Witam, problem pojawił sie po odpaleniu maszyny po zimie.. odpalałem do z prostownika. Po odpaleniu zaczął wydawać dziwny dźwięk tak jak by cały czas rozrusznik pracował i cały czas go odpalał, postanowiłem go zgasić i tu zaczeły sie "jaja" wciskam przycisk wyłączenia na kierze a tu zapalają sie światła a on nie gaśnie, następna próba to stacyjka i to samo na chwile go przydusiło ale nie zgasł dopiero trazecia próba sie udała gdy zdusiłem go na biegu. Sytuacja powtórzyła sie 2 razy. Jakieś pomysły ? Moze dostał jakiegoś spięcia przy odpalaniu z prostownika ?
Sprawdź wiązkę przy lampie. Niewiem jak w Nce ale u mnie w S pod owiewkami są widoczne złączki. Może dostał gdzieś wilgoci. Kup jakiś preparat do zabezpieczenia połączeń elektrycznych np Kontakt i wyczyść każdą wtyczkę i gniazdo i zapsikaj tym. Objawy ewidentnie wskazują że coś nie tak z prawym przełącznikiem i przewodami w stacyjce.