Witam
We wtorek jak wracałem z uczelni złapał mnie deszcz.
Svka bez problemu dojechała do domu, Wczorajszego dnia postanowiłem się przejechać, ale moto odmówiło posłuszeństwa ponieważ nie ma iskry na obu cylindrach, poza tym elektryka działa bez problemu. Jest to suzuki sv650 z 2001
Ma koś jakieś pomysły co mogło paść? Moduł zapłonowy?

Pozdrawiam

Najczęściej tak jest w elektryce że zakładamy najgorszą opcję.
A prawda jest taka że taki moduł zapłonowy dajmy na to jest ostatnią pozycją która zdechnie. Zacznij od sprawdzenia bezpieczników, połączeń itd.. Fachowo będzie z miernikiem bo na skróty można robić i sprawdzić czy taki moduł dostaje zasilanie. Nie zapominamy przy okazji dzwonienia przewodów również o tej stronie odpowiedzialnej za masę.

Osobiście daję co najwyżej 1% szans że iskra zniknęła z powodu awarii samego modułu.

Dzisiaj wieczorem siądę w garażu i będę szukał.
Cewka bierze masę z ramy za pomocą mocowań? Oprócz mocowania posiada jeszcze 2 wyjścia, jak dobrze myślę na 1 ma być + a na drugim?

Świece podmieniałeś? Zalana przednia po deszczu to podobno nierzadka sprawa. Co prawda nie wiem jak wytłumaczyć również brak iskry na tylnej (może jakieś grubsze przebicie w czasie deszczu i coś extra po drodze padło) albo niebywały zbieg okoliczności, ale od tego bym zaczął.

Winna okazała się kostka manetki, która została zalana deszczem, a następnie zaśniedziała