podczas wyprawy na wakacje, pod Bratysławą złapał nas deszczyk, więc zjechaliśmy na pobocze, SV została na zapłonie i na awaryjnych, my się odzialiśmy w tym czasie w przeciwdeszczówki (zajęło to jakieś 10-15 minut), ja ja do odpalania,a tu mi tylko mruga wyświetlacz i nic, cisza. No to panika, że alarm padł, bo nie rozbraja. Okazało sie że zdechł aku. No i tak myślę, czy to przez te awaryjne (bo zdarzało jej się stać już na światłach przez taki czas, ale bez awaryjnych) i nic się nie działo, czy aku zaczyna wykazywać pierwsze oznaki zużycia. Wiem, wiem, wypadałoby pomierzyć i sprawdzić, ale może tak ad hoc mi ktoś powie czy już się mam martwić...

Nie wiem jakie moto, kojarzy mi się, że sv-s wtryskowa? Dwie lampy po 55W, pozycje 3x5W i do tego kierunki 4x21W. Ok 200W poboru prądu przez 15 minut, takie małe aku miało prawo zdechnąć.

Panowie szybkie pytanko. A mianowicie powiedzcie mi czy żeby doładować akumulator żelowy w motocyklu podczas zimowego postoju muszę odpinać klemy od moto??
Dodam że używam prostownika do akumulatorów żelowych i to elektronicznego który ładuje minimalnym prądem.
Z góry dzięki za odpowiedzi

Nie musisz, ale na zimę i tak wyciągnął bym akumulator i trzymał w ciepłym miejscu, chyba że motocykl stoi w ogrzewanym pomieszczeniu.

Nigdy nie zostawiaj moto na zapłonie jak już zostawiasz moto to skręcasz kier tak jak do blokady i przekręcasz 2razy kluczyk w lewą stronę blokuje się kiera i zapalają się awaryjne oraz postojówki

Dzięki Dono o taką odpowiedź mi chodziło, aku nie będę wyjmował bo 3/4 stoi obok mojego łóżeczka w pokoju ma cieplutko i suchutko

Polecam Varte. Miałem w poprzednim moto i trzymał świetnie. Moto kupiłem z takim aku a wytrzymało jeszcze 2 sezony petowania enduraka i był tylko raz ładowany po zimie ostatniej!

Witam. Miał ktoś z was takie aku? Moto Power CBTX12-BS MF. Motor kupiłem na jesień, teraz zerknąłem do akumulatora a tam sucho... i nie wiem czy tak ma być (może to jakiś żelowy) a może dolać wody lub elektrolitu...? Dodam że kręci jak nowy... pozdrawiam :-)

Działa? Działa. W takim razie pewnie jest suchy. Nie kombinuj.

Dzięki Dono.

A ja swój aku z braku motocyklowego ładowałem zwykłym samochodowym Maksymalny jego prąd ładowania to 4A ale jak zawsze podłączałem aku do neigo to startował od 3A i po chwili schodził na 2A po półtorej godziny ładuje już 1A (wskaźnik diodowy) i wtedy go odłączam od prostownika. Nie wiem czy to jest dobry pomysł bo na prostowniku pisze, że minimalna pojemność aku powinna wynosić 20Ah.
Na aku pisze, żeby ładować prądem 0,8A przez 5-10H (awina ytx9-bs).

Powiem tak, ja kiedyś przy swoim pierwszym moto zawsze ładowałem samochodowym, bo jeszcze wtedy mało kto używał prostowników dla moto. Szczerze mówiąc yuasie nic się nie stało, a ładowałem tak jak ty.
Teraz trochę inaczej podchodzę do sprawy i faktycznie lepiej stosować się do zaleceń. No przelicz sobie ile powinien ładować się akumulator przykład: jeżeli jest rozładowany to gdybyś ładował akumulator o wartości 10Ah prądem 1A to potrzebujesz 10godzin, to taki przykład, łatwo sobie przeliczyć ile ładować, żeby nie przedobrzyć, bo dłużej nie znaczy lepiej.
Powinno się ładować wartością ok 10% pojemności akumulatora.
A co do przeliczenia no to chyba nie będzie się ładowało stała wartością więc czas też się wydłuży.